- ♥TeenagerWorld♥ http://www.teenagerworld.pun.pl/index.php - Matters http://www.teenagerworld.pun.pl/viewforum.php?id=50 - Przestronny przedpokojo-salon na parterze http://www.teenagerworld.pun.pl/viewtopic.php?id=192 |
Eric Matters - 2008-12-31 17:31:12 |
Parę miesięcy później |
Viorel Toro-Matters - 2009-01-01 19:04:47 |
Viorel wyszła z jednego z pokoi z małym człowieczkiem na rękach. Pocałowała go w nosek i spojrzała na męża, jakby zastanawiając się co ten człowiek do diaska wyrabia. No cóż, już dawno powinna się przyzwyczaić, że jej mąż jest o r y g i n a l n y, ale myślała, że narodziny pierworodnego trochę go zmienią. A tak to synek ma niemalże dwie mamusie. |
Eric Matters - 2009-01-01 19:11:01 |
- A bum, a bum, a buffff - wołał jak podskakiwał w objęciach matki z zacieszem na twarzyczce. na ojca patrzył i też się śmiał. Jemu tam nie przeszkadzało jak jego rodzice są dobrani, i tak się kochają ^^ |
Viorel Toro-Matters - 2009-01-01 19:23:34 |
-Nie wątpię w to, że zaraz to zrobię - powiedziała, dalej podskakując, żeby mały miał zabawę. Może nikt się tego nie spodziewał, ale Viorel była zadziwiająco troskliwą mamusią. Niemalże taką, która chodzi za syneczkiem krok za krokiem i podstawia mu poduszki gdzie się da, żeby się mały aby o nic nie uderzył. Pierwszą rzeczą po przeprowazce było ubezpieczenie każdego kąta w domy, żeby mały aby na niego nie wpadł. |
Eric Matters - 2009-01-01 19:27:56 |
- Ozdabiam i układam - powiedział hasłowo z zacieszem na twarzy szerokim jak horyzont. W pudłach były resztki gratów które można ustawić sobie na kominku, a poza tym były tam też różne bombki, które aktualnie...eee...były wszędzie zaczynając od stołu, po półkę kominka i w końcu krzywy badyl, który Eric dumnie nazywał chionką. |
Viorel Toro-Matters - 2009-01-01 19:44:44 |
Spojrzała w kierunku w którym patrzy jej ukochany synek a na jej twarzy pojawił się dziwny grymas. Właśnie odkryła, że to, co ona miała za wieszak na rupiecie (swoją droga miała się pytać czemu to stoi na środku domu, a nie w szafie) jej ukochany mąż i kochaniutki synek uważają za choinkę. No cóż, w tym momencie musi wykazać się dużą dyplomacją, by nie urazić ich uczuć. |
Eric Matters - 2009-01-01 19:49:24 |
- Mkecie! - klasnął w dłonie mały. Może mam dziwne wrażenie, ale to chyba brzmiało jak 'markecie' o__o Mały materialista. Jeszcze nie 'mama' 'tata' a już 'market'. Ciekawe... |
Viorel Toro-Matters - 2009-01-01 19:58:21 |
No cóż, malując pokój nie wpadli na to, by spytać synka o zdanie, ani też nie wpadli na to, żeby pomalowac dwie ściany takim, a dwie ściany innym kolorem. |
Eric Matters - 2009-01-01 20:03:43 |
Mały śmiał się tylko będąc policzkiem przytulony do policzka mamy i próbował chyba udawać, że wie z czego matka tak się ucieszyła. |
Viorel Toro-Matters - 2009-01-01 20:10:11 |
-Zapiszę, zapiszę - pokiwała głową, po czym zwróciła się do synka - Powiedz jeszcze raz, co? Powiesz? Dla mamusi! - ale będzie miała się czym chwalić. Jej synek jako pierwszy nauczył się mówić! |
Eric Matters - 2009-01-01 20:12:47 |
