Co gdzie?
*pomachała głową, nie wiedząc o co cho*

Tak. Dokładniej to molestowałeś moje kolano
*zaczęła się z niego śmiać*

No cóż...to było jakby się do mnie wielka ośmiornica przylepiła
*udawała, że sięjej nie podobało*

Skoro wolisz być kalmarem, to ok
*wzruszyła ramionami*
kalmarze

czy ja wiem
*zamyśliła się*
W tej piżamie wyglądasz jak krewetka

Normalnie
*spojrzała na niego i podniosła brew*
Mowie, że przypominasz krewetkę.

No i teraz przypominasz małże
*śmiała się z niego w duchu*

Ale owoce morza są b.dobre
*zaczęła się śmiać, bo już nie wytrzymałą*

*aż sie turlała ze śmiechu po podłodze*
Kocham się z ciebie nabijać

Kocham
*powiedziała poważnie*

Miśku
*zonk*
Czy ja jestem aż tak gruba?
*podleciała do lustra i zaczęła się oglądać*

No a nie jestem
*dalej się w tym lustrze oglądała*
Muszę się odchudzać, no....

Ej no
*odwróciła się na pięcie i spojrzała na niego*
Powtórz!