::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sensei
*myśli: "No to eric już chyba nie chce uciekać, a co do viorel to ja nie wiem"*
Offline
Ganin
*siedział obok mamy erica i mu to nie na rękę było ^^" *
Offline
Ganin
*patrzy jak oczarowana na Erica i Viorel*
Offline
Duchowny
*spojrzał na nich ponownie*
macie obrączki, kochani?
Offline
Chunin
*zrobiła się zielona*
Offline
Sensei
*podął obrączki ksiedzu*
Offline
Chunin
*spojrzal na viorel z niepokojem*
Offline
Duchowny
*wziął obrączki*
powtarzajcie za mną...
*spojrzał na Erica*
Ja Eric
Biorę sobie ciebie Viorel za żonę.
i ślubuję ci:
wierność,
szczerość,
miłość
i oddanie.
oraz że nie opuszczę cię az do śmierci.
Offline
Ganin
*wyszla z kościola bo już nie mogła z mamy Erica*
Offline
Chunin
Ja Eric
Biorę sobie ciebie Viorel za żonę.
i ślubuję ci:
wierność,
szczerość,
miłość
i oddanie.
oraz że nie opuszczę cię az do śmierci.
Offline
Ganin
*też zaczęła płakać*
Offline
Chunin
*z zielonego zrobila się niebieska a potem blada*
Offline
Duchowny
*spojrzał na Viorel*
ja Viorel
Biorę sobie ciebie Ericu za męża i ślubuję ci:
wierność,
szczerość,
miłość
i oddanie.
oraz że nie opuszczę cię az do śmierci.
Offline
Sensei
*wzruszył się*
Offline
rodzic
*uwaga, uwaga. teraz dopiero się wzruszyła ^^*
Offline
Chunin
*milczy, milczy, zaczyna się cofac, wraca na miejsce*
ja Viorel
Biorę sobie ciebie Ericu za męża i ślubuję ci:
wierność,
szczerość,
miłość
i oddanie.
oraz że nie opuszczę cię az do śmierci.
*powiedziała w końcu*
Offline
Ganin
*taki wielki płaacz*
Offline
Duchowny
powtarzajcie dalej za mną kochani...
*podał Ericowi obrączkę*
na dowód tej miłości przyjmij tę obrączkę...
Offline
Chunin
na dowód tej miłości przyjmij tę obrączkę...
*powiedzial zakładajac viorel obrączkę na palce*
Offline
Ganin
*odsunął sie od mamy erica bo obawia się że zaraz go tymi łzami utopi*
Offline
Duchowny
*podał obrączkę Viorel*
Offline
Chunin
*spojrzała na obrączkę na swoim palcu, a potem na tą, która miała w ręce i westchnęła*
Na dowód tej miłości przyjmij tę obrączkę.
*powiedziała, wkładając mu ją na palec*
Offline
Sensei
*tak tylko patzył*
Offline