::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sempai
K: niech ten bęcwał sam mówi *zwrócił sie do usagi*
T: a obietnica? *spytał cicho*
K: ne obejmuje tego.
T: *spojrzał na mamę usagi bojąc się jakby jej reakcji. przytulił sie do usagi jak dziecko do mamy*
Offline
Ganin
Jesteś brzuchomówca?
*spytała, marszcząc nos*
Offline
Chunin
Nie wiedziała co ma zrobić*
Eeee....
*spojrzała przestraszona na Terukiego*
Offline
Sempai
K: *usiadł i wytarłsie jakby od usagi* przepraszam. *spojrzał na usagi, a potme na mamę usagi* hotomi, nie jesteśmy brzuchomówcą. raczej teruki ma cos jak rozdwojenie jaźni. to tak w roli scisłości. przepraszm no ale musiałem ratowac sytuację. *spojrzał na usagi* tylko mnie nie bij... ><"
Offline
Chunin
Nienawidzę cię!
*powiedziała do Terukiego*
Offline
Ganin
Moja córka chodzi z wariatem?
*prychnęła*
Jak to rozdwojenie jaźni??
Offline
Sempai
T: *walnął czołem o stół* usagi, ratuj.... ja nie ejstem wariatem...
Offline
Chunin
Mamo
*pogłaskała go po głowie*
Pamiętasz jak przed ślubem przelecialam przez tą ścianę i tak dalej?
*spytała poważnie*
No i wtedy ci opowiaadałam o tej książeczce, tak?
*spojrzała na nią*
I Teruki miał pecha, bo przez tą książeczkę ma "drugie ja". Czyli Keiego...-.-
Offline
Ganin
*zaczęła intensywnie myśleć*
Hmm...czyli
*przygryzła paznokieć*
nawet rozumiem....
*spojrzała na Terukiego*
Offline
Sempai
*spojrzał na mamę usagi nie rozumiejąc teraz jej*
jestem wariatem?
Offline
Ganin
Chyba nie
*wypila trochę kawy*
Ale nie wiem, jak to twoje drugie ja.
*spojrzała na Usagi*
To masz 2 w 1!
Offline
Chunin
Nie -.-
*załamala się własną matką*
Ja nie lubię Keiego.
Offline
Sempai
K: psss... a ja ciebie
T: zamknij sie debilu
K: bo co? *spojrzał na usagi* ok... już jestem cicho ><"
T: przepraszam... obiecał....
Offline
Ganin
Nie
*pomachala przeczaco rękami*
ten....drugi...może sie odzwać! Będzie ciekawie!
*powiedziała, smiejąc się*
Czemu nie lubisz Usagi?
Offline
Chunin
No to mamy przerąbane
*powiedziała do Terukiego*
Offline
Sempai
T: tak, jak bum cyk-cyk...
K: bo nie. nie bedę jej obrazać bo oberwę. znowu.
T: *załamał się*
K: ja przynajmneij nei jestem taka ciotą jak teruki.
Offline
Ganin
A czy Teruki jest ciotą?
*zaśmiala sie*
I Usagi- zabraniam ci go bic!
Offline
Chunin
Hotomi! Spoufalasz się z wrogiem!
*powiedziała z wyrzutem*
Offline
Sempai
T; pani sie spoufala z wrogiem i to bardzo...
K: oto jest przykład dlaczego to teruki to ciota... ><"
Offline
Ganin
Czyli, że co?
*zaśmiała się*
pantoflarz?
Offline
Chunin
mmmm
*załamała się*
Hotomi! Teruki to nie pantoflarz!
Offline
Sempai
T: ja? ja pantoflarz?
K: nie, nie apntoflarz. wielkie dziecko. ja nie rozumeim co ona w nimwidzi.
T; wolisz by widziała coś w tobie?
K: za *&^%##$#$%% mi to rpzyszło do głowy! ><
T: to sie zmaknij
K; nie mam zamiaru
T: prosze cię...
K: jesteś wielkim dzieciakiem. w dodatku nie masz własnej osobowości.
T; a ty jestes wrednym chamem bez wyczucia
K: wiem ^^
Offline
Ganin
Jacy oni zabawni
*ucieszyła się*
Tak codziennie? Jak ci zazdroszczę!
Kei, jesteś wprost cudowny!
Offline
Chunin
Tia....masz mi co zazdrościć
*pogłaskała Terukiego po ręce*
Offline
Sempai
K; *wstał i obszedł stół i zarzucił rece na szyję hotomi od tyłu opierajac głowe na jej ramieniu* widzisz usagi, twoja mam uważa że jstem cudowny.
Offline