*weszli do pokoju. hyde postawił walizki i spojrzał na costę*
inaczej tu, co nie?

*weszła do pokoju i rozejrzała się*
ale i tak jest dobrze, prawda?

*pocałował ją*
dobrze że w końcu andrew i amelia sie pobierają, co?

tak. nareszcie.
tyle razy to przekładali, zaczynałam się martwić

no, ale teraz już nie ma o co. *uśmiehcnął się*

aha *uśmiehcnęła się i pocałowała hydea*
wiesz, idę poszukać dziewczyn. *wyszła*

ja się zajmę bagażami *pwoiedział kiedy wychodziła i rozpakował ich*

*usiadł na łóżku i czekał*

*wszedł do pokoju. usiadł obok hydea*
jak lot? teruki zaraz przyniesie graty

nawet dobrze costa wyszła już.
*powiedział*
teruki mam nadzieję ze ma wszystko...

*wszedł do pokoju.* hej chłopaki.
teruki jest?

*władował się do srodka*

o wilku mowa.
*uśmiechnął sie i pomógł terukiemu*

to masz wszystko?

garnitur andrew w pokrowcu *spojrzał na anniego*
serpentyni i te graty w kartonie.
w reklamówce mam soki i wódkę.
w siatkach są z cukeirni zapasy.

a obrączki geniuszu?
dałem ci je.
*skrzyżował ręce*

dałem nathowi. to w końcu drużba czy tam świadek, ne?

w sumie tak.

to już mamy ustalone.
*klasnął w dłonie*
gdzie owy świadek?

posuzkałbym ayumi to znajdziesz natha. *uśmiehcnął się*

K:nooooo... to sie mówi trudno
T: pewnie sie spóźni, poza tym możemy przygotowac isę bez niego, co?

to idziemy z tym na salę?

*wpadł do pokoju zdyszany*
jestem....

T:spóźniony :P
*dokończył za niego*

nie ważne. ierz karton i idziemy na salę.
*nakazał*

a ja tu mogę zostać? zawołacie mnie potem

co za leń :P

no to zostań. albo nie.
idziesz z nami.
*wzięli wszystko i wyszli*

*wbiegła do pokoju. wyjęła z walizki prezent dla amelii przy okazji jeszcze zostawiła tu sunienkę i wyszła. *

*wróciiła do pokoju wyjeła z torebki proszki przeciwbólowe zazyla jednego i polozyla je na stoliku kolo łóżka nastepnie umyla sie przebrała w koszulke nocna i polozyla sie do spania*

*wszedł. pocałował costę w czoło. umył się. przebrał w pizamę i poszedł spać*

*wstał. uszykował się*

*obudziła się ubrała itd. wzięła hydea i poszli do koscioła*

*wrócili i poszli spać*

*wstał. przebrał się. ubrał kurtkę i poszedł się przejść*

*wszedł. poszedł spć*

*obudził się. spojrzał na costę i podparł głowę ręką by było mu wygodniej na nią patrzeć*

*przebudzila sie i spojzala na hyda*
jak sie masz??

dobrze.
fajnie że sie obudziłaś kochana.
*uśmiechnął się*
co nie zmienia faktu że piękna jesteś również jak śpisz :)

Tak tak dla Ciebie zawsze
*usmiechnela sie*

taką mam 'prace' *zaśmiał się i pocalował ją*

nazywasz milosc praca?

nie, nazywam komplementy obowiązkiem i przykazaniem męża.
*powiedział*
w końcu jestem twoim mężem, nie będę przecież mówił 'costa, jaka ty dzisiaj brzydka jesteś' *przytoczył przykład*
wiesz o co mi chodzi? dla mnie ejsteś piękna, zawsze ci prawiłem komplementy i nie mam zamiaru przestać.

no  tak nie mozesz tak mowic
*zasmiala sie*
tak bys nie mogl mi powiedziec
+pocalowal go*

no właśnie
*odwzajemnił pocałunek*
kocham cię.
*położył się z powrotem*
wiesz, myślę tak, czy amelia i andrew bedą mieć dzicko, bo z realcji anniego, to on chce dziecka jak najszybciej a amelia jak najpóźniej.

nie wiem ale dziecko to duza odpowiedzialnosc wiesz o tym
*powiedziala*
tez cie kocham

tak.
a nico i marie już mają jedno w drodze.
wydają się szczęśliwi, ale chyba martwia się, między innymi tym że nie mają jeszcze ślubu.
*spojrzał na nią*
i ojciec marie, on niezbyt sie cieszy całą sytuacją.

bo moim zdaniem to jest za wczesnie nie maja warunkow na to tak mi sie wydaje
*stwierdzila*

chyba masz rację.
ale, nauczciele i hokage z innego świata, mają to do siebie że dostają wynagrodzenie, które jest dość sowite jeśli isę je wymeini na zwykłe $.
nico ma ponoć od ojca domek wynajęty, niedaleko.

no tak ale ile oni maja lat to zdecydowanie za wczesnie pozatym nie maja slubu

*skinął głową. pomyślał chiwlę i ziewnął*
chodźmy spać, co?
*zamknął oczy*

ok
*pocalowala go i poszli spac*

*obudzila sie popatrzyla sie na Hyde i wtulila sie lekko w niego*

*obudził się i uśmeihcnął sie do costy*
dzień dobry :)

Obudziłam Ci? Przepraszam nie chciałam
*powiedziała*

nie, nie obudziłaś.
*pocałował ją*
sam sie obudziłem, poza tym widzieć cię z rana to nic złego, przeciwnie *uśmiehcnął się*

ale jakbym Cie nie przytulial to bys pewnie jeszcze spał
*usmiechneła sie do niego i wtulila sie w niego znów*

może tak moze nie.
nie wiemy tego :)
*uśmiechnął się*

Ja wiem
*zasmiala sie*
ale jakos moge Ci to wynagrodzic wiec co bys chciał?

Ja wiem
*zasmiala sie*
ale jakos moge Ci to wynagrodzic wiec co bys chciał?

nie wiem, liczę na twoją pomysłowość, kochana.
*pocałował ją romantycznie*

To ja Cie obudzialm wiec mozesz sobie wszystko zazlyczyc
*usmiechnela sie do niego i poglaskala po policzku*

*wzruszył ramionami*
a co proponujesz?
spytał z uśmiechem*
no, kotku, wysil umysł *pocałował ją w czoło*

*przejechała mu reką od ust do po brzusza przyciagnela do siebie i pocalowala*

*odwzajemnił pocałunek*
bystra dziewczynka
*uśmiechnął się i zdjął z neij koszule nocną która była jej jedynym okryciem. położył ją na plecach i pocałował namietnie*

*usmiechneła sie*
Znajaca dobrze swojego meza
*pocalowała go*

punkt dla ciebie *pocałował ją w szyję i zaczął rękoma gładzić jej ciało.*

*gladzila rekami jego plecy i palcami napisala "Kocham Cie"*

*on miał tylko dół od pizamy to go zdjął. wyczył na plecach, kilka centymetrów pod wciąż złożonymi skrzydłami dłonie costy. między jej piersiami jezykiem  'narysował' serce. uśmiehcnął ise do niej. pocałował ją namietnie. rekami gładził jej piersi*

*usmiechnela sie do niego*
nie wyobrazam sobie juz zycia bez Ciebie wiesz
*pocalowala go i objela jedna noga*

domyślam sie tego.
ja czuję to samo.
*pocałował ją w policzek i delikatnie rpzygryzł ucho. ręką gładził udo nogi którą costa go objęła.*

Mam nadzieje
*zasmiała sie i pogaldzila go po policzku*

*pocałował ją namietnie wpychajac jej jezyk w rozchylone usta. potem pocałował ją w szyję, obojczyk. językiem zataczał kółeczka na piersiach i miedzy nimi gładząc jendocześnie dłońm ijej brzuch*

