- ♥TeenagerWorld♥ http://www.teenagerworld.pun.pl/index.php - Stołówka http://www.teenagerworld.pun.pl/viewforum.php?id=11 - stolik w rogu http://www.teenagerworld.pun.pl/viewtopic.php?id=78 |
Vincent O'Daele - 2007-09-22 23:54:23 |
*wszedł. usiadł se przy stoliku i se posiedział* |
Vincent O'Daele - 2007-09-22 23:58:13 |
*w koncu wyszedł* |
Nicolas McDiamond - 2007-09-23 12:02:51 |
*wszedł do kuchni. zjadł kanapkę z szynką przy stoliku i pozmywał i wyszedł* |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:19:34 |
*usiadł se i sieział* |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:20:26 |
*zaszła go od tyłu i zasłoniła oczy mu* |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:21:53 |
*uśmiehcnął sie do siebie i powiedział* |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:23:17 |
aha |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:24:38 |
ja śpich? to ty raczej jesteś śpiochem |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:27:45 |
No nie można sie wyspać? |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:29:43 |
można. mozna. |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:32:09 |
Tak |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:33:35 |
hmmm... jak spałaś... widziałems ie z hyden, ericiem i nico. gadaliśmy. takie tam chłopskie sprawy :P |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:35:32 |
Czyli |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:36:19 |
*wrócił z talerzem dla ayumi.* |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:39:25 |
*przytaknęła i zaczęła jeść* |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:40:05 |
a mam ci powiedzieć? |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:42:30 |
tak |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:43:55 |
dobrze, dobrze :) |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:45:40 |
Finansach |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:48:28 |
nico i marie.. |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:49:29 |
Rozumiem |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:50:51 |
bo nico dostał od rodziny dom. |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:52:39 |
Czyli że rodzice Marie niezbyt sie ucieszyli na wiadomość, że ich córka jest w ciaży? |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:54:17 |
z realcji nico... tak. |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:56:13 |
No co. Marie jest taka rodzinna |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 21:56:56 |
to ja ją naucze :) |
Ayumi Connors - 2007-09-24 21:59:02 |
tak |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 22:00:52 |
żal ci nico i marie czy kurczaka? *zażartował* |
Ayumi Connors - 2007-09-24 22:03:04 |
Nico i Marie :P |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 22:04:06 |
nico i marie nic nie rozdzieli. |
Ayumi Connors - 2007-09-24 22:05:36 |
8wytrzeszczyła oczy* |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 22:06:52 |
tak :) |
Ayumi Connors - 2007-09-24 22:08:29 |
jej! jak cudnie! |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 22:09:16 |
nie wiem właśnie. |
Ayumi Connors - 2007-09-24 22:10:45 |
Czemu mieli by nam nie mówić? |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 22:11:36 |
to jest tak moja tego jakby mieli mieć wielkie ukrycie. |
Ayumi Connors - 2007-09-24 22:12:29 |
Wiesz...to po części smutne a po części romantyczne |
Nathaniel Connors - 2007-09-24 22:13:32 |
no. |
Ayumi Connors - 2007-09-24 22:22:07 |
I jest pewne też to, że się kochają |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 18:19:38 |
*skinął głowa i się uśmiechnął* |
Ayumi Connors - 2007-09-25 18:25:56 |
Tak pomyslałam, że to niesamowite jest |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 18:26:38 |
*zasmiał się* |
Ayumi Connors - 2007-09-25 18:28:43 |
Oj, to też! |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 18:30:05 |
