::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Jounin
*Wyrwała się z uścisku*
Nie pójdę
*powiedziała. Nie było sposób określić, czy kłamię, czy mówi prawdę*
Idę po worek
Offline
Ganin
*tarjei stanął w drzwiach*
Offline
Sensei
nie musisz już isc po nowy worek, mamy jego.
*wskazał teatralnie tarjeia*
Offline
Ganin
*był mocno nie w temacie*
Offline
Chunin
*usiadl sobie przy scianie*
dobra, nco mówi ze nei mozemy tam isć bo jest zabezpeiczna magicznie.
czyli nikt tam wejsc nie moze *poddal sie i podał ostatecnzy argument przeciw pójściu na salę*
Offline
Jounin
Ale ja idę po mój worek
*spojrzała na Simo jak na wariata*
To dobry argumen
*Pokiwała głowa i podeszła do swojego dużego plecaka i takiego żeglarskiego worka*
Offline
Sensei
worek może naprawić tarjei.
*wyjaśnił*
Offline
Jounin
Rozumiem
*kiwnęła głową. W głębi duszy zastanawiała się który to Tarjei, ale nie dała po sobie poznać. Jakby nigdy nic przeszukiwała swój worek-plecak*
Offline
Chunin
no tak!! *pacnał sie otwarta dłonią w czoło. i wstał*
ja jestem eric
to jest andrew *pokazał*, to simo *pokazał*
a to tarjei *objął go tak jej... trudno opisać. tak jak sie stoi i tak sie rzuca od tyłu na plecy i takie coś. łapiesz?*
Offline
Jounin
A ja jestem Olivia
*powiedziała miło. Usiadla po turecku z manierką w ręce*
Liv jest krócej. I lepiej.
*jakby sobie o czymś przypomniała. Podniosła się i ukłoniła*
Miło poznać.
Offline
Ganin
*jakoś tak mocno onieśnmielony tym że nei wie o co cho pomachał jej*
Offline
Sensei
*skinął głową i usmeihcnął się*
Offline
Chunin
to tkaie zwyczaje jakieś?? *spojrzał na nia i zaczął isę kręcić wokól neij*
Offline
Sensei
ta. mnie te zmiło poznać
Offline
Jounin
Każdy wojownik powinien okazać szacunek drugiemu wojownikowi
*spojrzała na Erica jakoś krzywo*
To normalne.
Offline
Sensei
*spojrzał na erica i lekko isę uśmeihcnął*
wybacz. ale nauki starych mistrzów w świecie w którym żyjemy praktykowane sa przez bardzo wąską grupę społeczną.
przypuszczam ze w twoejj starej szkole przykładano isę do obycia wojownika, czyż nie?
Offline
Ganin
*wymienili z ericiem spojrzenia stylu 'o co cho?"*
Offline
Sensei
taa... nauki zostaja zapomniane.
a coraz wiecej ludiz o nich wogóle nei słyszało.
*dodał po andrew*
Offline
Jounin
Mój Sensei o to dbał
*uśmiechnęła się*
Szacunek to jeden z najważniejszych aspektów życia. Nie szanując innych nie szanujemy siebie.
*spojrzała na Erica*
Okazałam wam szacunek krótko mówiąc.
*spojrzala na Tarjeja*
Tobie też.
Offline
Ganin
przepraszam... *powiedział*
ale ja nigdy nie s-s-s-sl-słysz-ałem o czym-czym-mś takim...
Offline
Sensei
nei wień nikogo. bo mało osób zna tu ta zasadę.
kodeks wojownika to już w większosci legendy.
Offline
Sensei
starsi o to dbają, jednak jest już ich coraz mniej.
Offline
Jounin
Szkoda
*wzruszyła ramionami*
Offline
Sensei
też tak uważam.
jendka do młodzieży z wielkich miast przemawiają inne rzecyz niż kodeksy.
Offline
Jounin
Ja jestem z wielkiego miasta
*uśmiechnęła się lekko*
Offline