*Poczula jak przechodza jej dreszcze rozkoszy i porzadania objega rowniez druga noga*

*złapał ją za biodra i przysunął ją blizej siebie. przejechał dłońmi kilka razy pojej intymnej części ciała całując ją.*

8przeszył ja cieply dreszcz podnieceni*

*nie przeciagając dłużej gry wstępnej powoli wszedł w nią.*

*jekneła cicho i pocalowala go*

*odwzajemnił pocałunek i zaczął poruszać biodrami*

*zaczela glosniej pojekiwac pocalowala go w usta potem w nos i przygryzla mu lekko ucho*

*wodził dłońmi po jej udach poruszajac sie coraz szybciej*

*jej dlonie bladzily po calym ciele byly na brzuchu a zaraz nie wiedomo kiedy znajdowaly sie na plecach scisnela go jedna noga gruga odlozyla na łozko zeby bylo mu wygodniej*

*ekstaza roznosiła sie po jego ciele. zarzucił sobie ręce costy na szyję i przyciągnął ją do siebie.*

*Była z nim tak blisko ze czula bicie jego serce i szybki oddech na szyji*

*musnął wargami o jej wargi i odchylił głowę wydajac z siebie ni to jęk ni to krzyk*

*całowała go po szyji oddychajac ciezko*

*jego ruchy stały się tak szybkie że można by powiedzieć ze nawet natarczywe. trzymał costę w ramionach wsłuchując sie w rytm jej serca.*

scisnela go mocno i zaczela glosniej jeczesc ich serca bily jednakowym tempem i jednakowym rytmem bylo 2 sercami w jednym byli jednoscia ktorej nikt nie mogl zepsuc*

*doszedł. poruszył się w niej jeszcze raz. trzymał ja dalej w ramionach jakby bał sie że mu ja ukradną. pocałował ją w policzek uspakajając oddech*

*Oparla mu glowe na ramieniu*
Kocham Cie

ja ciebie też costa.
*wyszeptał jej do ucha. potem polożył sie na niej na łóżku*
nie mogło mnie w życiu spotkać nic lepszego niż ty.

Cieszy mnie to co mowisz bo ja już sobie nie wyobrazam ze moglo by nas cos rozdzielic coś lub ktos

*pocalowala go*

i nie rozdzieli nas, nigdy
*uśmiehcnął sie do niej i położył sie obok. dotknął dłonią jej skroni*
wciąż nie moge uwierzyć w to że jesteśmy małżeństwem.
*odgarnął jej włosy z oczu*
kocham cię nad życie

Wierze w to ze juz na zawsze bedziemy razem ale nie zawzgeldu na malzenstwo tylko ze wzgeldu na nasza milosc
*musnela go wargami*
Ze nigdy ale to nigdy nie przestaniesz mnie kochac ze nigdy nie bedzie nikgo 3(ps nie mowiac tutaj o dziecieach) jestes dla mnie wszytkim co mam jestes dla mnie jak powietrze Hyde. kocham Cie
*popatrzyla na niego*

*uśmiehcnął sie do niej*
ty zawsze potrafisz tak pięknie mówić o tym co nas łączy.
miłość to coś wspaniałego, coś trwałego i nierozerwalnego. nasz miłość taka jest, prawdziwa.
*pocałował ją w czoło*
kocham cię.

poporotu zawsze mowie to co czuje staram sie bo slowami nie da sie wpelni oddac tego co do Ciebie czuje
*pocalowala go*
Tez Cie kocham Skarbie

*przytulił ją*
jesteś wspaniała... costa.

Wspaniała jestem tylko wtedy kiedy jestem z Toba bez Ciebie sie nie licze
*wtylila sie w niego*

*zamknął oczy*
ja też sie nie licze bez ciebie.
jesteś moją druga połówką. bez ciebie jestem niekompletny

Tak jestesmy jednym sercem jednoscia w dwoch ciałach
*polozyla jego jedna reke na swoim sercu a druga na jego*
CZujesz?

tak, czuję. i cieszy mnie to.
*wział jej ręke i pcoałował ją*

Mnie tez i w pelni mnie wypelnia bo wiem ze mam dla kogo zyc
*objela go calym swoim cialem*

*wtulił się w nią też i poszli spać*

*obudził się. przytulił coste i zamknął oczy*

*przebudzila sie*
Dzien dobry
*usmiechnela sie*

*spojrzał na nią i też ise uśmiechnął*
dzień dobry. jak ci sie spało?

Po upojnie spędzonym wieczorze bardzo dobrze a Tobie?

również.
*pocałował ją w policzek*
to co robimy dzisiaj, co kochana?

a co byś chciał?
*usmiechnela sie*

*polizał ją po policzku i się uśmiechnął zawadiacko*
no wiesz, może jestem okropny ale chcę ciebie :P
*pocałował ją*
znowu :P

Tak?
*usmiechneła sie*
A Jak bardzo?
*systawila mujezyk i podniosla sie*

*usiadł po turecki i uśmiehcnął sie do niej*
może troszeczke mneij niz wczoraj, ale też bardzo :P
*wyciagnął do niej ręce*
no to jak, kochanie?

*popatrzyla na niego*
Hmmno dobrze
*usmiechnela sie i tez wycagnela rece nie przysuwajac sie*

*spojrzał na nią*
kochana... *przechylił głowę jak piesek*

*popatrzyla na niego i usiadla mu na kolanach usmiechajc sie i opierajac go o łożko*
Kocham Cie

ja ciebie też, costa.
*uśmiechnął se do niej i pocałował ją w szyję*

*pocałowala go w czolo nastepnie w nos przeszla do namietnego pocalunku w usta a potems chodzila coraz to nizej*

*patrzył na nią i gładził rekami jej plecy i kark*

*schodzila coraz niżej i zatrzymala sie na jego brzuchu wodzila po nim jezykiem i namietnie pocalowala jego podbrzusze zostawiajac na nim slad*

*jęknął cicho czując że się podnieca coraz bardziej*

*Zeszla w końcu do celu. pocalowala jego czlonka, a potem spojarzala na niego z usmiechem. Nastepnie przejechala jezykiem bo jego intymnej czeci biorac bo do ust. I Robiąć mu dobrze*

*jęknął. dotknął jej głowy poruszajac nią w dogodnym dla siebie rytmie*

*dostosowała sie do wyznaczone rytmu przygryzajac go lekko i lizac od poczatku do konca i znow wkladajac go do ust i znow pouszajac glowa*

*wypiął lekko biodra i wydał z siebie cichy krzyk. wziął ją za ramiona i podciągnął go siebie potem sie przekulali tak że on leżał na niej*
wybacz kochana, ale nie chcę .... no wiesz... ci do ust...
*powiedział oddychając strasznie szybko. ostro podniecony*

Kocham Cie
*powidziała calujac go namietnie*

*skinął głową tylko w odpowiedzi bo jego oddech nie pozwalał mu już mówic. pocałował ją w obojczyk wodząc palcami po jej ramionach.*

*usmiechneła sie i delikatnie masowala jego plecy*

*zszedł nizej i pocałował kilka razy jej wewnetrzną stronę ud. potem wszedł w nią*

*jekneła gdy poczula go w sobie i przewrocila ich tak ze to ona byla na nim poruszala sie na nim coraz szybciej kladac jego reca na swoich biodrach*

*hyde musiał przyznać sam przed sobą ze ta kobieta go zadziwia. jęczał.*

*poruszala sie szybko jeczac rekami wodzac bo jego klatce piersiowej patrzac na niego*

*doszedł dość szybko krzycząc przy tym. oddychając szybko patrzył na costę*

*doszla usmiechneła sie do niego. przwrocila sie tak ze on z niej wyszedl i lezala kolo niego lecz ogi miala miedzy jego nogami wtulila sie w niego*

*objął ja i pocałował w czoło*
kocham cię costa.
a to to było... *słów znaleźć nie mógł*

Też Cie kocham bardzo
*usmiechneła sie*
To było?

jedna z anjlepszych akcji jakie miałem.
*spojrzał na nią*
to mnei utwierdza w całkowitym przekonaniu całkowitego przekonania ze wspaniała jestes nie tylko pod względem duchowym.