no, a dziecko jest też częścią tej miłości wiec jako tako miałem rację :P |
Ayumi Connors - 2007-09-25 18:31:47 |
Zawsze musisz udowadniać, że masz rację |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 18:34:46 |
wybaczysz mi to *zrobił neiwinną minkę* |
Cody Maverick - 2007-09-25 18:37:19 |
*wszedł do stołówki jeszcz enieco zaspany. spojrzał na obecnych* |
Ayumi Connors - 2007-09-25 18:38:29 |
Hey |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 18:42:06 |
*mrugnął do ayumi.* |
Cody Maverick - 2007-09-25 18:42:57 |
cody |
Ayumi Connors - 2007-09-25 18:43:47 |
Ulotki? |
Cody Maverick - 2007-09-25 18:45:00 |
ostatnio poznałem marinę i nicolasa. |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 18:45:16 |
aaaaaaaaa |
Ayumi Connors - 2007-09-25 18:46:35 |
No a ulotki są ważne...bo tam są ważne rzeczy |
Cody Maverick - 2007-09-25 18:47:58 |
chyba bardziej chodziło im o podstępne sprawdzenie czy nie mam nic z głową, co im nie wyszło. |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 18:48:14 |
hmmm... o co dokładniej chodziło? |
Cody Maverick - 2007-09-25 18:48:27 |
cóż, nico miał jakiś dziwny sen. to tyle. |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 18:48:47 |
każdy miewa dziwne sny... |
Ayumi Connors - 2007-09-25 18:50:16 |
Czemu podstępne od razu? |
Cody Maverick - 2007-09-25 18:53:57 |
bo zamiast spytać wprost kręcili cos wokoło. |
Ayumi Connors - 2007-09-25 18:55:46 |
Tia...Od razu, prosto z mostu, żebyś ich potraktował jak wariatów! |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 18:57:58 |
mnie jakby ktos zapytał wprost to by uczynił przyjemnosć bo bym tyle mysleć nei musiał. |
Cody Maverick - 2007-09-25 18:58:08 |
możliwe. |
Ayumi Connors - 2007-09-25 19:00:53 |
*dalej siedziała lekko naburmuszona, że ktoś obraża jej przyjaciół* |
Cody Maverick - 2007-09-25 19:02:40 |
*spojrzał na ayumi* |
Ayumi Connors - 2007-09-25 19:04:11 |
nie każdy potrafi |
Cody Maverick - 2007-09-25 19:05:14 |
masz w pełni rację. |
Ayumi Connors - 2007-09-25 19:06:42 |
Marie nie potrafi |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 19:06:43 |
mówisz o duszach. |
Cody Maverick - 2007-09-25 19:07:36 |
*wzruszył ramionami w odpowiedzi na obie wypowiedzi* |
Ayumi Connors - 2007-09-25 19:08:48 |
*wstała i zaczeła grzebać w lodowce* |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 19:11:13 |
*spojrzał na ayu i na nia patrzył mówiac do cody'ego* |
Cody Maverick - 2007-09-25 19:11:41 |
''narodzi sie i ten co aurę ludzkiej duszy wyczuje'' *zacytował* |
Ayumi Connors - 2007-09-25 19:15:21 |
*mimo iż znalazła co chiała to dlaej grzebala w lodówce* |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 19:17:46 |
*zastanawiał ise co ona w tej lodówce robi* |
Cody Maverick - 2007-09-25 19:18:40 |
tak. |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 19:19:05 |
źle? |
Cody Maverick - 2007-09-25 19:19:29 |
ludzie dobrzy nie powinni byc tak smutni, a często właśnie tacy sa sutni. |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 19:19:54 |
czasami mam wrażenie ze słysze nico jak mówisz. |
Ayumi Connors - 2007-09-25 19:20:36 |
*w koncu wrociła na miejsce z jakims jogurtem* |
Cody Maverick - 2007-09-25 19:22:23 |
ale jeśli jest go za dużo blokuje radosć z bycia z bliską osobą. |
Nathaniel Connors - 2007-09-25 19:23:53 |
czasem w smutku mozna sie zatracić. i nie móc z niego wyjść. |
Cody Maverick - 2007-09-25 19:56:59 |
ja już pójdę. do zobaczenia |
Nathaniel Connors - 2007-09-26 20:35:10 |
no, do zobaczenia |
Ayumi Connors - 2007-09-27 19:14:37 |
Zdenerwował mnie |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 19:17:08 |
widzę *stwierdził fakty* |
Ayumi Connors - 2007-09-27 19:24:20 |
Ale to było nie miłe z jego strony, nie sądzisz |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 19:26:42 |
trochę tak, ale skad mozemy wiedzieć co on o tym uważa. |
Ayumi Connors - 2007-09-27 19:30:24 |
Pf! A co? Oni chcieli go zabić? |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 19:32:19 |
