::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sempai
*pogłaskał ją po głowie z uśmiechem*
jak tam chcesz
jesteś wyjątkowa (coś w stylu jego ''kocham cię'')
Offline
Jounin
Wyjątkowa powiadasz - pokręciła głową - Suodko - cmoknęła go w policzek.
Offline
Sempai
Zakładamy, że film sie skończył nawet jeśli się nie zaczął XD a oni nawet tego radosnego faktu nie dostrzegli.
Oparł głowę na jej ramieniu i spojrzał na nią jak taki mały piesek. Miał może i niezwykłe oczy, ale potrafił sprawić, że wyglądały nieprawdę uroczo.
Offline
Jounin
-Jak tak na mnie patrzysz to... - zaczęła, uśmiechając się do niego lekko - To się rozpływam - dokończyła i pocałowała go.
Offline
Sempai
Chłopak odwzajemnił jej pocałunek i uśmiechnął się. Dotknął wierzchem dłoni jej policzka. Lubił na nią patrzeć, bo była piękna, ale jeszcze bardziej lubił słuchać bicia jej serca... Może dlatego, że jego było ciche? Po prostu lubił słuchać jej serca, a ona jak żadne inna dziewczyna może się pochwalić chłopakiem, który dosłownie słyszy jej tętno xD - Jesteś wyjątkowa - powtórzył znów i pocałował ją w czubek nosa.
Offline
Jounin
-I niedługo zrobię się zadufana w sobie, jak jeszcze kilka razy mi tak powiesz - ostrzegła go, patrząc mu w oczy. Nieważne co on o nich mówił- dla niej były piękne - Kocham Cię... -
Offline
Sempai
Uśmiechnął się lekko, ale jego wzrok trochę posmutniał. Chciał jej też powiedzieć, że ją kocha, ale ... to niemożliwe, bo on nie czuje miłości... on nie wie jak ona wygląda... on... Może on nie umie kochać? Westchnął i pocałował ją w delikatnie policzek uważając by czasem jej nie zranić. W sumie już ją raz zębami zahaczył.
Offline
Jounin
-Nie bądź smutny - poprosiła - Ja...wiem, że mnie kochasz, nawet jeśli ty tego nie czujesz - powiedziała, przechylając uroczo głowę - A teraz chyba powinniśmy opuścić tą salę.
Offline
Sempai
- Tak, masz rację - wstał z miejsca i pomógł jej wstać - Gdzie idziemy?
Offline
Jounin
-Propozycje? - spojrzała na niego. Do głowy przyszla jej pewna myśl, ale szybko ją odrzuciła i lekko się zaczerwieniła na wspomnienie o niej.
Offline
Sempai
- Myślę, że skoro jesteś kobietą to ty powinnaś wybrać... nie wiem, rozrywkę, że tak to ujmę - powiedział i spojrzał na nią. Wyczuł, że ona na coś wpadła, bo trudno było nie zauważyć że się zaczerwieniła.
Offline
Jounin
-Pragnę zauważyć, że ja wymyśliłam kino - powiedziała - Ale możemy wrócić do akademika - dodała, dochodząc do wniosku, że ona jest zboczona i Trevor powinien ją jak najszybciej rzucić. Albo się na nią rzucić...
Offline
Sempai
- No, to możemy wrócić do akademika... możemy pójść ... hmmm... - zastanowił się trzymając ją za rękę - do mojego pokoju? - zaproponował naiwnie.
Offline
Jounin
- Ok. Bo w moim pewnie śpi Aoi - dodała żartobliwie - Nie chce jej obudzić po raz kolejny - dodała - Łatwiej byłoby, gdyby ona sobie kogoś znalazła, ale nie, ona tylko narzeka, że jest tu taki Simo, którego nienawidzi - wzruszyła ramionami - Ja tam go lubię, ale wiesz... - westchnęła. Czula, że gada za dużo, ale jej myśli z każdą chwilą były coraz bardziej nieprzyzwoite i chciała je jakoś "przegadać"
Offline
Sempai
Przez ten słowotok poczuł się nieco zagubiony. W końcu postanowił, że innego sposobu na uciszenie towarzyski niema jak tylko.... zbliżył się do niej i pocałował ją. Przez wielki przypadek zahaczył kłem jej wargę - Przepraszam - powiedział patrząc na nią zagubionym wzrokiem. Nie chciał zrobić jej krzywdy...
Offline
Jounin
-Nic się nie stało - otarła krew - serio - dodała - lepiej zaprowadź mnie do akademika, zanim się rozgadam na dobre ><
Offline
Sempai
Spojrzał na nią troskliwie i uśmiechnął się lekko - To chodź.
No i wyszli.
<zt> - hehe ^^
Offline