::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sensei
*posadził ją na łóżku i usiadl obok niej*
ale to fajnie brzmi, co?
bo ja się ciesze że moge cię nazywać żoną
Offline
Chunin
brzmi bardzo fajnie
*rozesmiała się*
zaraz wracam
*wstala i wybiegla w pospiechu*
Ostatnio edytowany przez Amélie Nine (2007-09-02 16:50:27)
Offline
Sensei
*położył sie na łózku i zamknął oczy uśmiechając isę do siebie*
Offline
Chunin
*wróciła z prezentami, polozyla je na biurku, wziela tylko wyprawke od marie i usiadla na lozku*
spójrz...
*pokazała mu ubranka itd i sie usmiechnela*
Offline
Sensei
*usiadł szybko i spojrzał na ubranka i całą tą wyprawkę*
dostałaś to? ... hmmm... od marie?
*spojrzałna nią*
ładne to... takie słodkie. *wziął do ręki jedno z ubranek*
Offline
Chunin
tak, od marie, jest w ciąży
*usmiechnela sie*
takie małe są te rzeczy
*rozmarzyła się*
Offline
Sensei
tak.. nico mówił.
*patrzył wciąż na ciuszek*
takie śliczne... kruche...
*westchnął z rozmarzeniem*
Offline
Chunin
tylko ja nie wiem po co nam to
*westchnęla*
Offline
Sensei
*spojrzał na nią*
a co? nie chcesz dzieci?
Offline
Chunin
chce, ale nie teraz, moze za jakieś pare lat
*spojrzała na niego*
a ty chcesz?
Offline
Sensei
*spojrzał na ubranko jeszcze raz i odłożył je do reszty*
cóż...
to zależy od ciebie. już ci mówiłem, że to w końcu ty będziesz rodzić.
Offline
Chunin
ale oboje bedziemy wychowywać
*dalej patrzyła na niego*
Offline
Sensei
*spojrzał na nią*
przecież wiesz co ja o dziecku sądzę.
*powiedział w końcu*
chciałbym mieć je nieco szybciej niż za kilka lat...
Offline
Chunin
ale dzieci się z powietrza nie biorą, wiesz?
*usmiechnela sie*
Offline
Sensei
no, wiem
*powiedział i pocałował ją*
kocham cię, wiesz to?
Offline
Chunin
wiem, inaczej nie bylabym twoją żoną
*zasmiala się i połozyła się na plecach na łózku*
Offline
Sensei
*nachylił się nad nią i pocałował ją namiętnie*
oszczędzamy suknię? *zaśmiał się*
Offline
Chunin
*rozesmiała się*
moze jednak oszczędźmy
Offline
Sensei
jak chcesz. *uśmiechnął się*
tylko mi kochanie powiedz gdzie to się dopina czy jak to się ściąga... *zaczął ją łaskotać*
Offline
Chunin
*smiała się coraz mocniej*
z tyłu, musiałabym wstać...
Offline
Sensei
*przestał ją łaskotać i pomógł jej wstać*
gdzie to się dopina? pod tymi kwiatami nie widzę. *zrobił głupią minę*
Offline
Chunin
*odwróciła się i stanęła tyłem do niego*
odepnij ten zameczek z tyłu
Offline
Sensei
*wykonał polecenie i pocałował ją w kark*
coś tu jeszcze trzeba odpiąć?
Offline
Chunin
rozsznurować te sznureczki niżej, a potem pocałować w kark, szyję...
*roześmiała się znów*
Offline
Sensei
instrukcje rozumiem mam całą? *roześmiał się i rozsznurował sznureczki o których była mowa.*
Offline