Eric miał wielkie wątpliwości czy młody powiedział to do niej i powtórzył po niej... no ale przynjamniej dała spokój wiesza...aa... choince ^^' Eric podniósł pudła i wyniósł je do piwnicy. <zt na sekundkę ^^ > |
Viorel Toro-Matters - 2009-01-01 20:34:03 |
Spojrzała za mężem, po czym powróciła do męczenia syneczka, żeby znowu powiedział słowo market |
Eric Matters - 2009-01-01 20:37:49 |
Mały miał na twarzy dziwny grymas świadczący o tym, że mu się ta zabawa w literki nie podobała. |
Viorel Toro-Matters - 2009-01-01 20:46:12 |
-Nie powie - powiedziała, po czym oddała syna w ręce ojca i usiadła na kanapie. Chwilę później zrobiła tragiczną minę, niczym bohaterka jakiejś telenoweli. Westchnęła ciężko i położyłą się, jakby coś ją rozbolało, po czym spojrzała na wieszak. |
Eric Matters - 2009-01-01 20:50:19 |
- Liczy się praca jaką w to włożyliśmy - powiedział Eric z uśmiechem na twarzy, bo zawsze lubił te napady "zanim cie poślubiłam powinieneś uprzedzić, że..." jakąś rozrywkę przynajmniej miał po słubie. Aczkolwiek inna rozrywka mu się teraz w głowie kłębiła... stop! koniec z marzeniami sennymi. Spojrzał na syna siedzącego na jego kolanach - Powiesz coś? |
Viorel Toro-Matters - 2009-01-01 21:09:34 |
-Powiedział coś! - stwierdziła, po raz kolejny tego dnia podrywając się i pusząc z dumy - powiedział nie! Jakie zdolne dziecko! |
Eric Matters - 2009-01-01 21:13:00 |
No i się Eryczek zawstydził, bo się rumieńcem oblał i zatrzepotał rzęsami. |
Viorel Toro-Matters - 2009-01-01 21:23:55 |
-Popatrz jaki on zdolny! - wykrzyknęła radośnie, patrząc na synka, który się tak uroczo śmiał - umie już dwa słowa. Market i nie! Jak dalej tak pójdzie to za kilka tygodni zacznie mówić! - powiedziała, dumna z malego - A potem chodzić. A potem zacznie rosnąć. I dorastać. znajdzie sobie jakąś pannę i się wyprowadzi. A my bedziemy mieli wnuki! - no coż, jej plany były baardzo baardzo daleko idące. |
Eric Matters - 2009-01-01 21:27:11 |
Eric zamarł w bezruchu słysząc jej wywody. |
Viorel Toro-Matters - 2009-02-22 14:49:50 |
-Oj. ale można już zacząć zastanawiać się nad jego przyszłoscią! - powiedziała, udając oburzenie i gilgocząc maluszka - zobaczysz. Zanim się obejrzysz będzie dorosły, a tobie się będzie się wydawało, że on dalej w pieluszce - dodała, śmiejąc się - Och, och, pomyśl! Jakbyś miał go swatać - to z kim? |
Eric Matters - 2009-02-22 14:54:06 |
Eric zrobił minę w stylu 'ja tam go swatać nie będę', a potem udał zamyślenie. W sumie jak od czasu do czasu będzie sprawiał wrażenie, że myśli to nic się nei stanie xD |
Viorel Toro-Matters - 2009-02-22 15:15:42 |
-I tu jest problem - powiedziała, gilgocząc dalej syneczka - Bo, oprócz Rachel. to sami chłopcy nam się rodzą! Biedny synalek, będzie samotny - dodała, głaszcząc go po głowie- Może Usagi powije córeczkę w sam raz dla Ciebie, co? - spytała synka. |
Eric Matters - 2009-02-22 16:43:24 |
- z moich informacji wynika, że Usagi oczekuje córki - powiedział tonem agenta tajnych służb specjalnych do walki z kosmitami. a tak naprawdę to i tak każdy wie, że jedyne źródło jego informacji ma inicjały N.M. i mieszka w sąsiedztwie. tylko ,że Eric i reszta bliskich przyjaciół rzeczonego informatora mają ten przywilej że czasem wiedzą to co i Nico xD |
