- ♥TeenagerWorld♥ http://www.teenagerworld.pun.pl/index.php - Takarai C. H. http://www.teenagerworld.pun.pl/viewforum.php?id=49 - Salon http://www.teenagerworld.pun.pl/viewtopic.php?id=190 |
Hideto Takarai - 2008-10-17 19:26:48 |
!!!MINĘŁO JAKIEŚ 5 MIESIĘCY!!! |
Costa_Takarai - 2008-10-17 19:31:20 |
Costa wyszłą z kuchni z dwoma kubkami gorącej czekolady które położyła na stoliku i usiadła koło Hyde'a |
Hideto Takarai - 2008-10-17 19:33:34 |
Spojrzał na nią i uśmiechnął się - I jak się czujesz? - spytał biorąc jeden kubek do ręki i przy okazji dając Coście buziaka w policzek. Upił łyk gorącej czekolady i odłożył kubek na stolik. Odgarnął włosy z oczu i wbił wzrok w małżonkę z jakimś takim uwielbieniem czy czymś ^^ |
Costa_Takarai - 2008-10-17 19:35:20 |
*Dobrze* powiedziałą z uśmiechem na twarzy głaszcząc swój "wielki" brzuch * a Ty?* zasmiała sie |
Hideto Takarai - 2008-10-17 19:38:46 |
- Czyja wiem, jakiś taki... dumny się czuję - stwierdził i wypiął dumnie pierś jakby został właśnie generałem i miał odebrać medal za zasługi na polu bitwy - Ja tylko nie wyobrażam sobie jak się będę 'puszył' jak maluchy już będą na świecie - zaśmiał się i usiadł normalnie, a wyglądało to tak jakby ktoś z niego spuścił powietrze [xD]. Objął Costę ramieniem. |
Costa_Takarai - 2008-10-17 19:39:54 |
* będziesz dumny jak paw* Pocałowałą go w policzek i zaśmiała sie |
Hideto Takarai - 2008-10-17 19:42:51 |
- Oj ja się aż boję - uśmiechnął się słodko i położył dłoń na jej brzuchu wzdychając jakoś tak dumnie. Ogółem przez ostatnie pięć miesięcy można było zaobserwować, że Hideto naprawdę zaczęła rozpierać duma i to prawdziwa. Jak gdziekolwiek szedł z Costą i podkreślać lubił że to jego żona i że niedługo będą mieli dzieci i szczerze to mało go obchodziła opinia innych. Za to fakt faktem w sklepie to mieli już takie kontakty, że czasem i wychodząc po masło i mleko wracało się przez godzinę, no ale co tam ^^' |
Costa_Takarai - 2008-10-17 19:48:09 |
*Kochasz mój brzuch prawda?* spytała głupio przytulając się do niego:* |
Hideto Takarai - 2008-10-17 19:50:41 |
- Kocham i ciebie też kocham, nie ograniczam się tylko do twojego brzuszka - pocałował ją w czubek noska i uśmiechnął się tuląc ją do siebie - A tak właściwie... my w końcu nei wybraliśmy imion chociażby wstępnie prawda? Bo kiedyś chyba o tym mówiliśmy, ale Annie i Amelia wpadli i jakoś tak wyszło, że nie dokończyliśmy... - potarł policzkiem o jej policzek nadal sie uśmiechając. Tak właściwie to do porodu jeszcze trochę więc po co już imiona? Może Hyde chce zwracać się jakoś do jej brzuszka? Też może być... |
Costa_Takarai - 2008-10-17 19:51:43 |
* No to jakie proponujesz te imonka?* SPYTAłA |
Hideto Takarai - 2008-10-17 19:56:37 |
- No wiesz, to zależy... bo jednak nie wiem czy ty sie zgodzisz na imiona japońskie, bo ja tak zawsze myślałem o tym i tak w ogóle... - zaczął kręcić jak wtedy kiedy im przerwano, no ale najwidoczniej chciał się upewnić czy Costa nei ma nic przeciw nadaniu dzieciom japońskich imion. Z resztą jego rodzicom na pewno łatwiej będzie je wymówić niźli imiona angielskie... poza tym jakieś tam cząstki patriotyzmu chyba przez Hyde'a przemawiają w tym temacie. |
Costa_Takarai - 2008-10-17 19:59:43 |
*Pewnie, żę tak kochanie. Mogą być japońskie* pocałowałą go |
Hideto Takarai - 2008-10-17 20:03:50 |