ale on chyba do nich pretensji nie miał. |
Ayumi Connors - 2007-09-27 19:38:55 |
No nie |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 19:42:29 |
*pogłaskał ją po głowie* |
Ayumi Connors - 2007-09-27 19:44:57 |
To dobrze, prawda? |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 19:45:30 |
co? *spojrzał na nią z głupim uśmiechem w stylu 'jestem durniem, oj tak...'* |
Ayumi Connors - 2007-09-27 19:48:03 |
Chyba coś trzeba będzie zrobić z tymi smutnymi włosami, no nie? |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 19:49:00 |
*pogładził jej włosy wierzchem dłoni* |
Ayumi Connors - 2007-09-27 19:52:52 |
Jak ostatnio wszystko |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 19:53:53 |
wszyscy są smutni i wsystko jest smutne... |
Ayumi Connors - 2007-09-27 19:56:21 |
No mam taki zamiar. Ale to za parę dni |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 19:58:21 |
z różnyh powodów, ale ogólnie panuje taka atmosfera dziwna... |
Ayumi Connors - 2007-09-27 20:01:30 |
No bo może mają? |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 20:05:27 |
no bo ty wydajesz sie nie być... |
Ayumi Connors - 2007-09-27 20:09:09 |
Tylko dlatego? |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 20:10:28 |
chyba tak. |
Ayumi Connors - 2007-09-27 20:16:58 |
Na pewno? |
Ayumi Connors - 2007-09-27 20:17:41 |
Na pewno? |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 20:18:52 |
tak, ja chcę tylko byś była szczęśliwa. |
Ayumi Connors - 2007-09-27 20:23:10 |
Wiesz co? |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 20:24:58 |
*odwrócił wzrok na chwilę* |
Ayumi Connors - 2007-09-27 20:25:59 |
Powiedz wszystko |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 20:35:07 |
urodziłem sie w beverly hills. |
Ayumi Connors - 2007-09-27 20:45:39 |
*w połowie zaczęła płakać* |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 20:48:47 |
*miał minę typu 'dobra... co sie dzieje? o.O' jak go pusciła spojrzał na nią* |
Ayumi Connors - 2007-09-27 20:54:06 |
*wtuliła się do niego jak dziecko* |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 20:55:45 |
daje mi spokój, a właściwei dałojak poznałem ciebie. |
Ayumi Connors - 2007-09-27 20:58:24 |
*usmiechnęła się bardzo, bardzo szeroko* |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 20:58:51 |
*skinął głowa i się uśmiechnął* |
Ayumi Connors - 2007-09-27 21:09:52 |
To dobrze |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 21:10:23 |
no jasne. |
Ayumi Connors - 2007-09-27 21:14:33 |
Wiesz, że tak |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 21:16:29 |
*uśmichnął się* |
Ayumi Connors - 2007-09-27 21:17:21 |
Ja ciebie też |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 21:19:44 |
*udał że myśli* |
Ayumi Connors - 2007-09-27 21:22:09 |
aha |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 21:22:52 |
jasne. |
Ayumi Connors - 2007-09-27 21:26:10 |
Ok |
Nathaniel Connors - 2007-09-27 21:31:36 |
*no to poszli, ona na hol a on do pokoju* |
Aaron Lerlitz - 2007-09-29 17:08:47 |
*usiadł przy stoliku i jadł jabłoko* |
Aaron Lerlitz - 2007-09-29 17:15:39 |
*zjadł jabłko i siedział podpierajac sie na łokciach* |
Aaron Lerlitz - 2007-09-29 17:20:31 |
*wstałi poszedł* |
Yaten Koi - 2007-10-03 21:05:05 |
*wszedł. wziął z lodówki coś. uszykował sobei z tym kanapkę i poszedł do stolika* |
Yaten Koi - 2007-10-03 21:37:37 |
*zjadł i psozedł do pokoju* |
Andrew Nine - 2007-10-06 15:02:14 |
*wszedł do jadalni i zaczął coś sobie robić do jedzenia* |
Andrew Nine - 2007-10-06 15:02:28 |
*z kanapką usiadł przy stoliku* |
Andrew Nine - 2007-10-06 15:02:41 |
*zjadł kanapkę* |
Andrew Nine - 2007-10-06 15:02:57 |
*posprzątał po sobie i wyszedł* |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 17:32:59 |
*wyszli z kuchni na stołówkę. nath znalazł długopic na stoliku w tym od serwetek ^^* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 17:34:26 |