Viorel Toro-Matters - 2009-02-22 16:50:01 |
-Ja chcę mieć wnuki! - powiedziała na wywód meża - To jest i tak Cię będę kochała - powiedziała do syneczka - nawet jak bedziesz miał męża, ale wiedz, że mamusia chce miec wnuki, a jak na razie jedynie ty jej możesz je spłodzić - no cóż. Mały Kevin będzie miał ciężki żywot. Brak męskich wzorców, a na dodatek mama dziwaczka. Ciekawe co z niego wyrośnie? |
Eric Matters - 2009-02-22 16:55:11 |
Mały niespecjalnie wiedział o czym rozmawiają jego rodzice, nie rozumiał do końca wszystkich słów, więc minę miał mniej więcej odpowiadająca słowu "hę?" które też wypowiedział - Hę? - pisnął patrząc na mamę. |
Viorel Toro-Matters - 2009-02-22 16:57:50 |
-Oj kochanie, nic takiego, po prostu obiecaj, że będziesz miał dzieci - powiedziała całując synka w głowkę. Potem spojrzała na męża - Oj, już chcesz się postarać o rodzeństwo dla naszego bobaska? Ja jestem za i tak ty wstajesz w nocy. |
Eric Matters - 2009-02-22 17:04:12 |
Mały tylko skinął główką i tak guzik rozumiejąc ze słów matki, bo z reguły wolał jak do niego zwracano się w stylu "a tu jest misiu" albo "Am", no ale woli udawać posłusznego. |
Viorel Toro-Matters - 2009-02-22 17:09:35 |
-Grzeczny chłopiec kochany, obiecał mamusi - pocałowała synka w czółko - I obiecaj, że żone będziesz miał miłą i bedziemy znać jej rodziców - poprosiła synka i znowu go pocałowała. Potem spojrzała na tatusia |
Eric Matters - 2009-02-22 17:14:51 |
Obciągnął koszulkę zrobił minę urażonej licealistki - Wypraszam sobie tego ciemniaka - taa, gdyby nie głos to nawet by licealistką przypominał xD - Poza tym ostatnimi czasy ja się tak staram a ty tylko za młodym się uganiasz - wskazał ręką syna. |
Viorel Toro-Matters - 2009-02-22 17:18:58 |
Usiadła sobie na kanapie i spojrzała na meża z wyrzutem |
Eric Matters - 2009-02-22 17:26:01 |
Eric zrobił tak uroczą i zarazem żałosną minę na jaką go było stać. Chyba chciał znów wpędzić się w łaski Viorel, no ale on to do siebie miał, że zawsze mówił co myśli. Poza tym jemu chyba trochę ... seksu brakowało tak w ogóle. No ale co chcecie po takim dziecku jak on? jakby czasem go nei pilnować, wyszedłby na ulicę w swoich ciuchach i stanął pod latarnią to by go z pracownicą A2 pomylili xD W sumie, biedny, zaniedbany Eric xD |
Viorel Toro-Matters - 2009-02-22 17:32:44 |
Spojrzała na niego i fukneła |
Eric Matters - 2009-02-23 14:38:06 |
Taa, racja jakaś to w tym może i była. Erica w każdym razie [z reszta jak zawsze] słowa Viorel przekonały... No bo co ma biedny 'pantoflarz' nasz zrobić? No bo tak po prawdzie, czy oni kiedykolwiek się kłócą inaczej niż tak by wyszło na to co mówiła Viorel? xD |
Viorel Toro-Matters - 2009-04-08 20:18:02 |
-Niesamowite! - zaśmiała się, patrząc na synka. No cóż, to dziwne, że ten zawsze dostosowywał się do woli ojca i robił to, czego on chciał. Prawdziwy syneczek tatusia - to takie słodkie! |
Eric Matters - 2009-04-08 20:22:22 |
Czy mu naprawdę chciało się spać czy tylko pokazowo udawał to chyba nikt nie był w stanie stwierdzić. Aczkolwiek fakt faktem był maluch przekonujący. Ziewnął raz jeszcze i przetarł oczka - Po - odezwał się mrucząc coś do siebie jakby ze zmęczenia. |
