::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Ganin
najwyżej. lepiej zginać z ręki 'przyajciela' jak to mówią
Offline
Ganin
Nie jest źle
*znowu wręczyła mu swoje ciuchy*
To może się udać.
Ostatnio edytowany przez Noriko Miyamoto (2008-03-22 20:04:17)
Offline
Ganin
*wywrócił oczy i robił za tragarza*
Offline
Ganin
Podeszła z tym do kasy, skasowali jej wszystko (a duużo tego było)*
To ja się teraz przebiorę
*powiedziala*
Offline
Ganin
*spojrzał na nią*
a ja myślałem ze w tym zaczpeistym kimonie bedziesz apradować *meda jedna, ne? xD*
Offline
Ganin
*znowu dźgnęła go parasolką*
Co masz do mojego kimona, baka, co?
Offline
Ganin
nic nie mam.
tylko podkreślam jego urok.
*pisnął*
Offline
Ganin
Masz szczęście
*wybrała parę ciuchów i zostawiła go obładowanego jej bagazami, a sama poszła się przebrać*
Offline
Ganin
*szczęście to pojęcie względne pomyślał*
Offline
Ganin
*Przyszła po 5 minutach ubrana w obcisłe jeansy i ładny, dziewczęcy podkoszulek. Włosy dotąd spięte w misterny kok miała rozpuszczone*
Jestem
*powiedziała chowając do siatki kimono*
Ostatnio edytowany przez Noriko Miyamoto (2008-03-22 20:28:54)
Offline
Ganin
-- no, nareszcie wygląda sexy *Sabrin stała za nią w lustrze, tam gdzie odbijał się Daisuke*
Ładnie wyglądasz *stwierdził Dai*
Offline
Ganin
-Nie lubię tej twojej wiedźmy - stwierdziła, wzdychając ciężko i sama obejrzała się w lustrze - Dzięki - dodała i na niego zerknęła - Możemy skoczyć do akademika, albo wolisz taszczyć te siatki - spojrzała na nie.
Offline
Ganin
- Też mi duży wybór - prychnął wywracając oczy. Spojrzał na siatki, potem na nią i znów na siatki i westchnął - W takim wypadku wracamy do akademika... - ocenił siły na zamiary. No, wiesz? Jesteś chłop czy baba? Selen spojrzała na niego "zza" odbijającej się w lustrze Noriko. Co prawda wyglądała jak Daisuke, ale chłopak praktycznie nie miał już swojego odbicia. W dodatku Selen wkurzała nie tylko Noriko - A ty, wiedźmo zamknij się... =.='' - Przepraszam... wiedźma spuściła głowę.
Offline
Ganin
-Biedactwo - cmoknęła ironicznie - Taka wiedźma. Jeszcze trochę, a będzie tak niemiła jak ty - dodała, idąc w stronę wyjścia ze sklepu.
Offline
Ganin
Nie łam się, Dai! Ona może i widzi i słyszy mnie, ale nie umie czytać w myślach! powiedziała wiedźma, gdy Dai przechodził obok luster niosąc z sobą zakupy Noriko. Fakt faktem, Noriko go wkurzała, poza tym jedyną osobą, która jest tu nie miła była zdecydowanie ona.
Offline
Ganin
-Tak Dai, nie łam się! - powiedziała, wybuchając złośliwym śmiechem - Nie słyszę twoich myśli, tam możesz mnie wyzywać - oż...nie lubiła go. Ten jego eksperyment był całkowicie bez sensu! Ale jie mogła zaprzeczyć, że ją...pociągał. Głupie, ale - niestety! - prawdziwe.
Offline
Ganin
- Ta, ta, wyzywać, nie muszę być ty wiedziała, ze mam ochotę - syknął patrząc na nią spode łba. Miał serdecznie dość jej narzekania i jej zakichanego parasola. O! Tego to już miał po wyżej uszu. I jeszcze robi za tragarza... a najlepsze jest ot, ze sam praktycznie się na to zgodził. W końcu ją dogonił.
Offline
Ganin
-Przypominam, że eksperyment był twoim pomysłem - powiedziała, stając przy drzwiach sklepu - Więc skarbeńku nie nażekaj - dodała i wyszła ze sklepu
[ty piszesz w akademiku]
Offline