Dzięki |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 17:35:26 |
no to teraz postaw plus przy tej co jest punktualna, drugi przy te co jest godna zaufania, przy tej co (...) *i tak sobie zaznaczali plusy i minusy* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 17:38:54 |
No to wyszła.... |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 17:39:45 |
dobry wybór, poza tym z alex się od samego początku nzacie nie? |
Ayumi Connors - 2007-11-03 17:40:26 |
Dokładnie |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 17:42:00 |
no ^^ *skinął głowa i uśmiehcnął się. objął ją w talii i pocałował w policzek* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 17:44:12 |
*pokiwała głową* |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 17:45:06 |
powiem ci szczerze że jest już lepiej i to nzacznie. *pocałoał ja w policzek i poleciał po te ciastka* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 17:45:52 |
*zaczęła się oglądać, czy przypadkiem nie jest za gruba* |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 17:48:05 |
*wrócił i spojrzał na nią unosząc brew* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 17:49:12 |
Podejście Erica? |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 17:54:08 |
że dziewczyny za dużo uwagi przenoszą na to jak wyglądają, na swoją wagę, ubiór. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 17:56:22 |
*aż jej ciasteczko upadło* |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 17:57:00 |
przepraszam ayumi. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 17:59:51 |
Jest dobrze |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:01:23 |
wiem... ale tak jest jak coś mnie zdenerwuje... |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:02:09 |
To pewnie nic groźnego |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:03:43 |
przepraszam cię... |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:04:52 |
O nie! |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:06:03 |
*wstał i przytulił ją* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:07:32 |
Wiem |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:08:37 |
*uśmiehcnął sie blado i pocałował ją w polizek nie wypuszczajac jej z objęć* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:11:25 |
Przecież wiesz, że nie |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:12:22 |
*nic nie powiedział jakby bojąc się, że ona odejdzie teraz... gdy już przyjęła pierścionek i tak mało brakuje do spełnienia jego marzeń.* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:12:54 |
Nath |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:15:55 |
*oczy mu sie lekko szkliły* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:18:22 |
Nath |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:20:12 |
wątpliwości pozostają. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:21:46 |
To przez te wyrzuty |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:22:51 |
ayumi *spojrzał na nią* ... ja nie pamiętam gdzie byłem ani co robiłem gdy on zginął. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:23:30 |
*trochę ją zamurowało* |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:25:05 |
nie, ja miałem kiedyś kłopty ze snem. poza tym ,moja mama mówiła że wyszedłem z domu. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:26:26 |
Nie Nath |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:28:03 |
tego właśnie nie wiem. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:29:12 |
Nath |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:31:13 |
sama w to nie wierzysz, prawda? *spojrzał na nią* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:33:10 |
Wierzę |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:37:27 |
*przytulił sie do niej znów* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:39:25 |
Na pewno bys się załamal |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:40:29 |
