::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sensei
ee?
*spojrzałna nią jakby nie rozumiał co ona chce przekazać*
Offline
Ganin
Domyśl się!
*poddała się*
Offline
Sensei
jeju... to moze do kina?
nie trzeba tam duzo mówić.
*zaproponował*
Offline
Ganin
ok
*pokiwała głową*
Offline
Sensei
a na co?
Offline
Ganin
A co jest do wyboru?
*spojrzała na niego*
Offline
Sensei
Lakier do włosów
Zakochana Jane
Straż dzienna
Katyń
Niepokój
Offline
Ganin
A ty na to?
*podparła brodę na palcach*
Offline
Sensei
ja bym hccetnie objerzał Niepokój.
*powiedział*
Offline
Ganin
To ok
*uśmiechnęła się*
możemy iść na to.
Offline
Sensei
no to... idziemy, tak?
Offline
Ganin
*podniosła się*
Ok
*uśmiechnęła się*
Offline
Sensei
*no i poszli do kina *
Offline
Ganin
*usiadła i zapatrzyła sie na swoje buty*
Offline
Chunin
*wyszedł z akademika. ubrany na czarno (czarna koszulka matalici z master of puppets, czarna bluza z kapturem na zamek, czarne spodnie i czarne glany ^^). podszedł do nathalie*
cześć, co robisz tu sama?
Offline
Ganin
*podniosla oczy*
w sumie nic, a sama bo znam tutaj tylko Ciebie?
Offline
Chunin
to może zapoznaj kogoś jeszcze?
jakąś dziewcyznę na ten przykład, by mieć przyjaciólkę z którą mozesz sobei pogadać o wsyzstkim.
*usiadł obok niej i założł nogę na nogę.*
coś konkretnego robisz?
Offline
Ganin
nie miałąm nigdy takiej przyjaciółki tylko koleaznki
*westchneła*
Nie nic konkretnego.a Ciebie co tak wzieło na park?
Offline
Chunin
nie wiem, tak przyszło mi do głowy, że dobrze się przewiwwtrzyć.
może mi mózg będzie lepiej pracował bo sotatnio mam debine sny.
Offline
Ganin
tak to podobno pomaga
*powiedziała*
a co Ci sie sni?
Offline
Chunin
że jadę samochodem, w środku jest ciemno, jest to coś jakby w samochodzie ciężarowym ta przyczepa. jest ze mną kilkunastu innych chłopaków i mężczyzn. nagle wóż sie zatrzymuje, wyciągają z wozu jakiegoś starszego mężczyznę i zamykają drzwi. słychać wystrzał z pistoletu. potem kilku innych i dzieje sie to samo. wyciągaja i mnie. zdejmują ze mnie kurtkę. szyję obwiązują sznurkiem i prowadzą nad dół z amrtwymi ciałami. ten co stoi za mną strzela ale brakuje mu nabojów. ładuje pistolet, strzela jeszcze raz a ja sie budzę.
Offline
Ganin
to rzeczywiscie bardzo glupie sny
*powiedziała*a
ale one przejda
*w tym czasie polozyla dlon na jego po chwili wzieła ja *
Przepraszam
Offline
Chunin
nie szkodzi
*powiedział i spojrzał na nią*
serio. *uśmiehcnął sie do niej miło*
Offline
Ganin
*spojrzała na niego odwzajemnila usmiech i speszona sposciła go*
czasem tak mam. to sa objawy samotnosci
Offline
Chunin
tak, rozumiem.
ale samotność która nie jest zbytnio odpychana jest czasem radością.
znaczy jeśli żyje sie w przekonaniu źe samotnośc jest zła czuje się samemu źle.
jeśli samotność uwazan jest za coś co jest czasme potrzebne ale nie jest stanem szczęsliwym,
wtedy jakoś łatwiej sobie z nią radzić.
*westchnął*
przepraszam... znowu gadam nie na temat.
Offline