::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Jounin
No. Teraz jej się podobało! Jęknęła cichutko i, przez zupełny przypadek, nie chcący, podrapała go po plecach swoimi długimi paznokciami. Aż do krwii
-Prze.. - zaczęła cicho, ale ciężko było jej mówić - Przepraszam.
Offline
Sempai
Nie odezwał się tylko wbił kły w jej szyję. Rany na jego skórze goiły się bardzo szybko. Przecież przy pierwszym poznaniu ''rozwalił'' sobie pół ręki pijąc własną krew, a 2 minuty później po tym zajściu nie było śladu, takie ranki to akurat dla niego nic. rzecz jasna jutro, albo po wszystkim trzeba będzie opatrzeć nieco Ollie. no, ale damy radę xD
Offline
Jounin
-Ojej - jęknęła. Może to dziwnie zabrzmi, ale po kilku chwilach bólu sprawiało jej to przyjemność.
Zaczęla drżeć na całym ciele a z jej ust wydał się zduszony krzyk....
Offline
Sempai
Trevor "oderwał się" od jej szyi, a z jego gardła wydostał się dziwny dźwięk przypominający ni to świst ni to syk. Po brodzie chłopaka ciekła cienka strużka krwi. Ollie tam sie nie wykrwawi czy coś bo jakby chciał ją skrzywdzić to już dawno by to zrobił. Czuł dziwne ciepło wewnątrz swojego ciała, a mimo że wciąż jego skóra była zimna jak u martwego to odczuwalne były drgawki, które odczuwał przez ciepło wewnątrz ciała. Cóż, różnice temperatur xD
Offline
Jounin
Dłonią dotknęła jego policzka i pocałowała go, lekko brudząc się własną krwią. Czując, że drży, zaczęła masować jego ramiona, by jakoś go rozgrzać, nie przerywając ruchów biodrami.
Offline
Sempai
Odwzajemnił jej pocałunek. odsunął od niej twarz na kilka centymetrów dosłownie i spojrzał w jej oczy. jej oczy tyle były w stanie mu powiedzieć, a bicie jej serca tyle objaśnić... to było niesamowite dla niego. nie tyle niesamowite ze względu na żądzę czy zmysłowość, ale ze względu na to czego żaden inny człowiek na ziemi nie może doświadczyć przy stosunku.
- Kocham cię - powiedział. po raz pierwszy mógł to powiedzieć mimo tego że nie wiedział co tak naprawdę miłość oznacza. był jednak pewien że ją kocha. położył dłonie na jej biodrach delikatnie przesuwając je na jej uda i niechcący rysząc paznokciami. jednak przez fakt, że jego paznokcie były znacznie twardsze niż jej i przez to że były ostro zakończone na jej udach pojawiło się kilka linii wypełnionych krwią.
On też nie przestawał poruszać biodrami. czuł jendnak jak jest coraz bliżej spełnienia.
Ostatnio edytowany przez Trevor David Yöllein (2008-07-21 19:27:16)
Offline
Jounin
Syknęła lekko z bólu i zamknęła oczy.
-Ja ciebie też - te słowa...na nie tyle czekała. I chyba one nadają sens wszystkiemu, co się wokół dzieje.
Znowu jęknęła i otworzyła oczy. Uśmiechnęła się lekko, dając się porwać emocjom.
Offline
Sempai
Oczy chłopaka, czarne jak noc, jak smoła, migotały jakby odbijały blask milionów małych światełek. Jego serce było tak bardzo nieruchome, tak wolne, ale jednak biło i pierwszy raz chyba biło na tyle głośno by raz na kilka minut można było je usłyszeć lub poczuć. Dłonie chłopaka umorusane były krwią Ollie, którą ubrudzone były jej uda. Po jego ustach ściekała jej krew. To wyglądało inaczej niźli chyba Ollie sie spodziewała, jednak czy nie było na swój sposób piękne?
Chłopak nachylił się nad nią i pocałował ją namiętnie w usta czując jak oczy zamgliła mu przyjemność.
Offline
Jounin
Przytuliła się do niego i zaczęła wsłuchiwać w jego bicie serca. Nieczęste i dość ciche, ale biło na tyle mocno, że wreszcie mogła je usłyszeć.
Z cichym westchnięciem zamknęła oczy, odpływając gdzieś w dal. W jednej sekundzie osiągnęła szczyt przyjemności i świat nagle przestał istnieć, była tylko ona i Trevor, zawieszeni gdzieś w przestrzeni, wokół uczuć, emocji, wokół przyjemności. Jakby jedna dusza w dwóch osobach połączyła się w całość, wreszcie, po długich poszukiwaniach osiągnęła cel.
