::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Ganin
nie obrażaj się, złosc pięknosci szkodzi.
będzies zmiała zmarszczki *powiedzial powąznie*
Offline
Ganin
No to znajdę sobie kogoś, kto mnie z nimi pokocha
*foch for ever*
Albo sobie zrobię lifting.
Offline
Ganin
wiedziałem, ze dorzucisz druga odpowiedź.
a poza tym, ja nei pwoiedziałem że mam coś do zmarszczek.
Offline
Ganin
Ale mnie nie kochasz
*powiedziała. Dno i czarna rozpacz*
Bo mnie olewasz. O! Czuję się opuszczona.
*dół*
Offline
Ganin
i co? innymi śłowy "chodź tu, kretynie" ? *spojrzał na nia*
Offline
Ganin
*nie odpowiedziala, dalej sfochowana*
Offline
Ganin
*ześlizgnął się z wyra tak ze prześcierało spadło razem z nim. od neichcenia wstał i obwiązał się nim i uklęknął przy niej*
oh, cleo *westchnął namiętnie i pocąłował ją czule *
Offline
Ganin
Od razu trochę lepiej
*powiedziała, patrząc na niego tak jakoś złowieszczo*
Jeszcze się pozbądź tego prześcieradła
*dodala i zaczęła je odwiązywać*
Offline
Ganin
*złapał ją za rece*
nie przeginasz?
Offline
Ganin
Nie
*pokręciła głową dalej z tym złym błyskiem w oku*
Offline
Ganin
cleo... *przechylił głowę na bok (ojje, jak słodko ^^*
Offline
Ganin
Co?
*spytała, rozpływając się*
Cleo grziećna.
Offline
Ganin
ta, chyba nie grzeczna.
*powiedział*
grzeczne dziewcyznki nie rozbieraja chłopców .
Offline
Ganin
Ale Cleo rozbiera Briana
*powiedziała figlarnie*
To źle? Nie podoba się?
Offline
Ganin
za dużo do zdjecia nie masz. *(maruda)*
Offline
Ganin
No nie
*Przyciagnęła do siebie większość prześcieradła. Już niewiele go przykrywało*
Znowu marudzisz.
Offline
Ganin
i jaki jest powód twoich usilnych starań dążących do tego by zobaczyć mnie nago?
Offline
Ganin
Już żaden
*wstała i ruszyła do drzwi*
Wszystko potrafisz zepsuć. Wszystko
*foch*
Offline
Ganin
oj, nie złosc się...
*położył się na wznak na podłodze - mało go przykrywało*
(och ich, i kurde rozpływanie się na maksa ^^
Offline
Ganin
Nie kuś mnie!
*zastrzegła*
To ty powinienieś ślinić się na mój widok, a nie na odwrót
*smutek*
Offline
Ganin
*spojrzał na nią*
śłinić? po co? ty się ślinisz? o_o
Offline
Ganin
Jak cholera
*powiedziała*
Offline
Ganin
*usmiehcnął sie (ojej^^*
no to rób co chcesz, nie zepsuję zabawy, obiecuję.
Offline
Ganin
Teraz
*powiedziała złośliwie*
To ja nie będę robić nic
*usiadła sobie na podłodze i zaczęła rozpinać sobie bluzę*
Offline
Ganin
i to jest nic? *spojrzał na nią (jego wzrok ma niemal zawsze zerowe zainteresowanie)*
Offline