Nathaniel Connors - 2008-01-05 22:05:22

*weslzi do sypialni*
no, no... *rozejrzał sie po przestronnym pokoju*

Ayumi Connors - 2008-01-05 22:09:33

Jaka duża
*zachwycila się*
Co prawda poprzedni właścieciele nie mieli gustu
*ściany - jakaś zgnila zieleń*
Ale jest pięknie!

Nathaniel Connors - 2008-01-05 22:10:59

za zasadzie to amsz rację :)

Ayumi Connors - 2008-01-05 22:12:24

Teraz trzeba pomyśleć jak tu urządzimy
*usiadła na podłodze*

Nathaniel Connors - 2008-01-05 22:14:06

stolik mamy :P *wstazał na mały stolik pod oknem*

Ayumi Connors - 2008-01-05 22:19:18

*zaśmiala sie8
I co? będzie sam stolik?

Nathaniel Connors - 2008-01-05 22:20:50

*zasmiał się*
no nie... *zagasił światło. pokój oświetlało teraz tylk oswiatło ksieżyca. cienei wokół nich ukształtowały ise w zarysu mebli. nath przedstawił sowją koncepcję. jgo place zdawały się trzymać sznurki maruionetek*
i jak? co o tym sadzisz?

Ayumi Connors - 2008-01-05 22:23:25

*patrzyła na wszystko oczarowana*
Ślicznie
*przechyliła głowę*
Ale łóżko mogłoby być trochę większe,.

Nathaniel Connors - 2008-01-05 22:24:58

*ruszył lekko małym palcem prawej ręki i łózko sie zmeiniło*
tak?

Ayumi Connors - 2008-01-05 22:26:09

Dokładnie
*powiedziala*
I ściany w jakimś milym kolorze....hmmm

Nathaniel Connors - 2008-01-05 22:27:09

z kolorami to ja ci eni pomoge, wszystko jest czarno-szare w moim wykonaniu *zasmiał się*

Ayumi Connors - 2008-01-05 22:31:12

Czekaj
*podniosła się*
Może taka pogodna zieleń? Albo delikatny fiolet? Lub błekit....

Nathaniel Connors - 2008-01-05 22:31:52

*zapalił światło i założył rece na piersi*
bardzije ten fiolet lub błękit by mi leżał...

Ayumi Connors - 2008-01-05 22:35:42

No mi też
*pokiwała głową*
Tylko który lepszy?

Nathaniel Connors - 2008-01-05 22:36:49

może... błękit? do sypiani pasuje.
co ty na to?

Ayumi Connors - 2008-01-05 22:40:36

Dobrze
*pokiwala głową*
I pościel i wszstko będzie w odcieniach błękitu

Nathaniel Connors - 2008-01-05 22:41:04

no, to chyba będzie pasować.
no to idziemy dalej? *spojrzał na nią*

Ayumi Connors - 2008-01-05 22:44:11

aha
*pokiwała głową*

Nathaniel Connors - 2008-01-05 22:45:17

*wyszli z sypialni*

Ayumi Connors - 2008-10-12 19:19:24

TAK WIĘC MINĘŁO JAKIEŚ 5 MIESIĘCY

Ayumi obudziła sie i przeciagnęła tak, że aż jej miło chrupnęły kostki. Na twarzy od razu pojawił sie szeroki uśmiech - nic dziwnego, wreszcie mieszkali w swoim wymarzonym domku a za kilka dni miał na swiat przyjsć mały ayunaciątek.
Obrócila się na boczek i spojrzała z uśmiechem na śpiącego Natha.

Nathaniel Connors - 2008-10-12 19:22:52

Taa, Nathanielowi jedna rzecz została z czasów jak był dzieckiem, miał sen mocny w cholerę. Zachrapał cicho mrucząc pod nosem coś co brzmiało mniej więcej jak "owsianka jest za słona, dodaj cukru..." i ziewnął przez sen. Taa, mieszkali w domu, w swoim domu. W dodatku był jeszcze jeden plus! Nie licząc rzecz jasna tego, ze Nath miał niedługo zostać dumnym ojcem i miał mieć ponoć synka. Otóż chodziło o to, że od 3 miesięcy Nico i Marie też mogą mieszkać w swoim domu, bo po zmaganiach z remontem w końcu cała ekipa zakończyła pracę nad ich domem.

