::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Chunin
Dziwne barwy?
*zonk*
Offline
Chunin
*oparł sie na okciach*
najpierw byłaś fioletow,a potem zielona, a potem biała.
*zaczął wymieniać*
Offline
Chunin
Zdenerwowanie
*powiedziała szczerze*
Pogłębiane płaczem twojej mamy.
Offline
Chunin
nie przypominaj. moja mam przesadziła ><"
Offline
Chunin
Ale czemu tak płakała?
*spytała*
Offline
Chunin
wzruszyla się. *powiedział*
Offline
Chunin
To nie myslala, że popelniamy najgorszy z możliwych błędów?
*upewnila się*
Offline
Chunin
nie, płakała bo:
a) jej jedyny syn sie żeni
b) panna młoda śliczni wyglądała
c) ryczy z każdego powodu który ją wzruszy.
Offline
Chunin
To dobrze
*ucieszyła sie*
Bo się martwilam, że wiesz, uważa to za wielki bląd i tak dalej.
Offline
Chunin
moja mama? *spojrzal na nią z głupim uśmeichem*
Offline
Chunin
No wiesz...
*zaczęła się śmiać*
Fakt.
Offline
Chunin
wlasnie *uśmeihcnął się*
Offline
Chunin
Ale chyba nie było tak źle, co?
*spytała*
Trochę się spóźniłam, ale ok było.
Offline
Chunin
tak, było nawet bardzo ok.
*powiedział*
tylko już latałem ze strachu ze wogóle nie przyjdziesz
Offline
Chunin
Tia
*zaśmiała się*
Aż tak wredna nie jestem.
Offline
Chunin
dzięki za to bogu.
omalo Vincenta nie udusiłem ze stresu.
ja ise serio baem ze ty nei przyjdziesz.
Offline
Chunin
Biedny Vincent
*zaśmiała się*
Po prostu zapomniałam o tym, że ktoś ma mnie zaprowadzić do oltarza. Hikari znalazła Billa w ostatniej chwili.
Offline
Chunin
*uśmeihcnąl się i pocąłował ją czule*
kocham cię.
*ziewnął* kooocham cię
Offline
Chunin
Ja ciebie też
*powiedziała*
Idziemy spać?
Offline
Chunin
*skinął głową i przytulił sie teraz on do niej*
Offline
Chunin
*pogłaskała go po głowie i zasneli*
Offline
Chunin
*wstał po cichu by jej nie obudzić. pocąłowął ja w czoło. ubrął się syzbko w cokolwiek i wybiel z pokoju*
Offline
Chunin
*wrócił i poszełd spać*
Offline