*zasmiał się*
a ja sie ubiorę w czerwoną bluzeczkę i bedę dzieci demoralizował. bo kubuś bez portek chodzi
*zasmiał się*
a miodek to ja lubię lipowy

tygrysek, bryku, bryk
*zaśmiał się*

no to mówię

a ja myszkę mickey jakoś tak.

ej, nie wiem
ale jakoś tak polubiłem tę bajkę *uśmiechnął się*

miał dobre portki
*zaśmiał się*

no wiesz takie krótkie czerwone ogrodniczki z wielkimi żółtymi guzikami :

a ja mam pedalską piżamę i ciuchy i co ;p

ej no, pedalskie mam ciuchy a nie jestem pedałem.
słuchaj mnie uwazniej *oburzył się*

*zamknął oczy i leżał se*

*usiadł na łóżku i patrzył na drzwi łazienki*
no i co ja mam ci powiedzieć? przeprosić tera zmam?
*spytał głośno*

ja sie nie fochłem.
tylko m isie myśli skończyły.
*odpowiedział*