::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sempai
*hyde poszedł i wyciągnął z siatki paczkę. podał ją andrew*
Offline
Sempai
no! otwórz!
*uśmiehcnął się*
Offline
Chunin
to tez jest pozyteczne i dobre
Offline
Sensei
*otworzył paczkę. wyciągnął kalendarzyk małżeński i go zatkało. na chwilę zamilknął a potem się uśmiehcnął*
dobry prezent ale nie potrzebny
Offline
Chunin
ta, mówi się zę pastor tyle dzieci ma bo zapomniał odchaczyć
*zaśmiał się*
Offline
Sempai
*zaśmiał się* to akurat był w połowie pomysł nath i teurkiego nie mój
cciałem ci kupić ksiażkę
Offline
Sensei
no ale ja kupiłem.
*zaśmiał się i wyjął z kartona kamasutrę*
Offline
Sensei
zwariowane smerfy jesteście
*śmiał się cały czas*
Offline
Sensei
*rzucił w niego ksiązką*
jak mozesz
Offline
Sempai
widac może
Offline
Hokage
w końcu jego kawalerski
Offline
Sempai
*zaśmiał się*
Offline
Chunin
to teraz ja
*zaczął skakać na kanapie*
Offline
Sensei
uwaga eric daje
*zaśmiał sie i wygrzebał z kartona ostatnią rzeczjaka tam yła - magnetofon. podłączył go do prądu i uścił płytę. poleciała paris hilton*
Offline
Chunin
*zestawił ze stolika słodkie. położył je a kanapę. i wlazł na stolik fałszując*
You know the stars are blind! ...
Offline
Sensei
eric! *zaczął się śmiać*
Offline
Sempai
K: *zagwizdał*
Offline
Hokage
*wstał wziął hydea i zaczął z nim tańczyć w tle erica*
Offline
Sempai
*złpała go taka śmiechawa że sie na chwilę zatzymał i znów se brykał z nico*
Offline
Chunin
jesteście zajebiści!
*teraz t poszła już mandaryna*
Offline
Sensei
*położył sie na kanapie i trzymajac się za brzuch śmiał się*
Offline
Sempai
na moim kawalerskim było mniej śmiesznie
Offline
Sensei
bo wróciła ayumi!
*zawołał i odbił hydea od nico*
Offline
Hokage
*oparł ise o ścianę i śmiał się*
Offline
Hokage
*patrzył na hydea i natha i na erica*
Offline