Ciesze ze CI sie podobało
*pocalowala go namietnie*

*odwzajemnił pocałunek*
a tobie sie podobało przejecie inicjatywy?
*spojrzał na nią*

To był mój pierwszy taki raz ale tak
*usmiechneła sie*

bo byłaś świetna
*pogłaskał ja po policzku*

Ciesze sie
*zasmiała sie i pocalowala go opierajac sie reka na jego klatce*

*uśmiehcnął się*
no to co teraz piękna?
leżymy i gadamy? o czym?
*zasmiał się*
o miłości? *pocałował ją gładząc ja po głowie*

o milosci Kochanie rozmawiamy cały czas w piekny sposób czynów
*zasmiała sie i pocalowala go*

*uśmiechnął się*
masz rację.
*pocałował ja namiętnie i obejmując ją przekręcili się (on nie leżał a tak... kurde no był nad nią... klęczał i rękami sie podpierał przy jej głowie ... no wiesz:P)*
to co, kontynuujemy?

Z Toba zawsze Kochanie
*pocalowala go i objela go rekami za szyje*

*zasmiał sie*
oj my tak wymordowani będziemy że jutro nie wstaniemy.
*pocałował ją namietnie wpychając jej w lekko rozchylone wari jezyk i penetrując nim wnętrze jej ust*

a tam bedziemy miec dobre samopoczucie i bede mogla odpuscic sobie basen
*zasmiała sie i rozchylila bardziej usta i gdy jego jezyk znajdowal sie w jej ustach to ona wsadzile swoj w jego*

*podgryzł jej wargi. pocałował ja po szyji gładząc ją przy tym*

*pocalowala go w czubek glowy i masowala plecy w bardzo delikatny sposob*

*całówał ją po obojczyku i ramionach. językiem cząął kręcić kółeczka przy jej piersiach pozostawiajac mokre slady. całował ją po piersiach jednoczęsnie je gładząc.*

*zakrecala sobie jego wlosy na palce, bylo jej bardzo przyjemnie*

*lizał jej sutki delikatnie je podgryzajac.*

*czula przechodzacy ja dreszcz podniecenia*

*całówał ją po brzuchu rękami zjeżdżajac w dół jej talii. oparł sobie jedna jej nogę na ramieniu i całował ją po wewnetznej stronie ud.*

*czula ja powoli ponieca sie jej cale cialo*

*pocałówał ją podbrzuszu kilka razy i dłońmi musnął jej intymną część ciała. chwycił ja za biodra i podsunął nieco blizej siebie nie przestajac całować jej*

*Usmiechneła sie i poczula roskosz*

*po chwili wszedł w nią.*

*jeknela cicho*

*spojrzał na nią i 'docisnął' się do neij bardziej poczym zaczął poruszać biodrami*

*zaczela szybciej oddychac wziela jego rece i przyblizajac bo maxymalnie do sibie polozyla je na swoich piersiach*

*delikatnie zaciskając dłonie na jej piersiach przyśpieszył. przymknął lekko oczy oddychajac coraz szybciej*

*coraz szybciej oddychała zalozyla mu druga noge na biodra< powczesniej pisalas ze jeda sobies am zalozyl> zeby miec z nim maxymalny kontakt*

*nachylił sie nad nią i musnął wargami jej policzek czujac że zaraz dojdzie*

*Była pełna rozkoszy powoli dochodzila*

*jego ruchy były bardzo szybkie. przy każdym z nich muskał wargami nos i usta costy*

*Czuła sie wspaniale czula ze doszla*

*doszedł i podpierajac sie rękami przy jej głowie tak nad nią 'wisiał' dysząc i patrzać na nią*
my na sero nie wstaniemy jutro.

To nie wstaniemy bedziemy sobie razem lezec caly dzien
*usmiechnela sie*

*uśmeihcnął sie do neij. jego oddech już isę znacznie uspokoił. wyszedł z niej i położył sie obok*
wiesz co, w tej naszej rozmowie o miłośći podajemy dość sporo argumentów *uśmeihcnął się*

tak myslisz np?
*usmiechneła sie*

a przejedź pamięcią tę noc :P
*uśmiehcną się*
na anstępny raz pożyczymy kamasutrę od andrew albo od natha.
*zaproponował żartem*

no tak
*usmiechneła sie*
Dobrze to nasteonym razem bedzie kamasytra
*zasmiała sie*
jestem juz troche zmeczona

szczerze to ja też
*pocałował ja i nakrył ich kołdrą*
to dobranoc kochana.

Dobranoc
*poszli spac*

*obudził się. przeciagnął się delikatnie by jej nie obudzić. ziewnął i objął ją.*

*przymruzyla oczy tak zeby nei widzial ze sie obudzila i gdy obrucil glowe ugryzla go lekko w ucho i sie zasmiaal*

*uśmeihcnął sie i pcoałował ją*
ty oszuście, jak mogłas udawac ze już nie s.pisz, co?

No wiesz
*udała obrazona*
nie jestem zadnych oszustem
*wystawila mu jezyk*

jesteś a ja tego oszusta kocham :P
*ząsmiał się*

Osz Ty jak mozesz kochac oszusta
*zasmiała sie*

*'eskimosek'*
jakoś mogę, tak jak ty mozesz kochac faceta ze skrzydłami na plecach *zaśmiał sie*

no moge kochac
ale wiesz jak kochasz oszusta to nei masz pewnosci ze mowie prawde wiec nie moge byc oszustem nie?
*usmiechneła sie*

w sumie masz rację *przyznał je racje i pcoałował w czoło*

No wiec czemu klamiesz
*wystawila mu jezyk*

ja nigdy nie kłamię :P
*ząsmiał się*

tak,tak wiem do tej pory i kto tu jest oszustem?
*zasmiałą sie*

no, na pewno nie ja :P

a kto?
*spytała*

*pomyślał*
george bush... bo mówił, ze ie lubi hop coli
*uśmiehcnął sie i pogłakał ja po głowie*
chce ci sie wstawać? bo mi nie.

Haha no tak
*zasmiałą sie nie*
nie polozyla sie wygoniej na lozku*

ale my sie wylenimy.
*uśmiehcnął się*

no a co jest lepszego do roboty? no co no co?
*Zasmiałą sie*

*pomyślał*
możemy leżeć biernie albo czynnie... *wystawił jeje jezyk*

haha no wiesz Ty Ty
*zasmiałą sie*

przeprasza *uśmiehcnął sie pokornie*

Dzisiaj raczej biernie dobrze?
*zasmiala sie*

*i zasnęli*

Obudziła sie popatrzyła na Hyde i usmiechneła sie pocałowała go lekko z nadzieja ze go nie obudzi

*nie spał jakieś pięć minut i sie uśmiechnął do niej*
obudziłas się :]

Ja tak? ale dlaczego Ty?
*spytała*
myslam ze spisz?

udawałem
*otworzył oczy*
ale wolałem w sumie yś ty mi dala znać że nie śpisz, niż abym ja cie miał budzić.
słodko wyglądas zjak śpisz kchana.