Ayumi Connors - 2008-10-12 19:30:29

-Oczywiscie kochanie, dosypię cukru - powiedziała cicho, śmiejąc się pod nosem, po czym pogładziła swój brzuch. Od kilku chwil odczuwała skurcze, ale jak na razie jej nie martwiły, to przecież normalne w ostatnim tymestrze ciąży.
Bardzo cieszyła się, że już mieszkają na swoim. Poza tym bliskie sąsiedztwo państwa McDiamond było kolejnym atutem tego domku, mogła odwiedzać Marie wtedy, gdy chciała i podpatrywała jak zajmuje się małą Ray-Ray, która swoją drogą była uroczym dzieckiem. Ciekawe jaki będzie jej synek...?

Nathaniel Connors - 2008-10-12 19:33:47

Nath nagle usiadł na łóżku i rozejrzał się po pokoju. gdy się podniósł wrzasnął coś co brzmiało jak - Odejdź od ognia! - spojrzął na Ayumi i na jego twarzy widać było ulgę. Ten to ma sny... nie ma co. Koszmar to jego drugie imię. No, ale od jakiegoś czasu nie miewał tych krwawych wizji... całe szczęście. jakoś trudno mu było sobie wyobrazić jak nagle wstaje w nocy i rysuje coś na ścianie własną krwią, a potem przyprawia Ayumi o zawał. Otrząsnął się i pocałował Ayumi - kocham cię - powiedział jakby chciał jej o tym przypomnieć.

Ayumi Connors - 2008-10-12 19:44:41

Spojrzała na swojego meża i uśmiechnęła się litościwie. Zdąrzyła się juz przyzwyczaić do tych porannych pobudek. Zawsze konczyły się tak samo.
-Ja ciebie też! - stwierdziła, całując go w czółko - Co ci się śniło tym razem?

Nathaniel Connors - 2008-10-12 19:48:05

- Hmm... pożar? - zrobił głupią minę i uśmiechnął się po czym spojrzał na nią - jak się czujesz? - spytał patrząc to an jej twarz to na jej brzuszek. Pocałował ją w policzek. Każdy poranek prócz tego że zaczynał się od takiej pobudki to zawsze po niej następował stan najwyższej gotowości. Taa, najlepsze było jak pewnego pięknego dnia Ayumi się obudziła a Nath siedział przy niej ubrany, uczesany [no i pomalowany] i czekający z telefonem w dłoni na znak. On albo już się tak nei mógł doczekać, albo się juz do tego tak przyzwyczaił.

Ayumi Connors - 2008-10-12 19:59:48

-Dobrze, jest i żyje - odpowiedziała miło, przechylając główkę - Nie musimy się śpieszyć, termin dopiero za 10 dni, wszytko pod kontrolą.
I właśnie w tym momencie dostałą mocnego skurczu, który aż pozbawił ją tchu. Syknęła przez zęby i przymkneła oczy, jednocześnie machając ręką by pokazać, ze nic jej nie jest.

Nathaniel Connors - 2008-10-12 20:03:54

Nath zerwał się z łózka i okazało się, że spał na wszelki wypadek w jeansach. Zaczął wyrzucać wszystko co tylko można było z szuflady w celu znalezienia komórki - Wytrzymaj, światełko, zaraz znajdę telefon! - w każdym razie Nath oddychał tak jakby sam miał jakiś skurcz... Był co najmniej cholernie zdenerwowany i najgorsze w tym wszystkim było to, że w sypialni nie mieli telefonu stacjonarnego jeszcze.... Aaaaaaaa! Oszaleję! znalazł w końcu komórkę.

Ayumi Connors - 2008-10-12 20:22:40

-Spałeś w...jeansach? - spytała, dbając o regularny oddech, tak jak to mówiono w szkole porodowej. Już miala mówić, że to takie nic gdy poczula...
-Bogowie! Wody mi odeszly! 10 dni za wcześnie! - powiedziała i spanikowana zaczęła jeszcze głębiej oddychać.

