::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Sempai
K: wycieczka do krainy hasajacych krolików
T: może ... na plażę?
Offline
Chunin
Kei zatkaj się, bo inaczej przepalę ci obwody!
*wkurzyła się i to nieźle*
Dobrze. Plaża jest super.
Offline
Sempai
T; to ubieramy isę i w drogę *zacżla przerzucać 'śmeitnik' na podlodze*
Offline
Chunin
ok
*też zaczęła sobie szukać ciuchów*
Chcę jakąśtwoją koszulkę.
Offline
Sempai
do wyboru, do koloru *powiedział ginąc gdzieś w stersie ubrań*
Offline
Chunin
Tą?
*pokazała tą czarną*
Offline
Sempai
jak chcesz.
*powiedział i ubrął sie w to co akurat miął blisko siebie*
Offline
Chunin
*ubrała się*
To idziemy.
Offline
Sempai
*wrocili do pokoju*
Offline
Chunin
To ja idę pod prysznic
*znalazła piżamke*
A kiedyś tam tu posprzątamy -.-"
Offline
Sempai
K: ja tu postprżatam teraz, bo jak iwdzę ten burdel to mnie ściska *i zacżła zbeirac z ziemi rzeczy, układac je i wkładac do szafy*
Offline
Chunin
No i mamy sprzątaczkę
*zaśmiała się i poszła do łazienki*
Offline
Sempai
K: ja ci kurde dam sprżataczkę *mruknął*
T: nie badx na nią zły...
K: *wkłada rzeczy do szafy* ja na nią moge być tylko łży
T; ale hces zbyć też miły ^^
K: ta, to ona na mnie aptrzy jak na wiekszego idiotę niż ty *bąknął i niemal wsyztko już upratknął*
Offline
Chunin
*pluska się i myje i slucha co mowią *
Offline
Sempai
K: poza tym, mam wsystko gdzieś *zabrął się za składanie ostatnich bluzek*
T: a moze, źle do tego podchodzisz?
K: czyli? ><"
T: *nie wie*
K: no tak... liczyć na klauna...
T: no! nie klauna.
K: jak chces zidioto, mi obojetnie.
T; słucha\j, Kei. chces zby cie usagi lubiła?
K; neispecjalnie, a co? ><"
T: nie,... nic...
Offline
Chunin
*już się wypluskała, wyszła spod prysznica i się wyciera i słucha dalej*
Offline
Sempai
K: Debilu!
T; no bo mi o to chodzi, ze usagi cię nie lubi to moze byście zakopali topór wojenny *pozycja obronna: 'nie po twarzy!'*
K: z nią? wyklucozna, zajec i ja się nei polubimy.
T: ale mówiłeś...
K; wiem co mówiłem ><
T: no to?
K: eh... ja chcąc nie chcąc kiedys ją pokocham...
T; i to źle?
K: ona mnie będzie dalej nienawidzić.
T; ale...
K: słuchaj, mamy jedno serce. oddałeś je jej.
T: kei... *współczuje*
Offline
Chunin
*myje sobie zęby i słucha. Robi jej się na przemian przykro i jest zła*
Offline
Sempai
K: cicho, bo ona wszystko śłyszy na pewno... *puknął się w czoło lekko*
T: *rozmasowuje sobie czoło* no i co?
K: to, że ja nie chce w żadnym wypadku, by przypadkiem ona ONA mi współczuła, łaiesz? *sprawdził czy wszystko poskładał*
T: dlaczego? *usiał na łóżku*
K: czułości potrzebujesz ty, łosiu jeden.
T: *uśmeihcnął się* chyba masz rację... wiesz co, kei? ja cię rozumiem.
K: serio? *zonk*
T: tak. zachowujesz sie jak ja kiedyś. kiedy wysadząłem kible i byłem dezerterem w szkole.
K: chyba tak... ><"
T: eh... zobaczysz. ja wierzę ze ty i usagi się polubicie w końcu ^^
K; marzenie ściętej głowy *puknąl się w potylicę*
T: *trzymał rękę tam gdzie przed chwilą dostał i uśmeihcnął się*
Offline
Chunin
*pokazała im język przez ścianę i sobie słucha dalej, myjąc zęby*
Offline
Sempai
K: *legnął na łóżko*
T: *(oni maja takie ruchy jakby byli we, a nie jedna osoba dwóch)spojrzał w bok* zaczynasz ja lubić?
K; szczerze to wcale.
T; to oc o ci chodzi?
K; kiedyś będę musiał ją pokochać. czy cche czy nei chce i już ci to mówiłem ><"
Offline
Chunin
Biedne dziecko
*mruknęła, odkładając szczoteczkę*
Pfi
Offline
Sempai
T: a sądzisz, zę będziesz ją kochał tak jak ja? *i dalej meczył keia*
K: nie wiem ><
T: *usiadł na łóżku* a byłbyś w stanie sie w neij tak sam z siebie zakochać?
K: teruki, nie truj.... błagam ><
T: odpowiedz! *nalegał*
K: *chwila ciszy* chyba tak. jak sie nei wkurza to jest całkiem miła.
T; *klasnął w dłonie* czyli jednak ją lubisz!
K: nie ><" tylko mówię że potrafi być miła ><"
Offline
Chunin
Jak wyjdę to zabiję Terukiego za te pytania
*obiecała sobie*
A Keiego za durne odpowiedzi
Offline
Sempai
K: *kei ma bardzo dobry słuch* usagi nas zabije... ]:-> *zaświergotał*
T: Hę?
K: zajec! nu pagadi! *do usagi*
Ostatnio edytowany przez Teruki Takarai (2008-03-07 18:12:24)
Offline