obiecuję że nie bedę już miał. *uśmiechnął sie do neij* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:45:35 |
No |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:46:43 |
*skinął głową* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:52:01 |
Nie będę |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:52:50 |
dlatego że ryczę czy dlatego że mam sumienie? *spojrzał na ciastka* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:55:54 |
I to i to |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:56:45 |
wierzę w innych. tylko czasem trudno mi uwierzyć w sibei, pod względem tej dobroci serca, które mimo tego że jest czyste, chyba ma coś na sumieniu. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 18:57:43 |
Nie ma nic na sumieniu |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 18:58:33 |
cody'iego? |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:01:21 |
No widzisz |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:02:35 |
tak, zawsze, masz rację :) |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:05:22 |
Cieszę się, że się zgadzamy w tej ważnej kwestii |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:07:13 |
tak. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:08:12 |
*wzięła sobie jedno* |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:10:15 |
a kto jest na nogach w akademiku? już pewnei poszli spać. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:11:37 |
Wiesz co? |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:14:06 |
moi ciebei pewnie też by polubili jakby poszli na odwyk i stwili się na ślubie trzeźwi. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:15:32 |
A moich pewnie nie będzie |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:17:55 |
a moi będą na izbie wytrzeźwień. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:19:04 |
*przytuliła go* |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:20:32 |
wyjatkowy jet dla mnie. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:25:35 |
Nie mów tak |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:27:08 |
może i nie było by aż tak źle, ale na pewno nei byłoby dobrze. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:28:56 |
Tak czasem jest |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:29:49 |
to jest zwykłe życie. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:31:44 |
Ale nasza będzie, co? |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:33:13 |
tak, nasz będzie. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:37:31 |
No, to dobrze |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:39:16 |
costa i hyde mieszkają dalej w akadmeiku. |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:40:35 |
Ja też mam coś tam |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:41:55 |
*spojrzał na nią* |
Ayumi Connors - 2007-11-03 19:42:55 |
Nie |
Nathaniel Connors - 2007-11-03 19:45:21 |
niedaleko domu nico i marie są trzy domy, poza tym blizej lasu jeden, i w mieście z widokiem na rynek i tę fontannę. |
Ayumi Connors - 2007-11-09 15:23:29 |
Aha |
Nathaniel Connors - 2007-11-09 17:44:20 |
tak, bo wiesz, trzeba się trochę zainteresować jakby nie patrzec na to. |
Ayumi Connors - 2007-11-09 17:51:28 |
Aha |
Nathaniel Connors - 2007-11-09 17:53:50 |
chyba należy już iść spać. |
Ayumi Connors - 2007-11-09 17:57:32 |
No |
Nathaniel Connors - 2007-11-09 17:58:20 |
jak chcesz. |
Ayumi Connors - 2007-11-09 18:01:03 |
To załatwione |
Nathaniel Connors - 2007-11-09 18:01:32 |
*skinął głowa i poszli* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:00:25 |
*usiadła sobie z butelką wody, cytryną i szklanką* |
Brian Angel - 2007-12-31 20:01:53 |
*wszedł do stołowki i spojrzał na lulu* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:03:30 |
Hey |
Brian Angel - 2007-12-31 20:04:21 |
*wyjął z lodówki sok pomarańczowy, nalał sobei do szklanki i usiadł przy stoliku lulu* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:06:27 |