Ta krótka chwila trwała niczym wieczność, napawając ją poczuciem bliskości i miłości. Trevor mylił się myśląc, że nie może dać jej Ollie, dał jej teraz tyle, że starczy na całe życie. Chociaż...nie, jak raz dosięgnie się gwiazd, będzie się chciało do nich wracać wciąż i wciąż...
Niestety nawet takie chwile nie trwaja wiecznie, zmysły zaczęły wracać na swoje miejsce a rozkosz ustąpiła miejsca świadomości. Usunęła się w ramiona Trevora zupełnie bez sil, ale z błogim uśmiechem na twarzy...
Offline
Sempai
Chłopak zamknął oczy i znów wydarł się z jego gardła ten dziwny dźwięk, syk wampira... Chłopak nie oddychał, bo nie musiał, ale ten jeden raz postanowił chociaż wypuszczać z ust powietrze, które delikatnie oddawało jedyne ciepło jakie mógł dać dziewczynie Trevor. Biało-przeźroczysta ciecz zaczęła mieszać się z krwią na udach i pośladkach Ollie. Chłopak wyszedł z niej i otworzył oczy chcąc na nią spojrzeć. Widział, że zrobił jej krzywdę, jednak nie było to nic poważnego, wiedział to bo znał ludzkie ciało, a dokładniej układy znajdujące się wewnątrz ciała lepiej niż ktokolwiek inny, musiał, inaczej zabiłby Ollie przez przypadek. Odgarnął włosy z jej twarzy i pocałował ją delikatnie w czoło - Przepraszam za to - powiedział dotykając jej policzka ubrudzoną od krwi dłonią.
[pytanie tylko mam... ona czasem nie leżała? oO bo mnie kmini jak w te ramiona upadła cyz coś...]
Ostatnio edytowany przez Trevor David Yöllein (2008-07-21 21:07:15)
Offline
Jounin
-Za co? - spytała. No cóż, fakt jest taki, że będzie musiała wziąć długi prysznic, ale to nic - Przecież nic mi nie zrobiłeś - uśmiechnęła się miło.
Offline
Sempai
Uśmiechnął sie lekko - Jakby nie patrzeć jesteś trochę... poraniona... - zauważył bardzo delikatnie przesuwając dłonią po jej ranach na udach.
Offline
Jounin
-Tylko trochę - zaśmiała się - Szczerze mówiac to było nawet przyjemne - wypaliła i się lekko zawstydziła.
Offline
Sempai
jej słowa jednak wywołały lekki uśmiech na twarzy chłopaka.
- to w sumie chyba lepiej niźliby miały być nie do zniesienia, prawda? - pocałował ją czule.
Offline
Jounin
Pogłaskała go po policzku
-A jak ty się czujesz?
Offline
Sempai
- Dobrze - powiedział - ale... - położył się obok Ollie na łóżku - żałuję, że nie mogę czuć tego co bym chciał - westchnął cicho - mimo to, ja wiem że cię kocham - spojrzał na dziewczynę i uśmiechnął się lekko.
Offline
Jounin
-A co czujesz?- spytała, wtulając się w jego ramię - Na pewno coś czujesz.
Offline
Sempai
- tak, czuję, czuję... pożądanie, pokusę, namiętność - powiedział cicho.
Offline
Jounin
-Widzisz - uśmiechnęła się szeroko - To już coś - pogłaskała go po policzku - Zawsze twierdziłeś, że nic nie czujesz.
Offline
Sempai
Skinął głową i pocałował jej dłoń bardzo delikatnie.
- jednak czy to jest pozytywne? czy nie powinienem czuć czegoś mniej... cielesnego?
Offline
Jounin
-Czy ja wiem - zamyśłiła się - Moje odczucia były takie same. Tak samo cielesne, że tak je określę...- uśmiechnęłą się - Ważne, że czułeś. Przecież miłość też ma tą swoją "fizyczną" stronę.
Offline
Sempai
Objął ją i przytulił do siebie. Jednak bardzo delikatnie bojąc się by nie pokaleczyć jej bardziej.
Offline
Jounin
-Ale nie musisz mnie traktować jak porcelanową lalkę - zauważyła, wybuchając śmiechem.
Offline
Sempai
- jesteś moją porcelanową laleczką o włosach jak atrament i pięknych oczach w których widzę mój świat - powiedział dotykając opuszkami palców jej policzka. Cóz, jakby Ollie była laleczką z porcelany to chyba teraz Trevor siedziałby na ziemi i sklejał stłuczone kawałki do kupy, więc raczej cieszył się, że jego dziewczyna nie jest z porcelany xD jednak dla niego była tak piękna jak te porcelanowe kukiełki.
Offline
Jounin
-Teraz tak mówisz - pocałowała go w czoło - No ale niech ci będzie, możesz mnie zamknąć w pudełeczku i na mnie patrzeć i odkurzać co pewien czas.
Offline