::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sempai
tak. ale na moim kawaleskim była inna atmosfera przez natha..
to żeśmy usnęli o tej godzinie już.
Offline
Sensei
masz rację.
zepsułem wam imprę.
*wspomniał*
Offline
Chunin
nie, wcale nie. i tak było wtedy fajnie.
*pwoiedział*
Offline
Hokage
a pamietacie jak eric pierdolił o tym warzywniaku?
*uśmiehcnął sie*
Offline
Sensei
tak
skończył, wybuchnął śmiechem, a my po nim bo siez iego smialiśmy
Offline
Chunin
nie moja wina że mnie to smieszyło
Offline
Sensei
tylko ciebie. TYLKO
Offline
Chunin
taki life
*zśmiał się*
Offline
Sensei
oj, chłopaki...
Offline
Hokage
wiecie co? *ziewnał*
ja biorę prykład z teukeigo, idę spać...
Offline
Sensei
ty już nam śpisz od godziny a o tym nie wiesz.
Offline
Hokage
jestem zmęczony, proste.
*zwinął się w kłębek tak jak wcześneij i zasnął*
Offline
Sensei
usagi się drze
*pwoiedział*
Offline
Chunin
nie musisz mówić...
Offline
Sensei
*spojrzał na śpiacych*
ci to mają mocny sen...
Offline
Sensei
debil... kei to debil i tyle...
Offline
Sempai
*spojrzał na anniego*
popsuł panieński dziewcyzną i nas teraz wprawił w zły chumor.
Offline
Chunin
wiecie co... *zaczął* ...nie wiem co powiedzieć
Offline
Sensei
chyba pierwszy raz w życiu
*spojrzał na erica*
Offline
Sensei
czemu zawsze musi mi ktoś zepsuć cos?
*wzniósł oczy 'ku niebu'*
Offline
Sempai
masz po prostu pecha.
*spróbowal jakoś go pocieszyć*
Offline
Sensei
dziewczyny sie pewnie martwią...
*westchnał*
Offline
Sempai
mój brat ma przerąbane.
kei ma przerąbane.
my mamy przerąbane
*z pocieszania wyszlo mu użalanie się*
Offline
Sensei
*wstał słysząc amelię*
Offline
Sensei
*wstał i podszedł do niego*
może lepiej tam nie idź, co?
Offline