::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Jounin
*zaczęła się wiercić niecierpliwie*
Offline
Gość
*mama zapłakała a jego ojciec spojrzał na nią dziwnie a potm się uśmiechnął*
Chunin
Cześc Eric
*mruknęła, przystepując z nogi na nogę*
Offline
Jounin
*oglądnęla sie po kościele chyba byli już wszyscy nie mogła sie doczekac ameli*
- kiedy ona wejdzie
*szepnęła cicho alex*
Offline
Chunin
-chyba niedługo
*odpowiedziała emmie*
Offline
Chunin
ładnie wyglądasz *szepnął do viorel*
Offline
Chunin
*zaczął sie niecierpliwic*
Offline
Sensei
*zaczął coś mruczec pod nosem*
Offline
Sempai
K: dalej kurde *cicho mruknął*
Offline
Sensei
*poklepał andrew po plecach dla dodania odwagi*
Offline
Chunin
Dzięki
*uśmiechnęła się*
Ty tez...
Offline
Chunin
*uśmiehcnął się do viorel i czekał*
Offline
Chunin
*Wbiegła do kościoła, o mało co się nie wywalając stanęła tam, gdzie miala stanąć*
Offline
Sempai
*zaczął sie neicierpliwić i to mocno. spojrzał na costę*
Offline
Chunin
*spojrzała po wszystkich*
Offline
Sensei
*uśmiehcnął się do usagi i andrew*
Offline
Chunin
*spojrzał po wszystkich*
Offline
Chunin
*Uśmiechnęła się tak trochę niewyraźnie i zaczęłą poprawiac sukienkę*
Offline
Chunin
*weszła z nico do koscioła, jak zobaczyla wszystkich ludzi to jej az sie cos w zoładku ze strachu przewróciło, szli powoli patrząc na wszystkich, nico doprowadzil ją do ołtarza*
Offline
Hokage
*podał jej rękę andrew i uśmiechnął się do obojga. potem poszedł usiąść koło marie*
Offline
Jounin
*patrzyła rozmarzona jak Amelia idzie i w myślach dodawała jej otuchy*
Offline
Sensei
*uśmiechnął się do amelii. on też się bał, ale był szczęśliwy*
Offline
Chunin
*spojrzała z zachwytem na amelie slicznie wyglądała*
Offline
Jounin
*położyła głowę na ramieniu Nico*
Offline
Sempai
T: slicznie wyglądają.... *rozmarzył się, chyba bardziej na widok usagi niż młodej pary*
Offline