Najpierw ciastko, potem królik
*śmiała się mega mocno*

*turlała się po kanapie ze śmiechu*

*zaśmiała się*

to moze teraz jakis normalniejszy prezent, tak zebysmy sie uspokoily co?
*usiadla na kanapie*

Nie wiem czy takie są
*powiedziała szczerze, łapięc się za brzuch ze śmiechu*

*schowała dwie ręce za siebie*

*wzieła paczuszkę i ją odwinęła*
jeju, ale słodkie
*rozpłynęla się, w srodku była wyprawka dla dziecka smoczek, buteleczka, śpioszki, takie słodkie wszystko*
ale ja nie jestem w ciązy marie
*spojrzała na nia i pomyslala sobie, ze to by sie lepiej marie teraz przydalo niz jej samej*

- Ale słodkie:)

*rozpłynęła się*
śliczne ^^
a poza tym hcyba planujecie dzieci wiec będzie już tak o!

*podniosła się i też patrzyla oczarowana*

a nie?
*spojrzała na nią*
chyba każda z nas chce miec dzieci, co?

tak, ale ja poki co nie chce miec dzieci, moze za pare lat
*spojrzała na nią*