*objął usagi i oparł głowę na jje ramieniu*

Odprowadzić się?
*spytala miło*

Nie, nie, nie
*pokręcila glową*
Poradzę sobie. I go widać stąd!

*spojrzał na hotomi*

*pmachał jej*

aż tak źle? *spytał*

K: wy to sie lepiej cieszcie że wam nei zrobiłem prawdziwego świństwa.
T: zamknij sie kei...

K: pamietej, uderysz mnie cierpi twój kochać w pełnym tego słowa znaczeniu.

K: jeśli twoja mama by potrzebowała pocieszenia to służe rade. nawet całusem, dotykiem... a moze nawet czymś więcej... *przejechał językiem po zębach*

K: no nie wiem. z drugiej strony. po alkocholu kobiety robią się bardzije uległe. poza tym, to ciało ma urok. i nie tylko *spuścił wzrok*
T: debil jesteś!
K: moze, ale ona nie wie co traci pod wielona względami.

K: *zapiszczał z bólu*
T: za co? przeniknęłas przez keia...
K: *bolały go narwy*
T: kei?
K: chciała mi obwody poprzepalać! *poskarżył isę*

K: może, ale tak czy siak jesli przepalisz mi obwody, przepialisz poł mózgu terukeimu. a jak to zrobisz to teruki będzie duży 5-ciolatek
T: serio?
K: no dobra, już jest, no ale będzie serio 5 latek rozumiem... *_*"
T; *dziwna mina*
K: tak wiec, lać mnei mozesz, ale ostrożnie z tym *uprzedził* bo upieczesz mózg swojemu facetowi
T: T_T