Hyde wyglądał jakby odetchnął gdzieś wewnątrz siebie, a potem przekazał Coscie swoje zdanie w tym temacie - Cóż... jeśli to faktycznie będą chłopcy, tak jak mówią to proponuję coś w guście Akira, albo Shuiji, albo lepiej! Yusuke i Hisato - powiedział i widać było, że ta druga para imion znacznie bardziej przypadła mu do gustu - A jeśli jednak to nie będą chłopcy, bo mówili że niczego pewnym w stu procentach być nie można to może Maki i Aya? |
Costa_Takarai - 2008-10-17 20:09:58 |
*Bardzo dobry wybór* Stwierdziła po pewnym czasie |
Hideto Takarai - 2008-10-17 20:13:52 |
Hideto wyglądał teraz tak, że pewnie jakby miał ogon to by nim zaczął merdać. Przytulił do siebie Costę i pocałował ją w czubek noska - Kocham cię - powiedział rozradowany. O dziwo ostatnimi czasy także łatwo można było go wyciągnąć ze złego humoru. Starczyło tylko wspomnieć mu o tym, że zostanie ojcem i odchodziły precz wszystkie smutki. |
Costa_Takarai - 2008-10-17 20:27:33 |
* Ja Ciebie tez kocham* szepnela mu do ucha |
Hideto Takarai - 2008-10-17 20:29:54 |
Uśmiechnął się i pocałował ją w policzek delikatnie dotykając dłońmi jej ramion - Costa - spojrzał na nią jakby chciał ją zdefiniować - moja ukochana i żona i matka moich dzieci, jakie to piękne, lepiej nie mogło być - uśmiechnął się i pocałował ją namiętnie. |
Costa_Takarai - 2008-10-17 20:36:48 |
*Oj tak już nigdy nie będzie lepiej* zastanowiła sie* no chyba że jak będziemy mieli wnuki* zasmiała sie |
Hideto Takarai - 2008-10-17 20:39:16 |
- O tak, to już wtedy trochę inna historia no ale też wspaniały fragment życia - uśmiechnął się znów kładąc dłoń na jej brzuszku i gładząc go lekko - Chciałbym żeby te maluszki już tu były z nami |
Costa_Takarai - 2008-10-17 20:43:52 |
* oj jeszcze dadzą nam popalić* powiedziałą całując go w czoło |
Hideto Takarai - 2008-10-17 20:46:14 |
- w to nie wątpię - kąciki jego ust mimowolnie uniosły się w lekkim uśmiechu, gdy Costa pocałowała go w czoło - I będzie taki tupot małych stópek i pewnie bójki i co tylko - zaśmiał się - no ale mam doświadczenie z bliźniakami - wyszczerzył się. No w sumie ktoś musiał wychować Terukiego xD |
Costa_Takarai - 2008-10-17 20:50:38 |
*Tak, tak jesteś tym mądzejszym bratem * zasmiała sie* ciekawe czy nasze dzieci też będą tak róznić sie charakterami jak wy * |
Hideto Takarai - 2008-10-17 20:53:28 |
- wszystko możliwe, ale wydaje mi się, że bliźniaki zawsze dziedziczą jakieś cechy oddzielające jedno od drugiego - zamyślił się na chwilę i spojrzał na brzuszek Costy - ale pewnym jest że jedne na pewno będzie bardziej ruchliwy a drugi nieco bardziej spokojny, bo to akurat normalne - uśmiechnął się. |
Costa_Takarai - 2008-10-17 20:56:36 |
*Tak zapewne tak* kosta dziwnie się poruszyła* daj ręke szybko* wzieła jego dłon i polozyla na brzucu *czujesz?* |
Hideto Takarai - 2008-10-17 20:58:49 |
Hyde rozpromienił sie jeszcze bardziej; o ile to możliwe - czuję - odpowiedział. Czuł jak dzieci w brzuchu Costy się poruszają, to było takie miłe uczucie - To wspaniałe - podsumował bycie rodzicami. |
Costa_Takarai - 2008-10-17 21:16:29 |
*jeszcze ich nie ma a już wiedzą ze sie o nich mówi* uśmiechneła sie do Hyde;a |
Hideto Takarai - 2008-10-17 21:29:36 |
- tak - przytaknął - i chyba im się nie podoba to ''obgadywanie'' - uśmiechnął się i położył głowę na ramieniu Costy wzdychając znów tak dumnie czy coś. |
Costa_Takarai - 2008-10-17 21:30:57 |
pogłasakała go po głowie |
Hideto Takarai - 2008-10-17 21:40:17 |
