*weszli do skelpu*

no to my sie teraz tobą zajmneimy

*wział nico pod ramię z jednej strony*

*wział nico pod ramię z drugiej strony i go zaporwadzili do działu z garniturami*
zaraz coś ci wybierzemy :)

mam andzieję ze sie nie bedzie gryzło z tym co ubierze marie.

szarny sie zniczym nie gryzie nigdy.
*podszedł do nich z garnaikiem. przyłożył go do nico*
jak?

*wział ten garniak*
nawet niezły.

proponuję do tego neibeiski krawat.

i do tego te lakierki by były gitez :)
*schylił się nad butami i podniósł je*

to przymierzyć?

to sierozumie samo przez siebie :):P

no, nico. czekamy :)
*uśmeihcnał się wskazujac drogę do przebieralni*

*poszedł sie przebrać*

no i si. :)
widzicie, nasz mały chłopczyk się chajta :):P

*uśmeihcnął sie*
trzeci ślub na obiekcie :P

I. ja i costa
II. andre i amelia
III. nico i marie :)

to kto next?

*spojrzał na natha*
a ty kiedy?

*próbował sie wymigać*
dajcie mi spokój....

i tak wiem że mas zpwirścionek zaręczynowy :P

*wyszedł przebrany*
i jak?

*dziekował w duchu nico*
bardzo schludnie

świetnie :)

jak dla mnie .... elegancko. z klasą :]

czyli bierzemy?

tak. marei bedzie zachywcona. zoabczysz :)
*uśmeihcnał sie i psozli do kasy*

*zapłacił za ubiór i wsyzscy poszli do akademika*