::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Jounin
*Wysiadła. Wyglądała okropnie- cała w czerni, miała krótkie brązowe wlosy i była cała wychudzona. Wzięła swoje walizy, ale nie miała siły ich dzwigać. Usiadla na lawce i tępo wpatrywała się w niego*
Offline
Sensei
*szedł do akademika. zobaczył ayumi. od razu jej nie poznał, zmieniła się. ale po chwili podbiegł do niej i przytulił ją tak jak siedziała. uklęknął przy tym na ziemi*
Offline
Jounin
*Spojrzała na niego, nie wiedząc co się dzieje*
Nath?
*przechyliła głowę i przygryzła palec. Już nie miała długich paznokci*
Offline
Sensei
*spojrzał na nią niemal ze łzami w oczach*
ayumi.... *zamrugał gwałtownie przez co po policzkach pciekły mu łzy*
c-co sie działo.....? g-gdzie byłaś?
Offline
Jounin
Nie płacz
*zaczęła mu szybko ocierać łzy rękawami*
W domu. Nie płacz, proszę..
Offline
Sensei
*powstrzymał sie od płaczu i patrzył na ayumi dalej szklącymi oczami*
ale... czemu nie napisałaś? czemu tak nagle wyjechalaś?
Offline
Jounin
No bo
*mocniej przygryzła palec*
No bo...mój brat...on
*zacisnęła oczy, żeby nie płakać*
ja pojechałam na jego pogrzeb
*wydukała w końcu*
Offline
Sensei
*przed oczami zauważył jedno ze swoich licznych malowideł, które naszkicował własną krwią.*
*przytulił ją*
nie płacz, ayu... nie płacz....
Offline
Jounin
Nie płaczę
*wyjąkała cicho, lekko sztywniejąc*
Przepraszam, że nic nie napisałam...
Offline
Sensei
*potknął jej twarzy dłonią*
nie przepraszaj... już, już wiem...
to musiało być dla ciebie okropne.
*otarł jej policzki z dwóch pojedynczych łez*
Offline
Jounin
Było
*mruknęła, a potem spuściła wzrok*
A jak ty żyłeś, co?
Offline
Sensei
*chciał by na niego patrzyła, ale wolał tego nie mówić. nie chciał by sie może rozpłakała czy coś.*
jak zjawa... *powiedział cicho i wbił wzrok w beton*
co prawda jadłem, spałem i żyłem dalej, ale chyba wszyscy odnieśli wrażenie że byłem nie obecny.
Offline
Jounin
Rozumiem
*poczerwieniała*
Aa...a...znalazłeś sobie kogoś, czy coś?
Offline
Sensei
*wyglądał jakby miał się zaraz rozbić na kawałki*
skąd ten pomysł, co?
Offline
Jounin
No bo...dużo czasu minęło i tak dalej
*przygryzła wargi*
Offline
Sensei
wiesz czym jest miłość?
*spytał retorycznie*
miłość to czekanie na drugiego gdy ten odchodzi.
miłość to wypatrywanie przez okno jego powrotu.
miłość to czekanie.
tylko czekanie, czekanie na tę druga osobę.
*powiedział*
a ja czekałem i mogę czekać ile będzie trzeba na ciebie.
Offline
Jounin
*zaczęła płakać*
Offline
Sensei
*zaczął ocierać jej łzy*
nie płacz... proszę cię...
*przytulił ją*
Offline
Jounin
*przytuliła się do niego*
Tęskniłam za tobą. Ale przez miesiąc w ogóle nie wychodziłam z łóżka. A potem było mi głupio, żeby coś napisać...
Offline
Sensei
*pocałował ją w policzek tuląc ją do siebie*
ciii....
ja też tęskniłem, i to bardzo. każdego dnia.
Offline
Jounin
Ale...ale...
*zaczęła ocierać łzy bluzą*
Cody ci nic nie przekazała, czy coś? Ciężko ci pewnie było...
Offline
Sensei
cody... nie rozmawiałem z nią praktycznie, poza tym ona wzbudza we mnie dziwne odczucia.
nie przepadam za jej towarzystwem.
*wyznał szczerze*
nico i marie mówili, że musiało się stać coś ważnego, coś czego nie mogłaś wyjaśnić smsem.
jeżeli się uśmiechałem kiedy icbeie nie było, to zwłaszcza dzięki nim.
Offline
Jounin
Cody wiedziała, bo moi rodzice do niej zadzwonili.
*pogłaskała go po policzku*
I będe musiała im podziękować. Dobrze, że się tobą zajeli.
Offline
Sensei
*pocałował ją czule w usta*
tak się cieszę, że już jesteś tu, ze mną.
Offline
Jounin
Obiecuję, że już nigdy tak nie zrobię
*przygryzła palec (jak L xD)*
Dlaczego my się wyprowadziliśmy?
Offline