::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sensei
to dobrze.
*pocałował ją w rękę*
(sorry za zapłon ale mi net lekko muli)
Offline
Chunin
(spoko)
*pocałowała go czule w usta*
wszyscy już dotarli?
Offline
Sensei
z tego co wiem *wyciągnął szyję i wyjrzał przez okno*
teraz nie ma chyba już tylko aarona lerlitz'a i żadnego z takarai.
Offline
Chunin
a costa dotarła czy przyleci z hydem?
*padła na łóżku*
jakie ono wielkie...
Offline
Sensei
costa przyleci z hydem ale ponoć mają opóźnienie, ie wiem czy będą dziś czy dotrą jutro po południu
*odpowiedział. poem psojrzał na nią*
widzę, że łóżko ci odpowiada
Offline
Chunin
będzie nam trochę wygodniej niż w tym twoim
*usmiechnela sie*
Offline
Sensei
tak, tu masz rcję.
*potem jakby zajarzył*
a, co w moim ci yło nie wygodnie?
Offline
Chunin
z tobą mi wszędzie wygodnie, skarbie
*spojrzała na niego*
Offline
Sensei
no i takiej odpowiedzi oczekiwałem
*uśmiehcnął się i pocałował ją*
Offline
Chunin
myslisz, ze bedziemy miec tak cudny slub jak costa i hyde?
*spytala po chwili*
Offline
Sensei
na pewno.
*odparł*
a może nawet piękniejszy. bo to w końcu będzie nasz ślub.
Offline
Chunin
no tak, będziesz mial w koncu piękniejszą zone niz hyde
*rozesmiala sie*
moja wrodzona skromnosc...
Offline
Sensei
tak ale masz rację moja żona będzie najpiękniejsza kobieta na świecie, a na razie ta najpiękniejszą jest nijaka Amelia Poulain.
*uśmiehcnął się*
Offline
Chunin
*rozesmiala sie*
i nie ma nikogo piękniejszego ode mnie?
Offline
Sensei
nie przypominam sobie
*zaśmiał się*
Offline
Chunin
nie przypominasz sobie?
*podniosla sie, zaczela go łaskotac, tak ze padl na lozko, a ona lezala na nim*
na pewno?
Offline
Sensei
*zaczął się śmiać nieco udawanie - nie miał łaskotek specjalnie *
poddję się, yła taka jedna, hiszpanka, boska jak diabli
*zaczął się śmiać z samego siebie*
nie, serio to nie ma dla mnie piękniejszej osoby niż ty.
Offline
Chunin
*usiadła na łózku i udawała obrażoną, skrzyzowała rece*
a co z tą hiszpanką?
*powiedziala z przekąsem*
Offline
Sensei
żartowałem
*powiedział i pocałował ją w policzek*
wybaczysz mi?
Offline
Chunin
hm... no nie wiem
*dalej udawała obrażoną*
Offline
Sensei
ej no... co mam zrobić byś mi wybaczyła ten żart?
*przechylił głowę jak piesek*
Offline
Chunin
hm...
*zamyslila sie*
jestem pewna, ze cos wymyslisz
Offline
Sensei
*pocałował ją czule w usta*
nie wiem co mam zrobić.
Offline
Chunin
*usmiechnela sie*
wcale sie nie obraziłam, tylko udawałam, ale ten całus był mily
Offline
Sensei
no to dobrze, bo sie już wystraszyłem.
*uśmiehcnął się*
Offline