::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sensei
*wszedł do pokoju. terukiego jeszcze nie było. rozpakował się i usiadł na łóżku patrząc nieobecnym wzrokiem w ścianę*
Offline
Sensei
*położył się na łóżku i zamknął oczy myśląc*
Offline
Sensei
*wstał z łóżka i wyszedł z pokoju*
Offline
Sensei
*weszli do pokoju*
Offline
Jounin
Terukiego jeszcze nie ma?
*popatrzyła po pokoju*
Offline
Sensei
nie, ani terukiego ani żadnego z takarai
*usiadłna łóżku należącym do niego*
Offline
Jounin
*usiadła obok niego*
No ale to bracia i razem przyjadą, prawda?
Offline
Sensei
tak, poza tym 'pani takarai' przyjeżdża z nimi
*powiedział*
Offline
Jounin
*Podrapała się po włosach, nie wiedząc o co chodzi*
Offline
Sensei
no, tak... *uśmiehcnął się* costa i hyde wzięli ślub.
costa nazywa się teraz takarai.
poza tym jutro amelia i nadrew mają wieczorki a po jutrze w sobotę, slub.
Offline
Jounin
Ojeju
*znowu się marnie uśmiechnęła*
To cudownie. Jaki był ślub Costy i Hyde'a? Fajnie się na nim bawiłeś?
Offline
Sensei
cóż, na wesele nie przyszedłem. jakoś nie miałem ochoty się bawić.
kawalerski hyde'a... przyniosłem pół litra na 8. to mieliśmy tylko trochę.
a potem gadaliśmy o was, naszych dziewczynach...*urwał i odpowiedział na drugie pytanie*
a w kościele było fajnie. piękne kwiaty, hyde i costa. było wspaniale.
Offline
Jounin
*pogłaskała go po ramieniu*
Popsułam ci zabawę jednym słowem. Dokończ co mówiłeś o kawalerskim
Offline
Sensei
gadaliśmy o naszych dziewczynach. chłopaki coś tam mówili co do mnie nie docierało.
a tera zjak patrze na to co sie dzialo gdy ja mówiłem to z perspektywy czasu to jest śmieszne.
pamiętam, że wszyscy się poryczeliśmy jak zacząłem mówić o tobie i o miłości.
*powiedział*
eric chodził z chusteczkami od jednego do drugiego.
potem jak już skończyłem mówić to jakoś mi sie jeszcze smutniej zrobiło i po prostu poszłem spać.
*dodał*
ale... jeszcze jest kawalerski anniego. tam na bank będę sie lepiej bawił.
Offline
Jounin
Mam nadzieję
*pocałowała go w policzek*
To będzie wredne jak zapytam co o mnie mówiłeś, prawda.
Offline
Sensei
tak, to będzie wredne. *uśmiechnął sie mimo woli* poza tym, chyba sama się domyślasz co mogłem mówić, co?
Offline
Jounin
Że mnie kochasz i tęsknisz i
*wzięła głęboki oddech*
i nie wiem...
Offline
Sensei
no, ale z tym trafiłaś.
zacząłem mój wykład o miłości.
*powiedział*
tobie przedstawiłem wtedy tylko fragment.
Offline
Jounin
z chęcią usłyszałabym cały
*powiedziała nieśmiało i znowu przygryzła palec*
Offline
Sensei
*pocałował ja w policzek*
jak chcesz to moge ci go powiedzieć, tylko że nie pamiętam go dokładnie.
ale jest jeden warunek!
*powiedział*
ocenisz moje zdolności kucharskie.
Offline
Jounin
Dobrze
*przytaknęła głową*
Tylko dasz mi sie przebrać? W tym swetrze mi trochę gorąco.
Offline
Sensei
zgoda.
*powiedział*
a ja idę do kuchni*wstał*zaraz się spotkamy tu, nie? *wyszedł*
Offline
Jounin
*wyszła za nim*
Offline
Jounin
*Wróciła do pokoju Nath'a. W takiej długiej, czarnej sukience było widac, że jest bardzo chuda - sama skóra i kości. Usiadła na łóżku*
Offline
Sensei
*wszedł do pokoju*
no to tak, jesz a ja gadam.
*nakazał*
i tak.. *podał jej talerz by potrzymała i przysunał krzesło które miało służyć za stolik*
to tak... to jest puire, to co wygląda na sos to jest sos , a ten kawałek mięsa to jest kawałe miesa.
dobra żart.
puire w sosie loncort, receptura mojej babci, oraz roladka drobiowa ze śliwką.
mam nadzieję że to zjesz *zrobił minę jakby nie był tego pewnien albo jakby miała mu powiedzieć ze nic z tego nie lubi*
a! *przypomiało mu się* i tu masz sok
*postawił na krzesle szklankę soku*
Offline