Trochę za dużo wypiłam i mnie męczy |
Brian Angel - 2007-12-31 20:07:57 |
aha. |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:10:46 |
Jej, trzy drinki z palemką, żeby uczcić panieński Ayumi |
Brian Angel - 2007-12-31 20:11:58 |
*wywrócił oczy* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:15:39 |
Widzisz |
Brian Angel - 2007-12-31 20:16:49 |
to co dawniej. |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:20:52 |
Czekaj...znowu narzekasz? |
Brian Angel - 2007-12-31 20:22:19 |
bo mi się lezec nei chciało., |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:25:12 |
a jakiś pozywny powód? |
Brian Angel - 2007-12-31 20:26:02 |
mało na świecie wiec widziałaś. |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:28:36 |
Ani jednego? |
Brian Angel - 2007-12-31 20:32:06 |
a co mam ci powiedzieć? |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:36:53 |
Idziesz na łatwiznę... |
Brian Angel - 2007-12-31 20:42:29 |
*rzołożył ręce* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:44:54 |
No. Na przykład |
Brian Angel - 2007-12-31 20:47:39 |
*przyjżał sie jej* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:48:44 |
Nie zawsze |
Brian Angel - 2007-12-31 20:50:55 |
cóż, mysląc racjonalnie. jeśli jesteś dobrym powodem do wszystkiego to jesteś tez powodem by iśc coś zjeśc jak sie ejst głodnym o.O |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 20:56:10 |
Czy ja wiem |
Brian Angel - 2007-12-31 20:59:10 |
*uniósł brew* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 21:01:58 |
Nie wierzysz? |
Brian Angel - 2007-12-31 21:03:48 |
wierze, wierze. *powiedział w koncu* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 21:04:44 |
No |
Brian Angel - 2007-12-31 21:05:49 |
nie wiem. czasem mam gorsze dni czasem lepsze. |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 21:09:39 |
Są dwa |
Brian Angel - 2007-12-31 21:12:10 |
*'walnął' czołem o blat stołu, apotem się wygodniej na nim ułożył* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 21:18:18 |
Jesteś najbardziej pesymistycznyną osobą jaką znam |
Brian Angel - 2007-12-31 21:21:30 |
*zdziwił się ><"* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 21:24:52 |
Oj, oj |
Brian Angel - 2007-12-31 21:26:01 |
*westchnął i ściągnął jej ręce ze swojej szyji* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 21:31:07 |
A co ci szkodzi być spontanicznym |
Brian Angel - 2007-12-31 21:34:02 |
*wzruszył ramionami* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 21:36:44 |
No to czemu nie chcesz spróbować |
Brian Angel - 2007-12-31 21:43:48 |
moge spróbować ale ja nic nei chce zrobić aktualnie... |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 21:46:26 |
*załamała się nim i położyła na stole* |
Brian Angel - 2007-12-31 21:48:57 |
no co? *spojrzał na nią* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 21:50:23 |
*nie odpowiedziała, tylko machnęła ręką, dalej sobie na stole leżącI* |
Brian Angel - 2007-12-31 21:53:55 |
a ty leżysz na stole bo to spntan jest?? *spytał* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 21:55:17 |
nie |
Brian Angel - 2007-12-31 21:56:46 |
da się. można podyskutowac jak sie ma o czym. można poczytać. |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:00:31 |
Aha |
Brian Angel - 2007-12-31 22:01:03 |
a co? wolisz bym poszedł na tłoczna dyskotekę i stał pod scianą? |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:02:08 |
Czy ty myślisz, że jakakolwiek normalna dziewczyna dałaby ci stać pod ścianę? |
Brian Angel - 2007-12-31 22:03:09 |
*pokręcił rękami naokoło* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:05:58 |
No to jessteś ślepy najwyrażniej |
Brian Angel - 2007-12-31 22:08:00 |
*uniósł brew z neidowierzaniem* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:09:13 |
*walła głową o stół, ale niezbyt mocno* |
Brian Angel - 2007-12-31 22:11:04 |
