::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sensei
*wyszedł z neij i położyl isę obok*
i jak...?
*po chwili dodał* żono
Offline
Jounin
Ciepło mi
*zaczęła się śmiać*
Mężu
Offline
Sensei
no to bardzo się ciesze *uśmeihcnał ise i pcoałował ja w czubek nosa*
Offline
Jounin
Aż trudno mi uwierzyć
*uśmiechnęla się*
Offline
Sensei
*uśmiehcnął isę*
ale uwierz... *pocałował ją*
śpij już, co?
Offline
Jounin
Śpie
*zamknęła oczy. Potem otworzyla jedno*
Ty też śpij!
Offline
Sensei
ok *pocałował ją w czoło*
tez już śpię.
*zasnęli oboje*
Offline
Jounin
*obudziła się i zaczęła się wiercić*
Offline
Sensei
*otworzył oczy is ojrzał na nią*
co jest...?
Offline
Jounin
Obudziłam się
*uśmiechnęła się*
I się wiercę. Zawsze tak robię...
Offline
Sensei
*załapał*
miło wiedzieć :]
*podparł się na łokciach i usiadł*
i jak się czujesz, jako moja żona?
Offline
Jounin
Bardzo miło
*uśmiechnęła się*
Ale ci to nie przeszkadza, co? To wiercenie.
Offline
Sensei
nie skadże.
*powiedział i pocałował ją w nosek*
miła odmiana, będę wiedział jak sie obudzisz
Offline
Jounin
To dobrze
*zaśmiała się*
A ty jak się czujesz jako mój mąż?
Offline
Sensei
lepiej niż kiedykolwiek.
*uśmeihcnął isę*
Offline
Jounin
To dobrze
*uśmiechnęła się szeroko*
Tak sobie pomyślałam, że możemy dzisiaj pójść na przykład na zakupy
*zamyśliła się*
Czy coś.
Offline
Sensei
ok, zabiorę cię gdzie chcesz.
nawet na rękach.
pójdzimey na zakupy, a potem posiedzimy i pomyślimy trochę nad czymś
*uśmiehcnął sie do neij*
ubieraj się
Offline
Jounin
Nad czymś?
*spytała, wstając. Niedaleko łóżka leżała maleńka walizeczka, w której były codziennie ciuchy Natha i Ayu. Wyciągnęła swoje*
Czyli?
Offline
Sensei
*wyjał z tej walizki swoje spodnie a z ich keiszeni fragment gazety i pcoałował ja w czubek noska*
zoabczysz
Offline
Jounin
Teraz czy potem?
*spytała, przyglądając mu się uważnie*
Offline
Sensei
potem potrzymam cie w neipewnosci
Offline
Jounin
Jak możesz?
*zaczęła się ubierać*
Będzie mnie to męczyło
Offline
Sensei
*pocałował ja w policzek*
spokojnie, to niespodzianka
*i też zacząl isę ubierać*
Offline
Jounin
*ubrała się szybko*
Ale dzisiaj mi powiesz?
*spytała uważnie*
Offline
Sensei
no, janse. masz to jak w banku
*tez już ubrał się*
przyżekam
Offline