*przeslzi rzez hol raz jeszcz ei weszli do pokoju. schody faktycznie były spiralne. wykonane z drewna dębowego, polakierowane. piręcz błyszczała tak samo, lecz na peirwszy rzut ka wykonana była raczje z olchy, p głębsyzm przyjżeniu się jej dać się mogło jendka zauwazyć iż jest to buk.*
piękne są. ale te sciany ><" *sąmiał isę i rozejrzał*

Co to za kolor?
*spytała zszokowana patrząc na popielato-błękitno-rożowe ściany*

wyglad ajakby się szary błekit zmieszał z bladym rózem o.O
*pwoiedział nie mogąc powstrzymać smeichu*

Kto tu mieszkał kiedyś?
*też się zacvzeła śmiać*
Widziałeś idh?

tylko na zdjeciu.
starsza pani, kochała ponoć koty.
jej syn i jego żona oraz ich troje dzieci.
*powiedział*
stwierdzili że odm jest dla nich za mały, to go sprzedali.

No cóż
*próbowała być poważna*
Widać, że byla bardzo oryginalna ^^

oj, widać :P *nie wytrzymał bycia poważnym*
ale koniec o nich, teraz to ansz dom i wychodiz ze to my mamy dziwne upodobanie kolorystyczne :P

*też się śmiala*
Na to wychodzi. Co tu będzie?

nei wiem... mozę bawialnie tu urzadzimy jak będzimey mieli dzieci? duży pokój. mozna by tu jakas półkę z ksiażkami włożyć, pudełko z zabawkami, jakieś fotele.
co ty na to? *spojrzał na nią*

Bardzo dobry pomysł!
*przytaknęła*
A ile chcesz mieć dzieci?

nie wiem.
*powiedział szczerze*
zawsze jak o tym myślałem to widziałem siebie, ciebie i trzy szkraby.
ale tak to nei wiem...
*spojrzał na nią*
moja matka twierzi że wogóle nigdy nie powinienem mieć dzieci.
mówiła że jestem tylko potworem i darmozjadem.
*westchnął i nieswiadomie dotknął czoła*

*podeszla do niego i go mocno przytulila*
Nie miala racji!
*pokręcila głową*
Nie jesteś darmozjadem, ale bardzo dobrym człowiekiem.
*pogłaskala go po głowie*
A trzy malutkie ayu-nathciątka napewno vbędą się bardzo cieszyly, że mają takiego tatę.

mam nadzieję. ja sie na razie cieszę że mam taką żonę
*pocałował ją w czubek noska i uśmiehcnął isę*
idziemy na góre? padał śnieg, ale obacyzć można widok chociaż :)

Ok
*pokiwala głową i zaczęła się wspinać po tych schodach*

*poszedł za nią*