::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sensei
no ^^ *przyznał*
ale nie przejmuj się mną, ja z reguły takie dziecko-kwiat
Offline
Ganin
Dziecko-kwiat
*prychnęła*
świetnie. Olewam cię.
Offline
Sensei
miło
Offline
Ganin
Zaczęła sobie nuciić*
Olewam, olewam, lalala
Offline
Sensei
*siedział i perfidnie z wielkim uśmiechem na nią patrzył*
Offline
Ganin
Nie gap się na mnie
*nie wytrzymała*
Ty mnie lubisz denerwować?
Offline
Sensei
nie. po prostu jestem soba, a ty denerwujesz isę sama.
Offline
Ganin
ple,ple,ple
*mruknęła*
Bo nie rozumiem dlaczego jesteś tak nieziemsko radosny.
Offline
Sensei
po prostu taki jestem, ot co
Offline
Ganin
Nigdy nie rozumiałam optymistów
*prychnięcie*
Offline
Sensei
cóż. to tak jakby szukać światła nawet w najciemniejszym tunelu.
poza tym, ludze powinni ise cieszyć tym że mogę żyć.
nawet jeśli życie nie ejst wesołe, to zawsze moze znaleźć się ktoś kto to zmieni
Offline
Ganin
Naćpałeś się?
*przechyliła głowę*
"awsze moze znaleźć się ktoś kto to zmieni" - życie to nie Muminki, wiesz?
Offline
Sensei
wiem i bardzo mnie to cieszy *uśmeichnął się a ptoem z zamyśleniem dodał* ja tak po głębszym zastanowieniu zawsze się bałem buki....
Offline
Ganin
Buki?
*o.O*
A co to?
*prychnęła*
I czemu cię to cieszy?
Ostatnio edytowany przez Aoi Saint-Clair (2008-03-14 21:27:22)
Offline
Sensei
Buka to taka zjawa czy coś z Muminków.
i się cieszę że życie to nei muminki bo nei chciałbym mieć głupiego ogonka ^^
Offline
Ganin
Ale masz podejście do życia
*prychnęła*
Albo miałeś cudowne życie bez problemów, albo za mocno kiedyś upadłeś na głowę.
Offline
Sensei
możliwe. mam mówiła że niegdyś z kołyski wypadlem, ale to chyba przez to, ze narkomanka mnie tak do neij wkładała
Offline
Ganin
To nie jest śmieszne
*powiedziala całkiem poważnie*
Offline
Sensei
dla mnei ejst.
ojciec pił, matka ćpała.
ojciec z resztą też.
poza tym, ja miałem tak zwane trudne dzieciństwo i jakoś nie ejstem pesymistą
*powiedział*
Offline
Ganin
Nie nabijaj się ze mnei!
*fuknęla*
To nie jest śmieszne!
Offline
Sensei
z nikogo sie nie nabijam *powiedział poważnie i zamilkł*
Offline
Ganin
Ojej
*zrobiło się jej głupio*
To przepraszma
Offline
Sensei
nie amsz za co.
ja serio miałem... mam!, dziwną rodzinę.
Offline
Ganin
Rozumiem
*powiedziała spokojnie*
Rodziny się nie wybiera
*chyba próbowała go pocieszyć*
Offline
Sensei
e tam.
co tam.
i tak ich kocham.
*uśmeichnął się*
a z resztą. czemu ja cię tym zamęczam?
mnie to obeszło a inni się tym choć troche zawsze przejmują.
eh... trudno
Offline