::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Ganin
*Łaziła po parku bez celu, aż się zmęczyla. Postanowiła na ławce chwile posiedzieć*
Offline
Sensei
*wyszedł do parku i spojrzal na hikari. podszedl do niej*
cześć hikari
Offline
Ganin
hey
*uśmiechnęła się*
Offline
Sensei
*usiadł obok niej*
jak sie dzisiaj czujemy?
znaczy jak samopoczucie?
Offline
Ganin
Nawet ok
*pokiwała głową i spojrzala na drzewa*
lepiej. Ty?
Offline
Sensei
też nie najgorzej.
*powiedział*
śniło ci sie coś moze?
Offline
Ganin
Ja nie mam snów
*pokręciła głową*
Mam wniosek.
Offline
Sensei
wniosek?
*spytał*
Offline
Ganin
Muszę mówić więcej
*powiedziała powoli*
Offline
Sensei
mi to ie rpzeszkadza, grunt być mówiła.
Offline
Ganin
A tobie co się śniło?
*spytała, lekko się uśmiechając*
Offline
Sensei
cóż, od ajkiegoś czau nie miałem snów.
a tym razem... hmmm... śniła mi się taka jakby wioska w górach, rozumeisz, taie śliczne domki, dziecki, jeziora.
szczęśliwe rodziny...
*zaczął wymieniać*
jakbym całą noc patrzył na taka osadę, przypatrywał sie ich szczęściu
Offline
Ganin
I? Opowiedz o tym
*spojrzała na nieg oa oczy jej się zaświeciłi*
Offline
Sensei
ja nie brałem w tym udizału, tylko patrzyłem.
ale sczególnie jakby mój wzrok przykuła jedna para.
najmniej radosna.
kobieta i jej mąż.
zawsze siedzieli na konarze drzewa nad jeziorem wpatrujac się w ton wody.
wydaje mi sie ze ona nie mogła mieć dzeci.
dlatego ich historia była tak pełna miłości.
Offline
Ganin
Smutne...Ale zawsze mogli adoptować
*zamyśliła się*
Offline
Sensei
wiesz... mi się wydaje że to nie yły nasze czasy... raczej kilkanaście lat temu, moze kilkadziesiąt.
*powiedział*
poza tym, nie każdej rodzinie wolno adoptowac dziecko. niktórzy nie dostaja zezwolenia
Offline
Ganin
Bo nie który nie powinni mieć dzieci.
*wzruszyła ramionami*
Offline
Sensei
chyba tak.
*stwierdził*
ech... ty mówiłas wczoraj o bracie, na serio nic o nim nie wiesz?
nie szukałas go nigdy?
Offline
Ganin
Wiem, że był młodszy. Nic nie wiem
*pokręciła głowa*
to głupie, ale go nie szukałam. Dużo powodów.
Offline
Sensei
rozumiem.
*powiedział*
dobra... to co teraz?
Offline
Ganin
Propozycje?
*zamyśliła sie jakoś*
Offline
Sensei
*spojrzał na nią *masz jakieś?
bo ja nie
Offline
Ganin
To zależy
*przygryzła policzek od środka*
Offline
Sensei
od czego?
Offline
Ganin
No wiesz...
*zamachała rękami*
od...ee
Offline