pesymista to opytmista z bagażem doświadczeń życiowych |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:13:15 |
*aż krzyknęla z tej bezsilności. Podniosła się i usiadla na tym stole na przeciwko niego* |
Brian Angel - 2007-12-31 22:16:56 |
*westchnął. spojrzał na nią neiprzytomnie, a potme niespodziewanie położyl rece na jje biodrach i usadził ja na sobei okraiem. delikatnie przejechał palcami po jej szyji i plecach. potem zblizył do neij twarz tak blisko że mogła na ustach poczuć jego oddech. musnął jej wargi lekko i spojrzał na nia lekko sie dosuwajac* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:17:57 |
Tak |
Brian Angel - 2007-12-31 22:20:03 |
pierwszy był jak przybyłas do tego akademika.*poprawił ją* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:21:30 |
Wróciła stara zrzęda |
Brian Angel - 2007-12-31 22:24:26 |
czemu było? bo leżałem sobei ango spokojnie mysląc o tym jak bardzo nei chce mi sie leżeć i wstawać. |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:30:42 |
A o mnie to wogóle nie myślaleś, co? |
Brian Angel - 2007-12-31 22:31:37 |
*rozłożył rece akby gubiąc wątek* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:33:10 |
A co dokładnie myślałeś? |
Brian Angel - 2007-12-31 22:34:06 |
nie mecz, prosze...*'zepchnał' ją z kolan i wstał i oparł isę o stoli ki stał sobei tak* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:35:26 |
Czemu? |
Brian Angel - 2007-12-31 22:37:22 |
nie, powiedziałem ci i tak za dużo, poza tym i tak wiesz więcej niz chciałem byś wiedziała. |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:38:55 |
A na co liczyłeś? |
Brian Angel - 2007-12-31 22:42:30 |
*spojrzał nanią i odszedł od stołu na pół kroku* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:44:56 |
Nie martw się, z kazdym tak robie |
Brian Angel - 2007-12-31 22:46:36 |
taa... *przyznał i skrzyzował ręce na piersi* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:50:00 |
Ja? |
Brian Angel - 2007-12-31 22:51:52 |
*spojrzał na nia od neichcenia i go w duchu to co ona robi śmeiszyło strasznie, ale po twarzy czy zachowaniu nei było tego widać.* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 22:54:30 |
Nic |
Brian Angel - 2007-12-31 23:01:38 |
okropny? a to dlaczego? *drażnił się z nią teraz na spontanie :P* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 23:04:51 |
Bo... |
Brian Angel - 2007-12-31 23:06:24 |
*pokiwał głową jkaby mówił 'dobra, rób co chesz' i uśmiechnął się od siebie* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 23:08:33 |
tak |
Brian Angel - 2007-12-31 23:09:34 |
prosić? a o co? *spytał podchodząc trohce blizej do neij* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 23:11:24 |
Domyśl się |
Brian Angel - 2007-12-31 23:14:52 |
*stanał za ią i objął ją w apsie kładąc jej dłowe na ramieniu i przytulajac isę do neij lekko* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 23:16:08 |
O to, że nie lubię jak na siłę trzymasz mnie na dystans |
Brian Angel - 2007-12-31 23:19:21 |
zawsze możesz sama poczynić kroki bardzije przekonujace by ten dystans zmneijszyć |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 23:21:55 |
Czyli co? |
Brian Angel - 2007-12-31 23:23:22 |
*puscił ją i potknął wierzchem dłoni jej policzka przyglądajac się jej jakby ją widział pierwszy raz. z zafascynwaniem* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 23:26:12 |
No i tu się zaczynają problemy |
Brian Angel - 2007-12-31 23:27:58 |
*spojrzał na nią* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 23:32:36 |
Ty chcesz tej prawdziwiej Lulu |
Brian Angel - 2007-12-31 23:34:44 |
*słuchał jej i wodził z anią wzrokiem* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 23:40:20 |
*skończyła się pauza* |
Brian Angel - 2007-12-31 23:42:06 |
*uśmiehcnął sie do neij lekko mimo woli* |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 23:44:05 |
A kim jestem bez tej idealności? |
Brian Angel - 2007-12-31 23:45:45 |
sobą. |
Lulu Faiteur - 2007-12-31 23:48:32 |
Czyli? |