Jak bardzo słodko?
8Zaczynałą sie z nim droczyc*

jak aniołek :P
*uśmiechnął się*

a jak aniolek jest slodki?
*wystawiła mu jezyk*

oj, bardzo *zaśmiał się i ja pocałował w policzek*

A jak bardzo
*zasmiała sie i polozyla glowe na poduszce*

hmmm.... nie wiem, nie umiem znaleźć słów :P
*pocałował ją w usta 'słodko'*
moze być słodki jak pocałunek

No moze być a jakies wieksze przekonanie?
*usmiechneła sie i przechylila glowe*

jak mam cie przekonać, co?
*podparł się na łokciach*

wymyśl jakies ciekawy sposób Kochanie :P
*powiedziałą całkiem powaznie a potem zaczeła chichotac*

*wzruszył ramionami*
podpowiedz mi coś...

Rusz wyobraznia
*powiedziała i zamkneła oczy*

moja wyobraźnia wybiega dlaeko poza rzeczywistość.
*powiedział*

tak np?
*usmiechneła sie a oczy miała dalej zamkniete*

cóż, jednorożce i te sprawy :P
*zaśmiał się*

Jesteś złosliwy wiesz?
*stwierdzila i wystawiła mu jezyk :P

nie jestem, wcale a wcale *powiedział*
no ... jak cię przekonać?

Wiarygodnie no pomyśl Słonko
*usmiechneła sie*

moje myślenie jakos nie działa
*przeturlał sie tak że się na niej położyłi pcoałował ją*
no powiedz...

CO mam powiedzieć?
*zasmiała sie*
Kocham Cie

no ja cibeie też.
i jesteś słodka jak aniołek i tyle :P
*zaśmiał się i pocałował ja naimętnie*

Tak,tak wiem
*zasmiała sie*

*polizał ją po policzku*

Teraz jestem jak chupa chups?
*zasmiała sie*

*zasmiał się i pocałował namietnie*
jak tam chcesz, mozesz być chupa chupsem :P

wies zlubie jak mnie tak calujesz
*usmiechneła sie* :P

*uśmiechnął isę i pocałował ją lekko przygryzajac jej wargi*

*Objeła go i całowali sie dalej*

*całował ją w usta i po obojczyku, jedną ręką dotykał je piersi, a drugą gładził jej skórę przy intymnej części*

*usmiechneła sie do niego słodko*

*też sie uśmiehcnął i pocałował ją w szyję*

* a ona pocalowala go w czolo*

*zszedł nieco niżej. wodził palcami i jezykiem po jej piersiach. ujął w dłonie jedną z jej piersi i począł ssać jej sutek.*
(cos mało chętna jesteś do myślenia :P)

*przeszedł ja dreszcz podniecenia i wodziła rekami po jego pleach*

*nie przeciagając. wszedł w nią*

*jekneła i zaczeła szybciej oddychac pojekiwajac*

*dobra - po 15 minutach :P - doszedł i opadł obok neij :P dotknął dłonią jej skroni i pocałował ja w policzek*

(szybko)
*pocałowała go namietnie*
Kocham Cie

ja cibeie też.
*zasnęli*
(co tam :P bedziemy przedłużać jak ci sie nie chce wena nasunąć :P)

*obudził się. wstał, ubrał się, odczytując sms wyszedł z pokoju*

*wrócił do pokoju i włożył kurtkę do szafy*

*przebudziła sie*
Wychodziłeś Gdzies?

*spojrzał an nią*
tak, wychodziłem, chcesz wiedzieć gdzie ? :P
*drażnił się z nią delikatnie. usiadł na łózku przed nią*

Chce
*wystawiła mu jezyk*

byłem z chłopakami w parku w mieście.
*powiedział*
wiesz, z tymi najlepiej znanymi: teruki, nico, nath, andrew, eric

ah i o czym gadaliscie?
*pytała dalej z usmiechem*

o wszystkim
o tym co którego gryzie, jeśli gryzie.
o dziewczynach :P
o kolejnym ślube na terenie placówki.
*wynienił*

Kto bierze slub?
*spytała&

jeszcze dokładnie nie wiem kiedy ale nico i marie :)
*powiedział*

oh fajnie znow bedziemy tanczyc cala noc?
*zasmiała sie*
i bedziemy miec powtorna noc po slubna?
*wystawiła mu jezyk*

*zasmiał się*
pewnie taa :)
*pogłaskał ja po głowie*
tylko by tym razem nie było awantury znów. nie wiem czy ty doczekałas końca wieczorów, ale kei uchlał terukiego na kawalerku anniego i wpadł do dziewczyn.
i dziewczyny odstawiły dramat itd.
potme było si już.

nie nie bylam do konca
*powiedziała smiejac sie*

chyba cię głowa czy brzuch rozbolał.
tak słyszałem.
*powiedział*

Tak
*stwierdziła*
mam nadzieje ze teraz tak nie bedzie

no. dobrze chociaż że swój panieńsk przetrzymałaś :)
*uśmiehcnał się \*

tak to jest wazne
*usmiechneła sie*

*pocałował ją*
no, to ja idę się umyć i spać :)
*poszedł do łazienki*

ok
*zanim zdazyl wyjsc z lazienki juz spoała*

*wyszedł z łazienki i psozedł spać też*

*wstał. ubrał sie itd. wyszedł*

ubrała sie i wyszla*

*weszli do pokoju polozyli sie na łózko, pocałowała go i zaczela mu sciagc gore od pizamy*

szybka jesteś kochanie....
*uśmiehcnął się zalotnie nieco zaskoczony szybkoscią działania (XD). i pocałował ją namietnie*

**sciagla z niego piżame i polozyła sie na nim całujac go*

(jak co to on ma jeszcze bieliznę)
*zdjął z niej sukienkę i pocałowal ją w obojczyk gładząc rękami jej ciało.*

*Całujac go sciagla mu bielize, a pozniej rekami miezwila mu wlosy*

*przyciągnął ja do siebie jednocześnie ściągając ej biustonosz i całując po klatce piersiowej.*

*przesuneła sie tak ze na lezała na łóżku a on był na niej*

*polizał ją po policzku i gładził rękami jej piersi*

*odchylila glowe do tylu i galdzila jego plecyy*

*pocałował ją w szyję i zdjął jej majtki. przejechał reką po jej intymnym miejscu i pocałował ją tam*

*przeszył ją dreszcz czekała na to co bedzie dalej*

*pocałował ją po wewnętrznej stronie ud. rękę trzymał wziąż na jej intymnym miejscu, drugą wodaąc po jej brzuchu*

*Głaskała go po twarzyy glowie gdzie dała rade dostac*

*wział troche inną taktykę na razie. włożył jej do środka palec i z deka zaczął nim kręcić w niej. jednoczęsnie nie rpzestajac całować je ud*

*zaskoczona zaeczla pojekiwac z roskoszy*

*włażył palec tak głęboko jak mógł. nie przestając podsunął sie wyżej i pocałował ją namietnei w usta*
jak sie podoba urozmaicenie?

*Usmiechneła sie*
Ciekawie dzisiaj Ty mnie zadziwiasz

*wyjął z niej palec i podgryzł jej sutek po czym pocałował ją w podbrzusze i wszedł w nią*

*jekneła i zaczeła coraz szyybciej oddychac*

*poruszał się wolno całując jej ciało.*

*oddychhała rytmiczne i pojekiwała zgodnie do ruchów*

*przyspieszył i podciągnął ja do siebie (przytulił ją) by czuć ją.*

*wtulila sie  w niego pojekujac ciho całowała go po szyji*

*odchylił głowe do tyłu i poruszał się już bardzo szybko, mocno i nie rytmicznie*

*sciskała go nigami i rekami i jeczła juz glosniej*

*jęczał tuląc costę. musnął ja wargami po uchu i policzku*

*Odchyłała glowe raz w jedna raz w druga str*

*położył ją na łózku czując rosnące w sobie podniecenie i ekstazę rozchodzącą sie po jego ciele*

*byyła juz mocno podniecona całowałą Hyde namietnie*

*odchylił głowe do tyłu i doszedł krzycząc niemal.*

*Zamkneła mu krzyk pocałunkeim*

*odwzajemnił pocałunek. potem poałował ją w policzek i wyszedł z niej.*

pocalowałą go i wtulila sie w niego

i jak? moze byc taka druga noc poślubna?
*spojrzał na nią i pocałował ją w czoło*

Pewnie było cudownie
*wtulila sie w niego*

no to dobrze.
bo mi tez było cudownie
*pocałował ją lekko podgryzając jej dolną warge a potem uśmiehcnął się*
kocham cię.

