::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sempai
*wszedł do pokoju. rozejrząl się w nim jakby szukał czegoś lub kogoś kto może go skrzywdzić. położył niechętnie plecak na łóżku i usiadł na łóżku podkulajac pod siebei nogi.*
Offline
Sempai
*spojrzał na zapadajacy za oknem mrok. wstał gwałtownie i zapalił światło. zasłonił okno. usiadł blisko lampki przy stoliku nocnym i patrzył na jje światło. zapalił każa możliwą żarówkę.*
Offline
Sempai
*położył sie skulony na łóżku i patrzył na żarówkę*
Offline
Sempai
*wstał z łóżka. westchnął na własną bezsilność i wyszedł z pokoju. zdawało się ze cienie zagasiły światło za niego*
Offline
Sempai
*weszli do pokoju trevora*
myślisz, ze twoja współlokatorka już śpi?
Offline
Jounin
Myślę, że tak
*powiedzialą*
Późno niby jest xD
Offline
Sempai
no, trochę jakby tak.
Offline
Jounin
To chyba powinnam iść, co?
*spytała*
Sama nie wiem.
Offline
Sempai
chyba... to... do jutra?
Offline
Jounin
No chyba tak
*powiedziała, wstając*
Offline
Sempai
no.. to pa *podął jej rękę*
Offline
Jounin
Pa
*uścisnęła jego dłoń*
To jakby co obudź mnie jutro, gdzieś pójdziemy.
Offline
Sempai
ok. *skinął głową* załatwione
Offline
Jounin
To pa
*w końcu poszła, choć totalnie nie chciała*
Offline
Sempai
*zamknął za nią drzwi i poszedł wziąć prysznic. ubrał czarne skórzane spodnie. jej bluzę złożył i położył na szafce koło łózka. no i tak leżał cąłą noc*
Offline
Sempai
*pół dnia de facto leżał tak bez ruchu,a żw końcu stwierdził ze należy iśc po ollie. ubrał bluzkę z długim rękawem taka czarną (coś jak ta na avie) i zabrał jej bluzę i wyszedł.*
Offline
Sempai
*wrócił do pokoju. umył sie i ubrał w inne spodnie i założył bluzę na sibeie i położyl sie do łózka. przeleżal całą noc*
Offline
Sempai
*wstał w końcu jak się ściemniło i ubrał się. wyszeł z pokoju*
Offline
Sempai
Weszli do pokoju, znaczy on i Ollie. Chłopak zamknął drzwi za dziewczyną i spojrzał na nią - Chcesz soku to skoczę do stołówki - zaproponował. W sumie wciąż miał dziwne wrażenie, że zrobił jej krzywdę.
Offline
Jounin
-Nie! - pokręciła głową - Serio, nic się nie stało - powiedziała - nie takie w życiu mialam wypadki, a ten był bardzo przyjemny!
Offline
Sempai
Chłopak spojrzał na nią i podszedł do niej powoli, a właściwie można by powiedzieć że poruszał się jak zjawa, z gracją a zarazem dziwną powściągliwością, jakby nigdy mu się nie spieszyło. Kiedy stanął na przeciw Ollie dotknął jej policzka i musnął wargami jej usta - Chciałbym czuć to co ty czujesz - powiedział cicho i nie spuszczał z niej wzroku, a pod spojrzeniem tych czarnych oczu człowiekowi kolana normalnie miękną.
Offline
Jounin
-Zawsze mogę ci powiedzieć - pocałowała go - Teraz...radość, że jesteś obok mnie i szybcie sercej mi bije, nagle robi się tak gorąco...jakby...- zawstydzila się - rozumiesz?
Offline
Sempai
- Słyszę twoje serce - dotknął dłonią miejsca na klatce piersiowej, gdzie wyczuwalne jest serce najlepiej - I rozumiem - powiedział niego zbliżając swoje usta do jej ust, ale zawahał się. nie chciał znów zrobić jej krzywdy.
Offline
Jounin
-Nie zrobisz- wyszeptała i go pocałowała. Wiedziala, że krzywdy jej nie zrobi.
Offline
Sempai
Mimo, że łatwo było zahaczyć skórą o kły Trevora chyba dla kogoś takie jak on można sobie pozwolić na poświęcenie? Nie? xD Chłopak dotknął dłońmi jej ramion bardzo delikatnie i przesunął je powoli w górę na jej szyję.
Offline