Brian Angel - 2007-12-31 23:52:06 |
dziewczyną moze nie popularną ale prawdziwą. |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:08:33 |
Cleo |
Brian Angel - 2008-01-01 00:10:44 |
a ja szczerze mówiąc cleo... *dodał cicho* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:11:47 |
Mi chodzilo o imię |
Brian Angel - 2008-01-01 00:12:27 |
mi też. *dodał* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:15:09 |
Czemu wolisz... |
Brian Angel - 2008-01-01 00:17:10 |
bo brzmi mądrze, dostojnie i za razem niewinnie. |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:24:00 |
Czy ja wiem |
Brian Angel - 2008-01-01 00:25:02 |
dziękuję za ten zaszczyt i wyróznienie |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:29:05 |
Nie musisz mi się klaniać |
Brian Angel - 2008-01-01 00:29:45 |
dziękuję *powiedział ładnie* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:32:14 |
Nie o takie coś mi chodziło |
Brian Angel - 2008-01-01 00:33:04 |
to podaj dokładne instrukcje *uśmiehcnął sę* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:35:27 |
Zrobileś to już dzisiaj raz |
Brian Angel - 2008-01-01 00:38:04 |
*przysunął isę do neij i stanał znów tak blisko niej że czuła na sobei jego oddech. spojrzał na nią* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:41:26 |
I to i to |
Brian Angel - 2008-01-01 00:42:45 |
*musnął jej usta wargami, odsunał lekko sie od neij a potem wplatując w jej włosy palce pocałował ją czule* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:45:26 |
*rozpływając się zarzucila mu ręce na szyję i odwzajemnila pocałunek* |
Brian Angel - 2008-01-01 00:48:49 |
*po jakiejś cchwii jednak przerwał ten pocałunke oddalajac neiznacznie usta od ust lulu* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:51:54 |
Twoją Cleo |
Brian Angel - 2008-01-01 00:53:53 |
*uśmeihcnał isę i pocałował ja jeszcze raz* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 00:56:18 |
*odkleila się na chwilę od niego* |
Brian Angel - 2008-01-01 00:58:47 |
to czemu sie smiejesz? *spytał miło* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:01:06 |
Bo ci przez przypadek prawdę powiedzialam |
Brian Angel - 2008-01-01 01:02:53 |
*uśmiehcnął się* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:06:51 |
*zamyślila się na chwilę* |
Brian Angel - 2008-01-01 01:08:00 |
*uśmeihcnał się z ulgą* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:10:29 |
Serio? |
Brian Angel - 2008-01-01 01:12:15 |
mówiłem to wele razy dawno temu i ostatnio tez kilak razy o tym wspomniałem |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:15:43 |
Na prawdę? |
Brian Angel - 2008-01-01 01:16:25 |
*objął ją czule i szenął jej do ucha* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:19:09 |
*uśmiechnęła się szeroko i zaczęła się wzruszać* |
Brian Angel - 2008-01-01 01:20:05 |
biorąc pod uwagę że mozesz ise zmeinić jest nadzieja że ta zołza zniknie. |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:20:59 |
I tego już kompletnie nie rozumiem |
Brian Angel - 2008-01-01 01:22:18 |
miłość jest cierpliwa, niczego nei wymaga, nie pamięta złego, nie zazdrości, nie porząda. |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:24:58 |
Ładnie powiedzialeś |
Brian Angel - 2008-01-01 01:26:18 |
co nei zmienia faktu że dobrze to wiem. |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:27:58 |
A co ma się w tej poprawie znaleść |
Brian Angel - 2008-01-01 01:29:58 |
koniec pomiatania. |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:31:48 |
Ok |
Brian Angel - 2008-01-01 01:32:47 |
ciesze isę :) |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:35:25 |
To doszliśmy to porozumienia w tej kwestii |
Brian Angel - 2008-01-01 01:36:18 |
*uśmeihcnał się* |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:37:13 |
Możesz u mnie spać |
Brian Angel - 2008-01-01 01:38:28 |
jeszcze nie dziś. |
Lulu Faiteur - 2008-01-01 01:39:57 |
*spojrzala na niego, trochę się bojąc* |