Tez Cie kocham
*pocałowała go*

chodźmy spać. jutro wielki dzień nico a ja jestem jego świadkiem.
lepiej już śpijmy bo nie wstaniemy
*objął ja i nakrył ich*

Dobrze dobranoc
*poszli spac*

*obudził się. wyszedł z łóźka, wizął prysznic i zaczął isę ubierać.*

*uszykowany i wszystko wyszedł. przed wyjściem pocałował costę w czoło. potem wyszedł do nico*

*wrócił itd itp i poszedł spać.*

*Wstała pocałowała Hyde ubrała sie i wyszła*

*Wróciła do pokoju wzieła czerwoną bielizne http://img134.imageshack.us/my.php?imag … ackhu3.jpg reszte włozyła do szafy i poszla do łazienki sie przebrac*

*wróciła polozyła sie w łózku i wtulila w Hyde'a*

*otworzył oczy i pocałował costę w czoło zaspany*

(była przykryta kołdra zeby nie bylo:P)
*obudziłą sie lekko otwierajac oczy*
Jeszcze raz prosze
*zamkła oczy całkowicie*

*pocałował ją w nos*
pobudka, śpiochu
*uśmiehcnął ise do neij*

Tak sie nie liczy
*udała oburzana i zasmiała sie udawała ze spi*

a jak się liczy, co?
*pocałował ją w usta*

No to juz moze byc
*pocaowała go i otworzyła oczy*

*uśmiehcnął się*
ty to mas zywmagania

Wymagania to ja dzisiaj dopiero bd miec jak Ci cos pokaze
*zasmiała sie*

*spojrzał an nią*
ciekawe co mi takiego pokażesz :)

zakmnij oczy
*powiedziała i jak zamknal to wyszla z lozka i stanela przed nim*

*miał zamknięte oczy*
no... mogę otworzyć?

no mozesz no:P

*otworzył oczy i spojrzał na nią. zagwizdał*
no,no... widzę ża pani była na zakupach :P

no a jak ale to jeszcze nie wszysstko 2 lepsza poczekaj moment
*weszla do lazienki*

*jak znikała w łazience to przyuważył coś na jej plecach(no kazdy wie gdzie:P)*

*Wrocila w drugiej bieliznie http://www.olive.pl/admin/zdjecia/aa59e … a.mini.jpg i usiadla mu na kolanach*

*objął ją za biodra*
no, no :] widzę że byłaś na dużych zakupach
*pocałował ją w szyję a potem w pierś (chyba łapiesz gdzie bo m isie opisywać dokładnie nie chce ^^")*
a powiedz mi ty jeszcze co masz na dole pleców, co? ^^

*objeła go za szyje*
Ja? no wiesz to Ci sie moze nie za bardzo spodobac

zaryzykuj *pocałował ją w usta*

*wstała i zacisnietymi ustami odwróciła sie*

*przyjrzał się ozdobie. po dłuższej chwili powiedział*
cóż, mi się podoba.
*złapał ją w talii od tyłu i przyciągnął do siebie z uśmiechem*

Naprawde Ci sie podoba?
*spytała zdziwiniona*

a czemu miało się nie podobać? *spytał*

Bo myslalam ze no nie bardzo przepadasz za tatuazami?
*powiedziała tuląc sie do niego*

ujmę to tak: podobają mi się tatuaże, ale ja ich nie lubię na sobie.
na tobie mi się to podoba, poza tym wzór jest ciekawy :)

Może imię jest ładne?
*Usmiechneła sie zalotnie*

imię jest hideto :P a hyde to ksywka, którą dziwnym trafem nico mi wymyślił po części, a po części mój brat.
*uśmiehcnął się*
ale moze masz rację.
*pocałował ją namiętnie*

jestes zlosliwy:P wiem ze mam racje xD
*odwzajemnila pocalunek*

tak, jestem twoim małym złośliwcem i to dosłownie :)
*ząsmiał isę*

tak,tak małym?
*zasmiała sie*

*uśmiechnął sie i pocałował ją w obojczyk*
kocham cię :)

tez Cie Kocham
*pocałowała go*

*polizał ją obojczyku a potem pocałował w usta*
i bardzo dobrze :)

Bardzo dobrze
*usiadla na nim okrakiem i pocałowała go*

tak nawiasem to ta bielizna dość małó zakrywa *uśmiehcnął się*
*pocałował ją namiętnie obejmujac ją w talii*

Tak? a po co przed Toba mam cos zakrywac?
*spytała*

no tak się zastanawiam właśnie *zasmiał się i przygryzł jej warge delikatnie. pocałował ją romantycznie*

No własnie wiec nie widze tutaj problemu zadnego
*objeła go i całowała*

a czy ja mówiłem, że to problem? :P
*zasmiał się chytrze*

No w sumie hmm nie
*wstawiła mu jezyk*:P

no właśnie :)
*pocałował ją w ramię*

*pocałowała go w nos a potem w usta*
wiec co teraz?

no cóż,żal z ciebei ażzdzierać te 'ciuszki' *zaśmiał się* no ale.... może zrobimy wyjątek i jednak się ich pozbędziemy?

Sama ich nie sciagne zeby na mnie nie byly obrazone ale wiesz Ty sam mozesz je sciagnac
*zasmiała sie*

*uśmiehcnął się i zdjął z niej stanik. położył go dalej na łóżku. pocałował costę w usta a potem polizał jej piersi. zdjął górę od pizamy i gdzieś tam ją odłożył. pocałował costę w obojczyk gładząc rękami jej piersi*

To polowe juz mamy z glowy
*pocałowałą go namietnie*

*uśmichnął się i podgryzł jej ucho po czym pocałował ją namiętnie w usta, schodząc rękoma do jej ud*

*odchylila mu wlosy do tyłu i pocałowala go*

*przygryzł jej wargę i pocałował ja w szyję, potem w obojczyk i polizał ją miedzy piersiami*

*Położyła go na łózku i pocałowała*

*leżał grzecznie ^^ i oddał jej pocałunek rękami gładząc jej kark i ramiona*

*Całowała go po klatce piersiowej*

*patrzył na nią i zwinnie, szybkim ruszech zdjął z niej i majtki*

No ładnie
*usmiechneła sie calujac go*

no co?
w sumie i tak wszystko już widziałem.
*zasmiał sie i przekulali sie tak ze on leżał na niej teraz i pocałował ją w szyję*

No Ty juz nie masz co ciekawego zobaczyc
*zasmiała sie8

no cóż, dla mnie Ty jestes ciekawa bo jeste i tak dla mnie tajemnicą.
jesteś kobietą, a one sa pełne tajemnic, które trzeba zrozumieć, nie sądzisz?
za to sie kocha te kobiety.
a moja kobieta jestes ty.
*pocałował ją w usta*

Twoja regugułka na temat kobiet?
*pocałowała go*

nie. ale w internecie cos takiego pisało.
*powiedział i pocałował ją w brzuch, gładząc jje skórę*

Yhym rozumiem
*gladziła go po wlosach*

*przechylił głowe jak piesek*
nie sadzisz, że ja tez powinienem sie do końca rozebrać...? *spytał*

powinienes
*zasmiała sie i pomogla mu sie rozebrac*

*tak już oboje sa nadzy*
*pocałował ją po podbrzuszu, po udach i po intymnej części ciała*

*usmiechala sue do niego i glaskala go po wlosach*

*usiadł przed nią (ona te nogi podsuniete pod siebie miała, ok?) i wział jedną z jej sóp w dłonie i pocałował ją, gładząc jje udo*
moja ksieżniczka to ty.

