::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sensei
pa simo *krzyknałza nim*
Offline
Jounin
Ja się nie czuję jak on
*zdziwiła się lekko*
Offline
Chunin
nie każdy musi.
*powiedział*
tylko ci których lepiej zna, lub jest bardzije związany emocjonalnie, lub ci co chce by się cuzli jak on.
*wyjaśnił*
Offline
Jounin
Uznam to za plus
*pokiwała głową*
Offline
Ganin
bez w-wątpienia nim jest.
ty i andrew macie ten komfort.
bo ja i eric jako-jako-jako *wdech i wydech* jakoś czuli-śmy to co on.
tak-ką beznadzieje
Offline
Jounin
Współczuję
*spojrzała na drzwi*
Musi uważać z takimi rzeczami. Może jakiś przyjaciel powinien mu pomóc?
Offline
Sensei
tylko że *wtrącił* oni to odczuli jakby oni to przeżyli.
to nei jest dziwna hustawak nastroju. tlyko jakby sami odświadczyli złych/dobrych myśli.
a wspólczuć nie ma czego. ani innym ani simo.
poza tym, on praktycznie neima zawszema dobry humor.
poprawa go tym samym innym.
*powiedział*
Offline
Chunin
*pokiwal głową twierdzaco*
prawda, prawda.
a ty nas lubisz? co? i podoba ci się tu? co nie?
Offline
Jounin
Współczuję mu aktualnego nastroju.
*wzruszyla ramionami*
A co do twoich pytań. Tak, jesteście mili, jak do tej pory mi się podoba, choć widziałam niewiele. Jak do tej pory wszystko przemawia na kożyść tego miejsca.
Offline
Chunin
a jak było w twojej starej szkole? jak wyglądała?
mieliście lekcje? czego sie uczyłaś?
*pytał dalej ciekawy*
Offline
Jounin
W mojej starej akademii...
*zamyśliła się*
Większość z nas mieszkała w Delhi, akademik był tylko dla tych z reszty Indii. Nauczyciele byli od nas wiele starsi, nie tak jak tu, słyszałam, że tutaj sensei są dosyć młodzi. U nas najmłodszy Sensei miał około 50 lat. Był piątym sensei światła, nasza szkoła była bardzo duża, a starano się, by w jednej grupie nie było więcej niż 3 uczniów.
*wzięła głęboki oddech*
Wyglądała...zwykły budynek, na obrzeżach, niedaleko mojego domu. Przypominał zwykłą szkołę. W mieście mówiono, ze to szkoła dla szczególnie uzdolnionych. Zajęcia mieliśmy od rana, nie tylko związane z naszym żywiołem. Była część zwykłych lekcji, jak matematyka czy historia, przemieszane z lekcjami walki, kodeksu wojownika czy żywiołów. Zajęcia trwały od 9 do 16-17.
*zamyśliła się jeszcze bardziej*
Ja uczęszczałam do klasy ognia, grupa pierwsza, więc zajęcia mieliśmy zawsze rano. Mój Sensei, jak mówiłam, był cudownym człowiekiem, Hogake całej akademii. Miałam też z nim zajęcia indiwidualne.
*zmieszała się na chwilę*
Zapomniałam o czymś?
*spytała Erica*
Ostatnio edytowany przez Olivia Camui (2008-01-12 18:36:27)
Offline
Chunin
chyba nie
ale fajnie tam miałaś.
no tu nauczyciele są bardzo młodzi ^^
*spojrzal na andrew*
Offline
Ganin
*uśmiechnął się*
to mi-mił-o by-yło tam pewnie.
*przeciągnął sie jak takie małe dziecko jak myśli (nie wiem czy widziałaś - ja tak ^^")*
akademia by-była wi-iększa od tej?
t-ę-tęsknisz za nią?
Offline
Sensei
*spojrząl na erica i tez sie do neigo uśmiehcnął. a potem na olivię*
50 lat to wiek mądrości, tak mówią.
a każda nastepna 50 daje tej mądrosci jeszcze więcej.
Offline
Jounin
I w tej akademi nie ma zajęć, tylko ma ona na celu chronić tych z "tajemniczymi mocami"
*uśmiechnęła się*
Zanim mój Sensei zdecydował się mnie tu wysłaś dowiedział się o wszystkim
*wyciągnęła ze spodni kartkę*
Mam tu spis nauczycieli, uczniów, i tak dalej
*spojrzała na Tarjeia*
O wiele. Było ponad trzystu uczniów. Około 100 Sensei, 71 sempai. Za akademią nie tęsknię, za ludźmi też nie. Nie miałam tam przyjaciół. Jedynie tęsknię za moim nauczycielem.
*spojrzała na Anniego*
Słyszalam o tym. Ale wg mnie to bzdura.
Offline
Sensei
wiem. madrosc nei zależy przecież od wieku.
mądrym można być majac lat osiemnaście, dwadzieścia, pięć.
nie potrzeba kończyć 50.
*powiedział*
ale życiowe doświadczenie wtedy napewno wzrasta.
*dodał*
Offline
Jounin
Jednak niektórzy nastolatkowie mają większy bagaż doświadczeń niż przecietny 50-latek
*zauważyła*
Offline
Chunin
i kazdy w akademiku się z tobą zgodzi w tej kwestii
*podsumowal eric wypowiedź olivii*
ale tak z ciekawości... mówisz tu też o sobie?
Offline
Jounin
Tak
*kiwnęła głową*
A co?
Offline
Chunin
tylko tak, ja nie będę wnikać b potme będę zezbyt dociekliwy jestem.
*powiedział 'poddając isę'*
Offline
Jounin
Jeżeli cię to interesuje, pytaj
*zaśmiała się*
Zawszę mogę po porstu nie odpowiedzieć. Nie można być zbyt dociekliwym.
Offline
Chunin
to mozesz mi pwoeidzieć co przez tamta wypowiedź rozumiesz?
znaczy... co było dla ciebei tkaimi doswiadczeniami?
Offline
Jounin
Przestraszysz się mnie
*powiedziała całkiem poważnie*
Zrobiles kiedys komus krzywde? Zraniles w sposob fizyczny?
Offline
Chunin
ja nie... *zamyślił się*
ale znam takich co bardzo.
Offline
Ganin
ja znam te-ez-ż kogo-kogoś kto zrobił komu-mu-muś krzywde.
*pwoiedział*
a sam to tylko si-ę pobi-bił-em z takim jednym z mojej szko-koły.
Offline