::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Jounin
*są już pod kościolem*
Ja sie boję
*pisnęła do Yatena*
Offline
Chunin
nie masz czego *objął ją*
jej... to twój ślub. teraz jest strach, a za 5 minut będziemy razem ryczec ze szczęscia
Offline
Jounin
Ale się wywale!
*powiedziala mu całkiem serio*
Więc masz mnie trzymać mono, żebym się mocno nie wywalila!
Offline
Chunin
ok, będę. spokojnie. nie martw sie o nic.
*powiedział i jeszcze raz ja przytulił*
no to... idziemy cyz jeszcze nie?
Offline
Jounin
Idziemy
*zarządzila*
Offline
Chunin
*poslzi do kościoła*
Offline
Chunin
*trzeba ją było wypchać z taksówki, bo wyjść nie chiała*
Offline
Ganin
*gdy w końcu sie udało*
daj spokój viorel. nie mów że strach cię obleciał
Offline
Ganin
Obleciał ją
*uśmiechnęła się*
Ja idę do kościoła
*pomachała im*
Offline
Ganin
taa. pa hikari
*i spojrzał na viorel*
jak sie cuzjesz?
Offline
Chunin
Nie chcę tam iść
*foch małego dziecka*
Offline
Ganin
daj spokój. *ząlamka*
Offline
Chunin
Ok, ok
*powiedziała i spojrzała na Selen*
o.O?
Offline
Ganin
co chodzi? *spojrzał na selen bo ja tam widac było *
hę?
Offline
Chunin
Kto to?
*zonk, bo ona sie dalej smieje*
Offline
Ganin
poznalem ja wczoraj.
postaraj sie ją ignorować.
*uspokoił viorel*
Offline
Chunin
ok
*kiwnęla głową*
Wprowadź mnie do tego kościoła. W końcu po coś śą rozwody.
Offline
Ganin
nie żartuj nawet w ten sposób.
*rzucił jej niedowierzjaace sporzeie i weszli od koscioła*
Offline
Ganin
*zdąrzyła już pójść na zakupy i z nich wrócić. Stanęła sobie przed kościołem z siateczką w ręce*
Offline
Ganin
*wszyscy wychodzili itd itp. stanał obok selen*
zakupy udane?
Offline
Ganin
Mam coś dla ciebie
*podała mu siatkę*
Mój ślub nie był taki długi
Offline
Ganin
*spojrzał na nią*
niektóre śluby się przełużają...
Offline
Ganin
I nie był tak śmieszny
*dodała*
Offline
Ganin
no cóż...
Offline
Ganin
Nie otworzysz prezentu?
*spytała, opierając się o ścianę*
Offline