Ajć Ty mój Ksieciu
*usmiechneła sie*

*pocałował ją w kolano delikatnie podsuwajac ją pod siebie całujac jej kolano i udo.*

*przyblizyla sie do niego chycila jego twarz w obie rece i pocalowala go*

*uscił jje nogę i złapał ją szarmancko za jedna z rąk i pocałował ja jak gomez mortycje w rodzinie adamsów tak po rece*

*Polozyla 2 dlon na sercu i udawała ze mdleje*

*uśmiehcnął objął costę tak że głowe miała położoną na jego klatcepiersiowej i patrzyła przed siebie tak jak on. splótł razem ich palce i pocałował ją w ramię i szyję*
kocham cię

Tez Cie kocham
*odchylila glowe i pocalowala go*

*odwzajemnił pocałunek i rękami gładził jej ciało*

*Wypiela i glasakala go po twarzy*

*położył głowe na jej ramieniu całujac ją po szyji.*
*pieścił rękami jej piersi i brzuch*

*Gladzila go po policzku a druga dlonia po udzie*

costa, unieś się trochę, dobrze?
*poprosił szepcząc jje do ucha*

*Podniosla sie nie wiedzac o co chodzi*

*wszedł w nią delikatnie całując ją po karku*

*Zaczela sie poruszac  powoli*

*gładził ja po szyji i pocałował w usta obrajacjąc jej głowe ku sobie*

*Całowała go dalej sie poruszajac*

*jęknął cicho trzymajac ją za biodra i muskając ustami jje placy*

*opierała sie rekami o jego uda i poruszala sie pojekujac*

*jęknął cicho i rękami znów zaczął pieścić jej piersi i ramiona*

*Obrucila sie tak ze siedziała do niego przodem poruszla sie i calowala go jednoczesnie*

*odchylił jekko głowę i jęknął. (nie zapominajmy o jego skrzydełkach, o ! ^^) rozłożył skrzydła, które lekko zatrzepotały(rozłożone skrzydła i cała reszta)*

*Pocałowała go*

*pocałował ją w szyję poruszajac się razemz  nią i pojękując*

*czuła ze dochodzi po malu całowałą go po ramieniu*

*polizał ją po policzku jęcząc i przyspieszajac ruchy*

*pocałowała go dotrzymujac mu tempa*

*oczy zaszły mu mgłą. spojrzał jej w oczy i pocałował ją namietnie odchylajac jej głowe do tyłu*

*pocałowała go takze trzymajac go za ramiona*

*musnął wagami jejusta. jego ruchy były teraz dosc wolne ale mocne*

*Przytulila sie do niego i dopasowywala sie*

*po jego ciele roznosiła się ekstaza. spojrzał na nią ,a potem odchylił głowe w tył i krzyknął z rozkoszy*

*Głaskala go po plecach wkolo skrzydel*

*jego skrzydła zatrzepotały i objęły ich.*
*doszedł w koncu i pocałował ją w szyję poruszajac się w niej jeszcze kilka razy*

*Polozyla go i w tym lezala ona na nim*

*jego skrzydła sie zwinęły nim zostal położony na plecy i zostały po nich tradycyjne (do 3 miesięcy tak jest) blizny przy łopatkach jakby po przypaleniu. hyde spojrzał na costę*
kocham cię, wiesz o tym, prawda?
jesteś moją księżniczką.

Też Cie kocham nawet bardzo
*pocalowala go*

*objął ją i poslzi spać*

*wstał z łóżka i poszedł do łazienki  starajac sie nie robić specjalnego hałasu.*

*Obudziła sie gdy Hyde zamykał drzwi do łazienki zakradła sie cicho pod drzwi i weszla tak ze jej nie zauwazył*

*woda sobie leciała a hyde sobie stał pod prysznicem nie spodziewajac się goscia :P*

*weszla do niego pod prysznici objela go*

*odwrócił głowę is pojrzał na costę*
o... co tu robisz?
*zdziwił się jej widokiem*

Hmm
8Spojrzala na siebie*
Stoje?

*odwrócił sie do niej i obmył jej twarz wodą. pocałował ją w usta*
a dlaczego jak ja biore prysnzic? ^_^

Zebys sie nie czuł samotny
*zasmiała sie*

acha... *przytulił ja do siebie i pcoałoował* tylko po to?

Sa jeszcze moje uboczne potrzeby ale hmm nieistitne
*zamsiala sie i pocalowala go*

jakie? :P

*poglaskala go od nogi w gore popatrzyla na niego*
Nie wazne :P

nie wazne? *spojrzał na nią z rozbawieniem*
costa.. za dobrze ciez nam *pocałował ją*
(nie zapominajmy ze marnują w dalszym ciągu wodę, ael olej to :P)

no nie wazne
*popatryzla w gore i zasmiala sie*

*pocałował ją  wsyzję. rekami zjechał do jej pośladków głazac je*
costa... no... ^^

Cieplej
*wystawila mu jezyk*

oj ty :P
*zasmiał się*
tak podejść człowieka w 'kąpieli'? :P
*zarzucił jej ręce na szyję :P i pocałował ją namietnie w usta*

A jak
*oddała pocalunek*

*przyparł ją do ściany (bo jakas sciana pod tym prysznicem być musi, ne? ^^) i całował ja dalej pieszcząc jej szyję*

Robi sie ciekawiej
*pocalowala go*

*uśmiehcnął się i odrzucił w tył mokre włosy bo mu wizjer zasłaniały. pocałował ją w usta wsuwajac między jej rozchylone wargi język. potme ja pocałował w szyję gładząc jje uda*

Kocham Cie wiesz?
*odwzajemnila pocalunek*

wiem, a ty zgadnij czy ja ciebie kocham, jak nie zgadniesz to cię będę na chama całował aż zgadniesz :P
(ale jej zagroził :P) *całował ja po szyji*

Nie wiem no na to pytanie niestety nie znam odpowiedzi
*zasmiala sie*

*zasmiał się i pocałował ja w usta lekko podgryzjac jej dolną wargę. pocałował ją w szyję i po obojczyku. jej palce splótł ze sowimi i przyparł je do ściany całujac ją dalej*

* Objeła go noga a dlonią przejechała od jego wlosów do pośladków po kregosłupie*

*odchylił jej lekko głowe i pocałował ją kilka razy po szyi. jedną rękę nadaj meili splecioną i przyparta do ściany.*

*pocalowała go w czoło i glaskała swoim kciukiem jego dlon*

*uwolnił jej rękę i ujał w dłonie jej twarz. pocałował ją namiętnie wpychajac w jej lekko rozchylone wargi język*

*polozyla swoje dlonie na jego biodrach i glaskała je delikatnie calujac go*

*przyparł jej plecy do ściany i złapał ją za uda unosząc je lekko*
obejmij mnie nogami *powidział zakładając sobie jej ręce na kark i całując ją po szyi*

*zrobiła co powiedział chyciła go mocno i pocałowała*

*odwzajemnił pocałunek i położył jej swoje ręce na biodrach.*

*całowałą go bardzo namietnie opierajac sie plecami o sciane*

*wszedł w nią dośc szybko i zdecydowanie całując ją po syzji i obojczyku*

*Jekneła cicho i zaczela glosniej oddychac *

*docisnął swoje bodra do niej nico bardziej i pocałował ją w usta czule. woda (dalej marnowana, hehe.) obijała sie o ich ciała*

*Czuła napływajaca ekstaze odchylila glowe i oddychala szybko*

*poruszał się nie za szybko trzymajac ręce na pośladkach costy*

*Pocałowała go anmietnie i pojekiwałą*

*jego serce biło szybciej, oddech przyśpieszył. muskał wargami twarz i usta costy poruszajac się coraz szybciej*

