::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Hokage
*westchnął patrzac na mamę i żonę*
hej tato.
dzień dobry panu *potem spojrzał na panią w fotelu* i pani
Offline
rodzic
Marino Lawrence zachowuj się!
*prychnęła*
Offline
Jounin
Miło was widzieć
*powiedziała miło do wszystkich*
Offline
Hokage
ta pani to pana żona? *spytał tatę marie*
Offline
rodzic
Była żona
*odpowiedziała za Jacka*
Offline
rodzic
Mama Marie
*uśmiechnął się, jakby chciał powiedzieć: nie przejmuj sięt ym*
Offline
Jounin
Co u Gabi?
*spytała Mei, siadając wygodnie*
Offline
rodzic
została z muriel *usiadła obok niej*
Offline
Hokage
aha... dobra... mam siew ykazac urokiem osobistym?
*spytał wątpiąc by mama marie go polubiła choć w połowe tak jak jej ojciec*
Offline
Jounin
ojej
*zaśmiala się*
Będzie wytulona
Offline
rodzic
*spojrzał na nico i jacka*
idzimy do dziewcyzn czy tu jesteśmy?
cóż robimy panowie?
Offline
rodzic
oj będzie i to bardzo.
a Johnny mówi że nico od tego tulenia ma koszmary do dziś
Offline
rodzic
Przyłączmy się
*odpowiedział z uśmiechem*
Offline
Jounin
Ojej
*zaśmiala się*
Ale nie jest aż tak źle.
Offline
rodzic
*siedziała, co chwila prychając*
Offline
rodzic
*usiadł obok żony*
co wy tu gadacie o kim?
Offline
Hokage
*spojrzał na panią kate a potme usiadł na sofie obok innych*
Offline
Jounin
*Uśmiechnęła się do Nico i złapała go za rękę*
Offline
rodzic
Może coś zamówimy?
*spytał miło*
Offline
rodzic
Przytyłaś
*mruknęła do córki i uważnie jej się przyjrzała*
Offline
rodzic
*sojrzał na jacka*
popieram. ponoć mają tu dobre przekąski
Offline
rodzic
marie, polubiłaś coś a stanie błogosławionym czego nie lubiłaś?
bo ja załóżmy teraz kcoham krewetki i szpinak i ogórki
Offline