Spojrzał na nią unosząc wzrok - Może pójdziemy na jakieś zakupy albo coś? - spytał. W mniemaniu Hideto to zabawek, ubranek, pampersów i czegokolwiek innego nigdy nie było za dużo! Z resztą nawet nei zauważą jak im dzieci wyrosną. Poza tym mogliby się gdzieś przejść. Usiadł normalnie i wziął kubek z gorącą czekoladą, która powoli już wystygała i napił się. |
Costa_Takarai - 2008-10-18 22:00:21 |
*Ciuszki?! Tak, Tak chodzmy * ucieszyla sie też kochala takie zakupy |
Hideto Takarai - 2008-10-19 14:54:52 |
- w takim razie weź płaszczyk, kurtkę czy co tam chcesz i idziemy - klasnął w dłonie. Jeśli chodzi o Hideto to o niego raczej nei należało się martwić, że zmarznie. Z resztą nie od dziś wiadomo, że ma dość osobliwą ciepłotę ciała. Wstał z kanapy i biorąc pilot ze stolika skierował dłoń w stronę telewizora by go wyłączyć. |
Costa_Takarai - 2008-10-19 21:13:39 |
podeszłą do szafy i wyciągła kurtke z czapką i szalikiem oraz kurtke dla Hyde'a * i nie interesuje mnie to ze tobie jest cieplo* powiedziala podajac mu kurtke |
Hideto Takarai - 2008-10-20 08:10:31 |
uśmiechnął się mimowolnie i wziął od niej kurtkę - W porządku,co tylko rozkażesz, kochanie - ubrał posłusznie kurtkę i pokazał żonie, że grzecznie dostosowuje się do wymagań - No, pójdziemy na zakupy i kupimy coś ślicznego dla maluchów - klasnął w dłonie uśmiechając się ochoczo. |
Costa_Takarai - 2008-10-20 14:04:17 |
Wzieła go za rękę i wyszli |
Hideto Takarai - 2009-08-04 20:28:18 |
Wszedł do salonu razem z Costą która sie na nim cały czas wspierała. Hyde słyszał od innych parę mitów i faktów, które im się przytrafiły, ale wszystkie jakoś nie bardzo odnosiły się do jego sytuacji. Na ten przykład Nico powiedział, że Marie go zwymyślała, nazwała kretynem, debilem i obwiniała go o TO WSZYSTKO CO JEJ ZROBIŁ, Nath o mało nie padł na zawał jak Ayumi mu spokojnie oświadczyła, że dziecko w drodze. Eric to już w ogóle inna historia bo w szpitalu myśleli że to on będzie rodzić na co Viorel wydarła się na neigo jak zawsze. Z reszta nikt Ericowi nie kazał wczuwać się w rolę przyszłej matki i nosić poduszki na brzuchu, ne? Z tego co słyszał to podczas porodu też nie jest mężowi lekko, bo kobieta lubi na niego wrzeszczeć i szarpać go za cokolwiek co jest w stanie dosięgnąć. Eric wspominał, że do dziś leczy ślady po paznokciach Viorel. |
Costa_Takarai - 2009-08-04 20:31:50 |
Usiadła na kanapie i wyciągnęła ręce przed siebie w geście który miał przywołać Hyde do niej by sie po prostu do niej przytulił wiedziała że na pewno bardzo sie denerwuje a do tego nie wiadomo co jeszcze, wiec chciała go uspokoić przecież w końcu musiał nadejść ten moment. Bóle następowały rzadziej ale były mocniejsze. Więc co jakiś czas się zginała w pół. |
Hideto Takarai - 2009-08-04 20:34:18 |
Posłusznie się do niej przytulił i zamknął oczy czując nieco większy spokój gdy był w jej objęciach. Oczka Hyde'a miały teraz czarną barwę, ale nic poza tym faktem się w nim nie zmieniło. Moze tak reaguje na silny stres? Spojrzał na Costę i pocałował ją w policzek. |
Costa_Takarai - 2009-08-04 20:37:34 |
Znała Hyde na tyle , że wiedziała ze choć trochu się uspokoił popatrzyła na niego |
Hideto Takarai - 2009-08-04 20:40:34 |
Skinął głową i przełknął głośno ślinę. |
Costa_Takarai - 2009-08-04 20:42:37 |
Uśmiechnęła się lekko tyle na ile dała rade |
Hideto Takarai - 2009-08-04 20:45:54 |
Hyde ścisnął lekko jej rękę i przygryzł wargę. |
Costa_Takarai - 2009-08-04 20:47:41 |
Powoli próbowała się podnieść z kanapy ,było jej ciężko, wiec Hyde pomógł jej w tym |