tak. a w sobotę nareszcie to na co tyle czekaliśmy.
*powiedział z rozmarzeniem*

rozkaz generale
*zasalutował jej*
*uśmiechnął się*
nie martw się żadnych hiszpanek nie będzie.

niestety tak.
*powiedział*
z reszta pewnie wsyzscy na tym kawalerskim zaśniemy na sali.

to chłopaki coś wymyślają, mnie od tego wzięli oddalili.

oj nie, z akogo ty mas zmnie i moich przyjaciół
*uśmiechnął się*

*uśmiehcnął isę i położył obok niej tylko tyle że na plecach*
wiem i wybaczam
a powiedz mi tylko coś...
masz jakieś specjalne życzenia na noc poślubną?
może załatwić truskawki i śmietanę?

ok. załatwione. coś jeszcze?
*zaśmiał się*
mam załatwić dla siebie stringi?

dla poprawienia ogólnego wyglądu
*zaśmiał ise i ja pocałował*

no wiesz
*uśmiechnął się zawadiacko*
serio?

no to dziękuję bardzo *zaśmiał się*
co do ciebie to dobrze wyglądasz nago, w kosuzli nocnej, w rozciagniętym swetrze, w starych ciuchach w nowych ciuchach...
*zaczął wyliczac smiejąc się lekko*

dokładnie *pocałował ją*

*pocałował ją więc jeszcze raz*
to fanie bo ja lubię całować ciebie