Nathaniel Connors - 2008-10-12 20:28:35

Nath już wzywał pogotowie z racji tego, że samochodu własnego nei mieli, a poza tym Nath i tak nie umiał prowadzić! W każdym razie sam czuł jakby jemu wody płodowe odeszły, choć nei wiedział jak i dlaczego, poza tym nic mu nei odeszło, a tym bardziej wody płodowe, no ale cóż... Wyciągnął spod łózka wszystko co było potrzebne do szpitala, a co pod łóżkiem w tajemnicy przed Ayu leżało od miesiąca. Wielką torbę założył na ramię i podszedł do Ayumi - Wytrzymaj, światełko - powiedział - karetka jedzie - dodał i jakoś nei widział czy ma jej pomóc wstać czy co ma zrobić. Nico coś gadał żeby na rozluźnienie wino podać, no ale gdzie w TYM domu znaleźć alkohol?!

Ayumi Connors - 2008-10-12 20:40:09

-Powinnam się przebrac - powiedziała powoli wstając z łóżka. Nie wypada bowiem jechać w mokrej piżamce do szpitala - Mam uszykowaną sukienkę w szafie - powiedziała słabo, próbując ustać na nogach. Nie czuła się źle, po prostu nieco się zdenerwowała. Nieco? Była śmiertelnie przerażona!

Nathaniel Connors - 2008-10-12 20:43:13

Podał jej sukienkę i pomógł jej się rozebrać i ubrać ogółem to latał wokół niej jak jakiś osobisty służący czy coś. Aaaaa! Karetka powinna tu już być! Nath czuł że zaraz dostanie zawału - a ja wiedziałem, że trzeba było robić to prawo jazdy - zajęczał podchodząc na przemian do okna i do Ayumi.

Ayumi Connors - 2008-10-15 21:34:31

-Nath - powiedziała bardzo spokojnie - Od momentu odejścia wód płodowych do właściwego porodu jeszcze sporo czasu - powiedziała spokojnie, oddychając głeboko. Skurcze nieco ustały, mogła już normalnie chodzić - Nie denerwuj się!

Nathaniel Connors - 2008-10-15 21:41:51

- Ja nigdy nie rodziłem, a poza tym nie jestem tak douczony w tym temacie jak Nico - chyba popadł w jakąś depresję czy coś... chyba zamiast uspokajać rodzącą żonę, to rodząca żona będzie zmuszona uspokajać męża. Fakt faktem, Nath biegał wokół; nawet jeśli nie dosłownie to w przenośni jak najbardziej - Ja nie dam rady - zachowywał się jakby sam zaraz miał urodzić. Nathaniel... taki mroczny chłopak, mroczny mężczyzna... a teraz zachowywał się... inaczej niż zwykle. Hmm, on chyba przeżywa dwa razy tak bardzo jak Ayumi. Poza tym oczywistą rzeczą było, że bał się i to chyba serio bardziej niż Ayumi.

Ayumi Connors - 2008-10-15 21:54:24

-Nath - podeszła do męża i złapała go za ramiona - Uspokój się, dobrze? - uśmiechneła się - Wszystko jest w porządku, nie denerwuj się, tak? To nie pomaga - ucałowała go w czoło, po czym przechylila głowę i uśmiechnęła się jeszcze szerzej.

Nathaniel Connors - 2008-10-15 21:57:24

Nabrał powietrza i powoli je wypuścił z ust.  Spojrzał na Ayumi i skinął głową, chociaż i tak znając jego to wewnątrz siebie nadal trzymał się swego, co widać było na zewnątrz poprzez lekko falujące cienie w kątach. Nagle usłyszeli jak podjechała karetka pod dom.

Ayumi Connors - 2008-10-15 22:00:41

-No widzisz, wszystko będzie dobrze - powiedziala spokojnie.
Potem Ayu z pomocą Natha zeszla na dół. Lekarz wykonał podstawowe badania, po czym usadził ją w karetkę i pojechali do szpitala.
<zt>

GotLink.plhttp://otoone.pl/page/10/ przewóz osób Piła torby papierowe z nadrukiem