::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Jounin
ale sięuczymy
*stanęła na przeciwko niego i ząłpała tak jak powinna*
Ty prowadzisz.
Offline
Sempai
ja? *spytał kładąc rękęna jej talii*
Offline
Jounin
No, facet prowadzi
*powiedziała, patrząc na innych*
Offline
Sempai
instruktorze! *zawołał i ktoś tam do niech podszedł i mu pwiedzial co robić*
no dobra... *i tak jakoś rusyzli powoli*
Offline
Jounin
damy jakoś radę
*była strasznie niezdarna*
Offline
Sempai
*jemu jakoś szło*
spokojnie tylko...
jedna noga, i druga dołącza...
Offline
Jounin
*wzięła głęboki oddech i robiła to, co on jej kazał. Potknęła się i wpadła na niego*
Offline
Sempai
*złapał ją (oj, ollie znów jest tak blisko niego)*
nic ci nie jest?
Offline
Jounin
Nie
*zawstydziła się (no ^^ jaka szczęściara*
Nadaje się tylko do przytulańców
*próbowała t oobrócić w żart*
Offline
Sempai
*nei za mocno, ale podciągnąl ją za rece tak by pewniej stanęla na nogach i rzysunął sie bliżej niej. on nie odczuwał tego tak jak ona^^*
to może spróbujemy tak?
Offline
Jounin
Ok
*powiedziała*
Tak jest lepiej
(a szkoda, że nie odczuwa ^^
Offline
Sempai
*posunąl sie do przodu popychajac jej stopę. on ją praktycznie ilimetr nad ziemią trzymał ^^''*
Offline
Jounin
Silny jesteś
*zaśmiała się*
Offline
Sempai
trochę.
*pwoiedział*
bardziej sie boję by ci niczego nei złamać *trzymał ją w tym pasie dość lekko, a ona lisiała na tej rece głównie i trochena tej którą trzymał jej jękę*
Offline
Jounin
Nic mi nie zrobisz
*powiedziała całkiem pewnie*
Offline
Sempai
no to dobrze. poza tym, raczje nikt nie zauważy że lewitujesz, co nie?
Offline
Jounin
Nikt na nas nie patrzy
*powiedziała miło*
Offline
Sempai
*usmeihcną się (oni byli serio blisko), schylił elkko głowę (nosem zachaczył przy tej cznności o jej nosek)*
Offline
Jounin
*spojrzała mu w oczy i sięlekko uśmiechnęła*
Offline
Sempai
nie ejsteśmy za blisko isbeie?
pamiętasz, ja nei czuje odległości
Offline
Jounin
Nie, jest dobrze
*w głębi ducha było jej smutno,że on nic nie czuje*
Offline
Sempai
coś sie stało? *spojrzał na nią wnikliwie (o mamo ^^)*
Offline
Jounin
(aaach :3 Dobrze, że ona potrafi mniej więcej maskować swoje uczucia)
Nie, nic
*zaprzeczyła*
A co się miało stać?
Offline
Sempai
poczułem, jakby twoja krew zwolniła.
taksied zieje jak est ludziom smutno, lub żle sie cuzją.
ich srce wtedy bije neico wolniej
*nachylił isę nad jej uchem i poiwedział to. a potem spojrzał na nią*
na pewno wszystko dobrze *postawił ją na ziemi, muzyka się skończyła*
Offline
Jounin
Tak
*kiwnęła*
Po prostu źle tańczę i mi głupio
*powiedziała część prawdy*
Offline