::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Chunin
*podeszla do anniego, stanela nad nim i spojrzala na niego szlochając*
Offline
Sensei
*spojrzal na nią uryczany nic nie mówiąc*
Offline
Chunin
*wygladala jak ostatnie nieszczescie*
co... będzie... teraz...?
*wymamrotala przez lzy*
Offline
Sensei
*wstał*
ja chcę by było t co być miało.
Offline
Chunin
*podeszla do niego i się mocno przytuliła. objeła go obiema rękoma w pasie i spojrzala mu w oczy, a potem kiwnela głowa na znak ze ona tez tego chce*
Offline
Sensei
czyli, trzeba teraz już tylko pogodzić usagi z terukim?
*spytał martwiąc sie tez o innych*
bo między nami, nic nie uległo zmianie, tak?
Offline
Chunin
*kiwnela glową, bo dalej wyla i nie umiala nic z siebie wydusic, przytuliła sie tylko mocniej i oparla glowę na jego klatce*
Offline
Sensei
*przytulił ją i pocałował w czoło*
już ciii...
*otarł sowje łzy bo płaczaca dziewczyna jakoś lepej wyglądała jego zdaniem niż ryczący facet. i pogładził ja po głowie*
już dobrze.
Offline
Chunin
*rozplakala sie jeszcze mocniej*
przepraszam
*wyjąknęla w koncu*
Offline
Sensei
nie masz za co.
*pwoiedział*
wazne że już jest dobrze.
Offline
Chunin
*kiwnela glową i starala sie uspokoić*
Offline
Sensei
już dobrze. *otarl jej policzki*
jutro nasz wielki dzień. nie smuć się już.
ok? wszystko już jest dobrze, a jutro będzie jeszcz elepiej.
Offline
Chunin
*usmiechnela sie lekko*
kocham cie najmocniej na swiecie
Offline
Sensei
a ja ciebie we wszechświecie
*pwoiedział i pocałował ją czule*
Offline
Chunin
*otarla sobie lzy i uspokoila sie*
znow zrobilam cyrk na caly akademik
*spalila sie na cegle*
Offline
Sensei
nie, już wazne że jest po wsyzstkim
*pocałowal ją*
dobranoc
*poszedł*
Offline
Chunin
*spojrzała za nim i znów zaczeła wyć, uklękła jakoś dziwnie na podłodze i wyła jak małe dziecko*
Offline
Chunin
Wstawaj wariatko!
*stanęła nad nią*
Offline
Chunin
co jest?
*nie widziala wyraznie, bo wyła*
Offline
Chunin
Wyjesz bez powodu?
*załamała sie8
Offline
Chunin
wyje bo mam taką ochotę!
*wytarla sie*
Offline
Chunin
Wszyscy oprócz nas śpią
*powiedziała spokojnie*
Ja wiem, że zrobiłaś z siebie kompletną idiotkę, zrobiłaś telenowelę na cały akademik, bez powodu wydarłaś się na kogo się da, zapewne o mało co nie zabiłas Marie czy Anniego i wiem też, że to wszystko przez głupie Alter Ego mojego chłopaka, ale nie becz. Mogło być gorzej.
*objeła ją*
Ja też się głupio zachowałam.
Offline
Chunin
jestem kompletna iditoką
*spojrzala na nią*
Offline
Chunin
Też
*poklepała ją po głowie*
Ale wybaczam ci.
Offline
Chunin
jak wy ze mna wytrzymujecie, co?
*uspokoila sie*
Offline