::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Chunin
*weszla z anniem do pokoju, byl zupelnie inny niz w poprzednim akademiku, na srodku stało duże małżeńskie łoże i w ogóle bylo inaczej*
jej...
*spojrzała na niego*
troche inaczej...
Offline
Sensei
*wniósł wlaizki. postawił je i zaczął ich rozpakowywałjednocześnie odpowiadajac amelii*
masz rację, tam było inaczej... dużo inaczej...
Offline
Chunin
*podeszła do niego i się mocno przytuliła*
za dwa dni nasz ślub...
Offline
Sensei
tak, nareszcie
*uśmeihcnał się*
Offline
Chunin
*wetschnęla i dokonczyla rozpakowywanie bagazy*
Offline
Sensei
coś się stało?
*spytał patrząc na nią*
Offline
Chunin
nie
*włożyla ostatnią parę spodni do szafy*
a co się miało stać?
Offline
Sensei
bo może mi się wydaje ale taka jakaś pochmurna jesteś, amelio.
*pocałował ją w policzek i objał ją od tyłu w talii*
Offline
Chunin
zastanawiam sie, czy w ogole dojdzie do tego slubu, wiesz?
*odwróciła się i spojrzała na niego*
ciągle musielismy go odkładac, a bo to przez ayu, to twoi rodzice nie mogli przyjechać
*wbiła wzrok w podłoge*
Offline
Sensei
*podniósł jej głowę tak by spjrzała na niego*
ej... najważniejsze, że w końcu jest termin na który wszyscy przystali.
nie smuć się, ok?
*pocałował ją w czoło*
Offline
Chunin
łatwo ci mówić... naprawde chce być twoją żoną, tylko prędzej przejde na emeryture niz dojdzie do tego slubu
*usiadła na łóżku*
Offline
Sensei
*usiadł obok niej*
a też chcę by w końcu doszło do tego dnia gdy staniemy się małżeństwem.
i teraz za dwa dni, będzie to możliwe.
tym razem nic tego nie zepsuje.
Offline
Chunin
średnio w to wierze...
*spojrzała mu smutno w oczy*
jestem ciekawa co tym razem sie stanie, moze ksiądz zachoruje?!
Offline
Sensei
amelio. *objął ją* jestem pewien że tym razem wszystko bęze dobrze.
nic nam nie przeszkodzi a jak przeszkodzi to chyba to coś zabiję.
Offline
Chunin
*wtuliła się w niego*
chcę, żeby już wszystko było po...
Offline
Sensei
jutro jeszcze i po jutrze w końcu wsyzscy włożą odświętne stroje i mu też ubierzemy sie jak na tę okazję powinno i weźmiemy ślub przy dźwiękach organów w kościele.
*pocałował ją w czoło*
nareszcie nasze marzenia się ziszczą.
Offline
Chunin
*pocałowała go lekko w usta*
no i nie zapominaj o nocy poslubnej
Offline
Sensei
nie zapomniałem
*uśmiehcnął się do niej*
kocham cię.
Offline
Chunin
ja ciebie mocniej, moj ty przyszly mężu
*rozchmurzyła się troche*
Offline
Sensei
*potarł nosem o jej nos*
od razu lepiej.
*pocałował ją w czubek nosa*
Offline
Chunin
*usmiechnela sie pierwszy raz od dłuższego czasu*
jej, przeraza mnie troche mysl, ze bede stac przed ołtarzem...
Offline
Sensei
mnie też, ale ten strach przypuszczalnie minie jak już przed nim staniemy
*pogładził ją po włosach*
Offline
Chunin
albo się zwiększy...
*spojrzała na niego*
jestes pewien, ze nie zmieniles zdania co do slubu?
Offline
Sensei
ja nie. w życiu bym zdania nie zmienił.
*powiedział z całą stanowczoscią*
mam nadzieję że ty myślisz tak samo, co?
Offline
Chunin
*pogłaskała go po policzku*
nigdy nie zmienię zdania
Offline