Viorel Toro-Matters - 2009-04-08 20:39:43 |
-To możesz iść do sypialni - powiedziała, po czym uśmiechnęła się nieco szelmowsko. No cóż, kupiła sobie ostatnio kilka rzeczy, czas je wykorzystać. Bo przecież nie jest tylko mamusią w brudnych od czekolady sukienkach. Trzeba przypomnieć panu mężowi, że jest też całkiem ładna. |
Eric Matters - 2009-04-08 20:45:10 |
- Nie tylko on - zaśmiał się nieskromnie czując jak maluch kładzie się mu na ramieniu - A ja kocham was oboje - Eric od czasu ślubu miał jednak w sobie coś, co odróżniało go od tego beztroskiego chłopaka jakim był kiedyś. Była to odpowiedzialność i pewna nuta 'męskiego zachowania', zwłaszcza w miejscach publicznych, gdy wychodził z nimi. jak wychodził sam ubierał się po swojemu, jednak przy nich był "męskim" mężczyzną ze związanymi włosami, no-make-up i ... nosił spodnie xD - oj, co ja bym bez was zrobił? |
Viorel Toro-Matters - 2009-04-08 20:59:11 |
-Hmm... - mruknęła, udając, że się bardzi głęboko zastanawia nad tym faktem - Może traktowano by cię jak kobietę? - spytała, wybuchając śmiechem.... Przypomniało jej się coś. |
Eric Matters - 2009-04-08 21:03:10 |
Eric zrobił, przeciwnie do Viorel, minę urażoną bo tamto wspomnienie jemu wcale nie wydawało się zabawne, ani warte przytaczania. A jego wina, że Viorel rodziła akurat wtedy, gdy on sprzątał w ogródku? Nie jego wina,... poza tym czy jego wina, ze było tak ciepło, że miniówkę założył? o nie jego wina. poza tym w tym dowodzie to wyszedł co najmniej jak jakiś taki... no, przynajmniej wiedzieć trzeba że mu się jego własne zdjęcie nie podoba - śmiej się, okrutna kobieta, śmiej - rzucił tonem jak z greckiej tragedii i pogłaskał zasypiającego na jego ramieniu malca po główce. |
Viorel Toro-Matters - 2009-04-08 21:12:56 |
Podeszła do męża i pokręciła łepetynką. |
Eric Matters - 2009-04-08 21:17:04 |
- Bigos i pierogi zaczekają - szepnął do niej - a ja nie, bo w pewnym wieku... - co prawda do tego wieku to jemu daleko, ale zawsze jakiś argument - ...ja już nie będę mógł, a bigos będzie nadal taki sam XD - zaśmiał się złośliwie nieco, aczkolwiek w jego wykonaniu było to urocze co najmniej. A mały zasnął. |
Viorel Toro-Matters - 2009-04-08 21:27:39 |
-Jak nie będziesz mógł, to kupię Ci niebieskie tabletki - zaśmiała się, bawiąc się jego włosami. Ach. Lubiła takie rozmowy... Baardzo pobudzały jej wyobraźnię. A na dodatek Eric wtedy wyglądał bardzo seksownie! - A co do bigosu, to nie umiem go robić. I co teraz? |
Eric Matters - 2009-04-08 21:34:59 |
Eric już pozwolił sobie opuścić sprawę gotowania, bo bigos to wiadomo, że Eric robi najlepszy XD - idę zanieść małego do łóżeczka - oświadczył i zaśmiał się ignorując celowo jej uwagę o "niebieskich tabletkach" - zasnął i mi ciężko - dodał po chwili po czym ze swoją zwykłą gracją. zniknął po chwili z jej oczu, ale chwilę potem zza rogu wyłoniła się jego ręka z gestem w stylu 'chodź, kochanie' XD |
Viorel Toro-Matters - 2009-04-08 21:41:44 |
Zaśmiała się i poszła za mężem. |