::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Chunin
czułem się opuszcozny i przbity.
potrzebowaem nico.
*powiedział*
Offline
Chunin
I za każdym razem jak się pokłócimy to będziesz potrzebował Nico?
*spytała, śmiejąc się*
Offline
Chunin
nie... kupię sobie kota.
*pwoiedział*
Offline
Chunin
Jednego już oddałeś
*przypomniała mu*
Offline
Chunin
fakt... *uśmeihcnął isę*
to kupię osbei mysz
Offline
Chunin
Ojeju
*wzdrygnęła się*
fuj!
Offline
Chunin
o widzisz. to sie ze mna nie kłóć *uśmeichnąl isę*
Offline
Chunin
ok,ok
*zjedli i poszli spać*
Offline
Chunin
*wstał i ubrał sie i wyszedł*
Offline
Chunin
*wrócił i poszedł spać*
Offline
Chunin
*wstał zabrał garniak i wyszedł*
Offline
Ganin
*Weszła i zaczęła budzić Viorel*
Offline
Chunin
Spadaj
*odepchnęła ją i otworzyła oczy*
Czego?
Offline
Ganin
Twój ślub za 20 minut
*powiedziała, wyciągając z szafy sukienkę*
Offline
Chunin
O cholera
*mruknęła, wyskakując z łóżka. Zaczęła panicznie latac po pokoju*
Offline
Ganin
Sukienka jest tutaj
*ręczyła jej suknię*
Proszę.
Offline
Chunin
Dzieki, dzięki
*wparowała do łazienki*
Offline
Ganin
*jak się ubrała , to weszła do łazienki, żeby zrobić jej ładną fryzurę*
Offline
Chunin
*wyszły*
Torebka jest, sukienka jest, makijaż jest, ty jesteś, kto mnie do ołtarza zaprowadzi?
Offline
Ganin
*panika*
Nie wiem
*wyjżała przez okno*
Tak jest Bill, on cie zaprowadzi
*wybiegła*
Offline
Chunin
*panika, panika, panika*
Offline
Ganin
Mam!
*wbiegła*
Bill!
Offline
Ganin
*wleciał do neij do pokoju*
hej, viorel.
Offline
Chunin
To dobrze
*ulga*
Offline
Ganin
To idziemy
*i poszli*
Offline