*zamknela oczy i pojekiwala glosniej*

*pocałował jej zamknięte powieki i przytulił ją barzije dos iebei. czuł jak jego ciało zlewa gorąca fala*

*przytulila sie do niego mocno i jeczla glosno*

*ekstaza zamgliła mu oczy. jęczał coraz głośniej*

*Całowała go po calej twarzy*

*poruszał sie coraz szybciej niemal krzycząc*

*ekstaza byla juz na wyskokim poziomie jekneła glosno*

*pocałował ją w usta namiętnie tłumiac własny krzyk. doszedł i spuscił się. poruszył się jeszcze raz i oparł głowe na piersi costy.*

*oparla glowe o sciane i odethcneła gleboko*

*wyszedł z niej i pozwolił jej stanać na własnych nogach.*

*pocałowała go i pogladzila po policzku*

*odarnął z oczu mokre od wody włosy. spojrzał na costę i pocałował ją*
kocham cię. ale twoje pomysły to mnei zadziwiają. (o pomysł z sexem w łazience dla niedomyslnych chodziło [ja nie mówie o tobie żeby nei było^^"] )

Przynajmniej  nie jestem Nudna
*zzasmiała sie*

ty? nudna? nigdy *uśmiechnął sie i wyszedł spod prysznica i się zaczął wycierać*

*odrzuciła wlosy do Tyłu i tez wyszla*
Jak mogłabym być nudna będąc Twoja żona;)

*pocałował ją i powiedzał*
ubieramy sie i idziemy na spacer, co ty na to?
bo już nei apmietam kieyd wychodziliśmy z pokoju ^^"

Dobry pomyśl świeze powietrze mi nie zaszkodzi
*usmiechneła sie i wyszla naga z lazienki*

*tak więc ubrawszy przyniesione przez siebei bokserki tez wyszedł z łaizneki*

*weszła do pokoju i otwrła szafe i ubrała sie *

*też sie ubrał.*
no to weź jeszcze kurtkę czy coś i chodźmy *powiedział samemu wyciągajac swoją kurtkę*

*wyciagla kurtke i zalozyla ja*
jestem gotowa

*on isę jeszcze salem opatulił - wyglądał jak taka mała kulka.*
no to idziemy?

tak
*usmiechneła sie*

*i poszli*

*wrócili do pokoju. rozebrali się z kurtek. hyde podał coście siateczkę*

*rozebrała sie wzieła siateczke i psozla w strone łaznieki*
Poczekaj

*skinął głową i usiadł na łóżku*

*weszła do łaznieki zrobiła test i nie patrzac na wynik wyszla*

i... to będzie wiadomo już czy kiedy? *spytał patrząc na costę*
martwisz sie tym?

Jescze nie odczytałam wyniku potem musze isc do lekarza
*powiedziała*
nie poprostu nie wiem czy sobie dam rade

*wstał i dotknął jej policzka*
costa... wsyzstko będzie dobrze.
dasz sobei radę. jestem pewien.
*spojrzał na nią*

Mam nadzieje
*przytulila sie doniego*
To co sprawdzamy wynik?
*wyciagla ulotke*

*skinął głową*

*wycigla ulotke popatrzyła na kolor i wynik byłl pozytywny*
no to chyba za 9 miesiedzy taki maly Hyde bedzie nam tutaj biegał xD

albo mała costa. *dodał*
ale to dobrze, prawda? poza tym jeszcze do elkarza pójdziesz bądź pójdziemy.
upewnimy się.
a poza tym... to chyba nie jest nic czego byś nie chciała, prawda?

Czu ja powiedziałam ze nie chcE?
*spojrzała na niego*

nie, ale wyglądałaś jakbyś dostała depresji tam na ławce... *powiedział cicho*

szok?

przepraszam *powiedział*

Nie masz za co Slonce
*przytulila sie*

*spojrzał na nią*
mam czasem trochę dziwny wgląd na rózne sprawy i teraz mi głupio że mogłem pomyśleć ze ty byś nei chciała - ... *przerwał b mu głupio było*

Kocham Cie
*wyszeptała*

ja ciebie też *powiedział*

To ktorzy jestesmy w akademiku?
*zasmiała sie*

z dzieckiem? *spytał*
nico i marie to jeden.
prawdopodobnie amelia i andrew to dwa.
wydaje mi sie że trzeci.

to jestesmy na podium?
*usmiechneła sie i pocalowala go*

*uśmiehcnął się*
na to wychodzi *pocałował ją*
ale ponoć takie testy nie są w 100% wiarygodne.

Wiem pojde do lekarza ale to jutro
*powiedziała*

*pocałował ją*
ok. i wteyd będzie wszystko jasne

Dobrze to chocmy teraz spac? dobrze?

*poszli spać*

*wstał, ubrał się i wyszedł*

*wrócił i psozedł spać*

*Obudziała sie i pocałowała Hyde'a w czoło"

*otworzył jendo oko i spojrzal na costę*
cześc, piękna, cot am, jak sie cuzjesz?

*Usmiechneła sie*
a wiesz ze dobrzEe?

to dobrze. *uśmiechnął się*

Idziemy za chwile?
*spytała*

do lekarza? *spytał*

No tak ;) a gdzie indziej xD

tylko sie upewniałem *uśmiechnął się*

ok to ja sie ubiore poczkaj na mnie
*pocałowała i weszla do łazienki*

*ubrał sie w pokoju i usiadł na łóżku i czekał*

*wyslza po chwili *
Wiec jak idziemy?

tak *poslzi do szpitala*

*wrócili do pokoju i poslzi spać*

*wszeł bez ostrzerzenia i zaczął budzić hydea*

*zamrugał*
co chcesz?

brykamy zobaczyć bobo ^^

czyjego? *nie jażył ^^'*

coś mi mówi że marie urodziła.
w nocy słysząłem zamieszanie.

czemu od razu nei mówisz? *wstął i ubrał się tak o* idziemy?

po to mnie tu przyniosło ><"
*i wyszli z pokoju*

*/wrcił itd itp. poszęłd spać*

Zakładamy że minęło około dwóch miesięcy. Costa jest w ciąży i spodziewa się dziecka, które należeć będzie do hyde'a. Marina swojego dzidziusia już urodziła i dała jej na imię Rachel. Tymczasem Hyde i Costa śpią sobie ładnie i smacznie. Poranek już za oknem na całego, ptaki śpiewają, a słońce świeci. Hyde przytulił się do żony i westchnął przez sen.

Przebudziła się i popatrzyła na śpiącego Hyde'a

Chłopak ziewnął i otworzył leniwie oczy
- Hej, kochanie - uśmiechnął się.

Uśmiechnela sie do niego
" jak sie spało?' ;)

- dobrze, dobrze - uśmiechnął się i pocałował ją czule - a tobie? jak się czujesz dziś?

"a dobrze, tylko ten brzuszek'
pogłaskała sie po brzuchu
"troche zaczyna mi przeszkadzać"
zasmiała sie

Hyde uniósł się na łokciach i spojrzał na nią z uśmiechem
- przeszkadzać? - spojrzał na jej brzuszek i pocałował ją w nosek - z nim jesteś jeszcze śliczniejsza, jeśli to w ogóle możliwe - pogłaskał ją po brzuszku.

" tak wiem dla Ciebie tak "
usmiechneła sie

- a dla ciebie nie? - spojrzał na nią - daj spokój, kochanie XD
Potarł nosem o jej nos i uśmiechnął się uroczo.

