No to...
*przechyliła głowę*

*objął ją w talii i pocałował. jak sie odkleili pwiedział*
to hcyba wystarczy na dobranoc, co? *uśmiehcnął się*

Nawet
*pocałowała go jeszcze raz*
No to idziemy spać. A jutro dasz mi niespodziankę.

tak. jutro dostanies zniespodziankę :)
*uśmiechnął sie*
dobranoc
*poszedł do swojego pokoju*

*poszła do swojej sypialni*

*Wrócili do akademika*
No to ja idę spać
*uśmiechnęła się, pocałowała go na dobranoc i poszła spać*

*poszedł do siebie*

Ja chyba idę spać
*przygryzła policzek*

no to odbranoc. życzę miłych snów
*pocałował ją w policzek na dobranoc po przyjacielsku i poszedł do siebie*

*wzruszyła ramionami i poszła do siebie*

*oparła się o ścianę, błagając w duchu, żeby sie zapadła pod ziemię*

*wyszedł z pokoju (już ubrany rzecz jasna :P). położył rekę na karku (wiesz o co cho?) i spojrzał na hikari*
przepraszam za to...

Nie, to ja
*tak zaczęła uderzac palcem o palec*
Przepraszam. Zgubiłam pióro i bylam zła i nie powinnam tak bez pytana
*mówiła tak szybko, ze ledwo co zrozumiał*

*próbował nadążyć za nią*
taaa.... jak się denerwujesz albo cos to mówisz znacznie wiecej niż normalnie.... *próbował rozluźnić atmosferę. pomyślał 'nieźle by się narobiło jakby nie było ręcznika'*

No
*pokiwała głową*
Jeszcze raz przepraszam
*dalej chciała się pod ziemie zapaść*
Ale to widziałeś to pióro, bo ja je mam od babci i w ogóle

nie, niestety nie...
*powiedział*
może jest w salonie, co?

No...może
*dalej uderzała palcem o palec*
To ja pójdę i poszukam

iść z tobą?
*spytał*

Jak chcesz
*spojrzała na niego*

raczej wolę isć z tobą niż zostać tu sam.
*odpowiedział*

ok
*poszła w stronę salonu*

*pobiegł za nią*

*przeszedł szybko korytarzem*

*zobaczył aarona i poszedł za nim*

*stanęła przed swoim pokojem*
Jeszcze raz przepraszam, że zamuliłam.

nie szkodzi. to pewnie przez godzinę, ja tez zamulałem.
*uśmiehcnął się*
no to, doranoc.

Dobranoc
*przez chwilę myślała co zrobić, a potem się uśmiechnęła i weszła do pokoju*

*poszedł do siebie*