::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Ganin
OJ nawet nie wiem ale bardzo dlugo
*stwierdziła*
Offline
Chunin
samotność trwa czasem 7 lat, albo i wiecej.
samotni nie liczą złych chwil a te dobre.
nawety jeśli wyjdzie ich 5 w całym życiu, i tak są z nich szczęsliwi.
*uśmiehcnął się lekko do niej*
Offline
Ganin
a były jakiesz szczesliwe?
&spytała&
Offline
Chunin
mówisz o mnie?
*spojrzał na nią*
tak, były.
szczerze mówiac, molestowanie też jest czymś miłym, gdy zuje się niekochanym czy coś.
co prawda to ohydny, ale zawsze wyraz troski, ja to tak rozumiem.
*odpowiedział*
Offline
Ganin
a u mnie ni bylo
*powiedziała*
Offline
Chunin
tak. nawet gdy się rodzimy płaczemy
Offline
Ganin
własnie
*westchneła*
Offline
Chunin
*skinął głową*
tu są w wiekszości osoby które dużo wycierpiały...
straciły rodziny, bądź ich wcale nie miały...
noszą w sercach żal i smutek...
mieli trudne dzieciństwo...
doznali okropnych rzeczy...
widziały zbyt wiele, za wiele by mogły to pojąć.
*spojrzał an nią*
Tu wszyscy są tacy smutni, a zarówno dobrzy.
to nie spraweidliwe.
jak można mieć krystaliczną duszę i tyle cierpieć.
Offline
Ganin
Życie jest okropne najpierw trzeba duzo cierpiec zeby kiedys byc szczesliwym*spytała*
Offline
Chunin
chyba tak.
ale najczęsciej jest tak, że cierpią ci dobrzy.
*powiedział*
i musisz przyznać że oni na to nie zasługują.
nie mówię tu tylko o tobie i mnie.
ale o wszystkich.
Offline
Ganin
wiem malo kto zasluguje na to
*westchneła*
Offline
Chunin
tak.
wiesz, może pomińmy ten temt.
Ostatnio edytowany przez Cody Maverick (2007-10-16 20:42:08)
Offline
Ganin
ok jak chcesz wiec Twoja kolej na pytanie
*powiedziała*
Offline
Chunin
ojej... jakiego jesteś wyznania?
Offline
Ganin
rzymskokatolickiego a Ty?
Offline
Chunin
też.
rzymsko-katolickie, lub ja kto woli chrześcijanin.
wierzysz w boga?
Offline
Ganin
Tak ale w kosciele jestem zadko
*powiedziała*a
a ty?
Offline
Chunin
*zastanowił się*
w Boga wierzę, ale jak każdy mam czasem momenty zwątpienia.
a kościół... kiedyś: każda niedziela, każdy pierwszy piatek, każde swieto, każde nabozeństwo byłem w kościele.
teraz jakoś się to zmieniło.
Offline
Ganin
ja jak byłam mała to tez na wszytko chodziłam nawet mama z babcia sie smiała ze chyba zostane zakonnica
*usmiechneła sie do Niego*
Offline
Chunin
zakonnnicą?
to byś sobei zmarnowała życie.
nie wiem jak ty uwazasz, ale ja sądzę że księża, zakonnice i zakonnicy mają przerąbane.
*powiedział*
Offline
Ganin
ja uważam tak samo
*powiedziała*
to im sie poprostu cos ubzdurło
Offline
Chunin
ok, wiesz nathalie, ja już chyvba pójdę.
*wstał z ławki*
dzięki za miło spędzony czas.
*poszedł*
Offline
Ganin
ok to ja dziekuje Pa
*powiedziała i pochwili tez poszla*
Offline
Jounin
*Wbiegła z bagażem do Parku i walla na ławkę, przerażona lekko*
Offline
Jounin
(jbc to jej tu już dawno nie ma xD )
Offline