" dla mnie Ty jestes pikeny"
powiedziała

- jej, ale ty nosisz w sobie nowe życie, naszego małego dzidziusia - uśmiechnął się.
Chyba bardziej szczęśliwy to był chyba tylko na ich ślubie. [tu możesz sobie wyobrazić piękny ślub, bo go na forum nie opisywano xD] No cóż, miło widzieć go tak uradowanego chyba. Poza tym, zdaje się że teraz kocha Costę bardziej niż uprzednie, co już i wtedy przekraczało wszelkie granice i wyosiło Costę na piedestały. Przynajmniej dla niego była już wtedy boginią, własną i osobistą, a co dopiero teraz XD

"tak teraz jestem jedna a mam dwa zycia. czy to nie ciekawe?'
zasmiała sie

- Tak. Jest to jedna z największych tajemnic istoty człowieczeństwa - spojrzał na nią z troską [taką nie, że zmartwieniem tylko że radością trochę... łapiesz? ^^']

[ Yaa]
" ale kochasz mnie jeszcze co"
droczyla sie z nim

- jak nic na świecie - zaśmiał się miło - jak ci to okazać? zrobić ci śniadanie, albo kupić kwiaty? - spytał dziecinnym tonem.

"była bym wdzieczna za sniadanie"
usmiechneła sie miło

- to leż sobie wygodnie, powiedz co sobie życzysz i ja ci to przyniosę - powiedział wstając z łózka. usiadł na nim i zaczął się przebierać.

" coś dobrego"
stwierdziła
"zdaje sie na Ciebie"

Ubrał się i zasalutował teatralnie
- Tak jest, pani kapitan XD
Uśmiechnął się i wyszedł z pokoju.

Usmiechneła sie do niego miło

Po chwili wrócił niosąc ze sobą tacę. Podszedł do Costy i pokazał jej jej śniadanie, a raczej szwedzki bufet. Na tacce była mała miska płatków zbożowych zalanych mlekiem, talerz z kanapkami, talerzyk z pokrojonymi owocami, kawałek czekolady [xD], herbata, kakao, sok.
- Nie wiedziałem co byś wolała - wytłumaczył tę różnorodność.

"więc tak ja jem płatki bo mleko ma duzo białka i wapnia, Ty jesz kanapki"
zasmiala sie
" ja jem owoce bo maja duzo witamin, Ty czekolade xD"
usmiechneła się
"pije sok a Ty mozesz sobie wybrac"
zasmiała sie

- Ty to wszystko sobie rozplanujesz - wywrócił oczy śmiejąc sie -ale czekoladę to zjesz ty bo nie po to tyle jej szukałem - złapał jedną z kanapeczek i ugryzł ją.

"ehh chcesz zebym jeszcze wiecej przytyła?"
zabrała sie za płatki

- Schudniesz, kochanie, a dziecko czekoladę polubi - stwierdził i zjadł pokazowo swoją kanapkę.

Gdy skonczyła płatki wziełą sie za owoce "ja jednak wole dzis to , czekolada potem " usmiechneła sie

- I tak będzie tu biedna i zmarnowana leżeć - zaczął tak słodko na nią patrzeć jak ''porzucona czekolada'' xD

"dobrze, dobrze zjem ja"
dała za wygraną

Hyde uśmiechnął się radośnie - No! - wziął sobie drugą kanapeczkę.
Z drugiej strony pewnym było to, że Hyde nie da Coście się ''nie daj boże, odchudzić'' xD

Skończyła owoce i ugryzła kawałek czekolady a reszte odłozyła
"wystarczy?"

- Costa... - spojrzał na nią srogo jak ojciec na dziecko, które odmówiło spożywania brokułów.

SKonczyla czekolade ze spuszczona glowa

- Oj, przestań - pogłaskał ją po głowie.

Udawała obrazona , wypila sok

- No... nie obrażaj się - spojrzał na nią.

" Ja sie wcale nie obrazam"
zasmiała sie

- to w takim wypadku nie strasz - poprosił i pocałował ją w policzek.

Pocalowala go szybko i schowała sie po koldra

- Costa... - przeciągnął jej imię jakby się bawił w szukanie jej - Co ty robisz?

milczała i smiala sie pod nosem

-Costa? - spytał tonem małego dziecka klękajac przy łóżku i unosząc róg kołdry - co ty kombinujesz?

Skulila sie w kulke jak kot podczas snu . miałą to za zabawe caly czas sie smiala.

Wpełzł pod kołdrę do pasa i spojrzał na nią - czemu się tu tak kitrasz, co?

"udaje kota"
zasmiała sie

- kota? - spojrzał na nią - kota... cóz, podrapać cię po pleckach, kotku? - zaśmiał się.

"tak, i za uchem tez"
usmiechneła sie do niego

Podrapał ją delikatnie po pleckach i pocałował przy tym w policzek. Chce się bawić, to ok :P

"Jeszcze tu"
wskazazała swoja szyje
"i tu"

Wykonywał polecenia śmiejąc się i przy każdej okazji całując Costę w nosek czy policzek.

"i Tu , i tu, i tu"
smiała sie az w koncu zrobila dziobek z ust zamkneła oczy i czekała az ja pocaluje

- oj, ty spryciulo  - zaśmiał się i pocałował ją czule w usta.

"SLucham?"
zasmiała sie

- spryciula, moja spryciula - zasmiał się i znów ją pocałował dotykając dłonią jej policzka.

" Ja i spryciula, ja tylko kotka chciałam poudawać"
smiała sie i udawala male dziecko
"testuje cie na dobrego tatusia"

- i kotek ma mnie przetestować w tym kierunku? - zaśmiał się i odkrył ją, bo pod tą kołdrą trudno było się mu skupić.

"Tak, niewiadomo w co bedziesz sie z nimi bawil "
zasmiała sie

- na bank w kotka XD - pocałował ją w czubek noska - ty to masz pomysły - zaśmiał się i zaczął ją łaskotać.

Smiała sie
"a skad wiesz ze nie?"

- W sumie nie wiem - zaśmiał się i przestał ją ''torturować''

"No własnie ja sadze ze wlasnie w kotka"

- Oj, w kotka? - przechylił głowe na bok - dlaczego akurat w kotka, co?

" nie wiem jakos tak mi sie pomyslalo"

Usiadł na krawędzi łózka i udał że myśli - Hmmm... ciekawie xD

"Ciekawe ciekawe stwierdziła

Pogłaskał ją po główce i pocałował w czoło - i teraz tak będziemy rozmawiać o zabawie w kotka? - spytał.

"a o czym chcesz porozmawiac??" spytala

- może o tym, że możemy przejrzeć przewodniki i sprawdzić jak tam się mają posesje? - spytał - w sumie, chyba planujemy własny dom, nie?

[jeżeli już o tym gadali to pomińmy ten fakt i udawajmy że nie xD]

"Dobrze , sprawdzmy planujemy planujemy Kochanie"
stwierdzila

hyde wyciągnął z szuflany foldery i broszury z nieruchomościami i położył je na łózku.

WZIEłA JEDEN I ZACZELA PRZEGLADAC

Hyde otworzył jakiś super długi folder który dobry metr chyba miał po otwarciu wsystich zakładek - a to co? mapa wybrzeża? oO

Zasmiała sie
"zapewne tak"

Po chwili obserwacji folderu także zasmiał się, bo fakt faktem było to zdjęcie panoramiczne wybrzeża z lotu ptaka z zaznaczonymi wolnymi domami i działkami.
- Jej, dużo tego - spojrzał po chwili tez na inne foldery.

"duzo duzo"
przegladała dalej

- o - zauważyl i wskazał na jeden z domów - ten należy do nicolasa i marie

"no tak rzeczywiscie. bradzo ładny trzeba przynac "
powiedziala patrzac na niego

- może zakwaterujemy się gdzieś blisko? - zaproponował zaznaczając długopisem obszar w promieniu kilkudziesięciu metrów - i jest tu gdzies dom Ayumi i Natha... - zacżla jeździć palcem po folderze.