::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Chunin
*eric spojrzał na nich i zatrzepotał rzesami*
- jesteście same, panienki
- no, możemy sie przysiąść?
Offline
Chunin
*spojrzała na Erica*
No nie wiem...
Offline
Chunin
*opar czoło o blat i zaczął sie podśmiechiwać co brzmiało jak chichot*
-- no wiecie.... jesteście same....
- my też...
-- to moze byśmy posiedzieli razem
Offline
Chunin
Kto wam powiedział, że jesteśmy sami
*przechyliła głowę*
Może my sobie wystarczamy?
Offline
Chunin
sorry, chłopaki, ale jestem zajĘTY.
*spojrzał na nich. goscie opuscili kopary*
Offline
Chunin
No właśnie
*przyciągnęła do siebie Erica i pocałowała*
Offline
Chunin
*faceci odeszli patrzac na erica jakby mu nie wierzyli, a na viorel jak na dziwaczkę. eric odwzajemnił pocałunek, a jak się od siebie odkleili uśmiehcnął się*
no i widzisz, zabawnie było
Offline
Chunin
Ale przecież ty nie wyglądasz jak dziewczyna
*zaśmiała się*
Offline
Chunin
widać dla nich tak
*wzruszył ramionami*
ty mnie rpzy pierwszy mspotkaniu tez za dziewcyznę wzięłaś.
Offline
Chunin
Ale dużo się zmieniło od tamtej pory
*napiła się trochę sprite'a*
Offline
Chunin
tak, masz rację
*podebral od niej trochę tego co jej tam zostalo jak zostalo a jak niezostało to w każdym razie szukał*
Offline
Chunin
*zostało xD*
To chyba dobrze, co?
Offline
Chunin
no, moim zdaniem tak.
ale nie umiem się zachowac jak twój chłopak,
jak jestem zmęczony, albo jak chce mi się spać.
Offline
Chunin
Przyzwyczajam się
*uśmiechnęła się*
Nie jest tak źle. Chcoaiż dzisiaj trochę przesadziłeś.
Offline
Chunin
wiem. zrobiłem ci przykrosć.
*powiedział*
Offline
Chunin
Ale w końcu nie śpisz
*zaśmiała się*
Offline
Chunin
no bo wolę być tu z tobą niż być w łóżku a żebyś ty była tu nie daj boże sama i zła na mnie
Offline
Chunin
No cóz
*wzruszyłą ramionami*
bez ciebie czekał by mnie cuudny wieczór z Aaronem...
Offline
Chunin
przepraszam za okropny pomysł.
Offline
Chunin
ok. Jest już ok
*uśmiechnęła się*
Może czasem zbyt szybko się obrażam.
Offline
Chunin
nie, to moja wina była akurat.
*powiedziałi zjadł trochę tego co tam jeszcze zostało*
jestem czasem okropny, nie?
ale i tak mnie kochasz.
Offline
Chunin
*pokręciła głową*
Czasem bywasz bardzo okropny. Ale kocham cie bardzo mocno
*też cośtam zjadła*
Taki moj pech
Offline
Chunin
pech że mnie masz?
bo ja sie obraże
Offline
Chunin
Żartuję:P
*zaśmiała się*
Offline
Chunin
mam nadzieję
*uśmeihcnał się*
możesz być moim kubusiem_puchatkiem albo misiem?
Offline