::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Ganin
pewny siebie?
każdy jest pewny siebei na swój sposób.
ci ci się za macho uwazają i z obnarzonymi klatami chodzą tez sa pewni siebie.
ja tez jestem tylko naczej.
Offline
Ganin
Czyli jak?
*skrzyżowała ręce na piersi*
Offline
Ganin
tak.
*rozłożył rece jakby mówił 'oto ja'*
Offline
Ganin
Rozumiem
*pokiwała głową i się uśmiechnęła*
To dobrze. Bo się bałam, że jesteś pisklaczkiem.
Offline
Ganin
wolę określenie 'kaczorek'
*uśmiehcnął się*
a serio to trochę się ludzi boję, ale jak co to umiem być pewny siebie.
Offline
Ganin
Dobrze. Od dzisiaj jesteś Kaczorek
*uśmiechnęła się*
Ale ludzie nie są źli.
Offline
Ganin
da kogoś kto z powodu oczu, tak małego szczególiku, miał duzo przykrości ludzie są źli.
nie wszyscy rzecz jasna, bo ci tu sa w porządku.
Offline
Ganin
No może.
*wzruszyła ramionami*
Ja się ludzi nie boję. Bardziej oni mnie. Czasem.
Offline
Ganin
ciebie? z jakiego powodu?
nie jesteś straszna....
Offline
Ganin
Czasem tak
*wzruszyła ramionami*
Przynajmniej ludzie tak myślą.
Offline
Ganin
no ale... potrafisz coś czy co?
bo nie pamiętam byś mi mówiła...
Offline
Ganin
Bo się nie ma czym chwalić.
*wzruszyla rmionami*
Dlatego tu jestem. Bo ze starej akademii mnie przez to wywalili.
Offline
Ganin
co potrafisz?
Offline
Ganin
Nie chcesz wiedzieć
*mruknęła*
Albo widzieć.
Offline
Ganin
chcę, to raczej ty nie chcesz widzieć co ja umiem.
bo przypuszczam ze wiesz co umiem, choć nie jestem pewnien....
w kazdym razie pokaż jak to nie ejst do użytku domowego to możemy wyjść na dwór, przed akademik.
a potme jak się nie obisz to moge ci pokazać co umiem ja.
Offline
Ganin
No ok
*mruknęła*
To chodź przed akademik lepiej. Ale potem ty powiesz mi co potrafisz, ok? I
Offline
Ganin
*skinął głową i poszli przed akademik*
Offline
Ganin
*Weszła i zwinęła się w fotelu*
Offline
Sensei
*wszedł i usiadł na kanapie. psojrzał na hikari*
cześć hikri. co słychać?
Offline
Ganin
Eee
*zamyśliła się*
Nic nowego. Chyba? Ciebie?
Offline
Sensei
tez nic nowego.
w sumie dzisija halloween to mogła być trochę żywiej, a tym czasem okazuje się że my w tym domu same duchy mamy.
*powiedział i przeicągnął isę*
Offline
Ganin
No...też prawda
*zamyśliła się znowu*
A gdzieś coś jest?
Offline
Sensei
i tu jest ten rpobel że nie wiem.
chyba zaraz ciebei rpzebiorę za czarownicę, siebie za draculę i pójdziesz ze mną rzyusem cukierki po pokojach zbierać. obudzimy ich przynajmniej.
Offline
Ganin
Czarownicę
*zaśmiała się*
Jak możesz?
Offline
Sensei
a co? wolisz być potworem z bagien, albo bym ja był czarownicą?
*spojrzał na nią śmiejąc się*
Offline