::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Ganin
Jak zabić?
*uśmiechnęła się do niego*
Nie możesz zabić.
Offline
Ganin
moge zabić umysł.
widziałaś jaki strach jest zamknięty w moich oczach.
on potrafi komuś tak móg wyprać ze będzie roślinką reagujacą tylko na swoje imię.
*powiedział*
Offline
Ganin
To, że tak potrafisz, nie znaczy, że musisz to robić
*powiedziała całkiem poważnie*
Offline
Ganin
tak, ale co co potrafie działa pod wpływem emocji. nie wem jak skończy się jażdy zły dzień, każda radośc, każdy smutek, każdy krzyk.
nie wiem i tego sie boję. jak zauwazyłas dośc rzadko emocje okazuje, a przynajmneij oakzywałem. ty mnie tego oduczasz.
i boję sie że zrobię komuś krzywdę. *spojrzał na podłogę*
Offline
Ganin
Nie bój się
*zmartwiła się*
Na pewno tak nie jest. Poza tym uważasz, że jak będziesz okazywał emocję, o zaczniesz być niebezpieczny?
Offline
Ganin
troche tak uważam. kiedyś niestety w sierocińcu nie tylko wstraszyłem jakiegoś dzieciaka.
jednego doprowadziłme dos tanu reagownaia na swoje imię tylko i wyłącznie
*westchnął*
Offline
Ganin
Ile wtedy miałeś lat?
*spytała, przygryzając wargi*
Kaj...
Offline
Ganin
nie wiem moze 7, góra 8.
Offline
Ganin
Nie wiem co powiedzieć
*spojrzala na niego i poglaskala go po głowie*
To nie było specjalnie.
Offline
Ganin
mi to specjalnie nie utkwiło w pamięci.
dobrze tego nawet nie pamiętam.
chyba to co złe muszę szybko zapomnieć.
*powiedział i spojrzał na nią*
boisz się mnie?
Offline
Ganin
Ani trochę
*powiedziala calkiem szczerze*
Jak mogę się ciebie bać i kochać jednocześnie, co?
Offline
Ganin
ludzie są zdolni do wielu rzeczy *uśmiehcnął ise do neij lekko*
Offline
Ganin
Ja jestem na takie mieszanki zbyt
*szukała określenia*
to nie w moim stylu
*wzruszyla ramionami*
Offline
Ganin
rozumeim.
*powiedział*
wiesz, kocham cie
Offline
Ganin
No. Wiem
*zaśmiała się*
I nie bój się okazywać uczucia. To nic strasznego!
Offline
Ganin
*przytaknął i spojrzał na nią*
chyba masz rację...
wiesz, kiedyś wychowawczyni w szkole mi powiedziała że ktoś musi mnei anuczyć miłości i uczuć.
chyba ty mnie tego nauczyłaś.
Offline
Ganin
Nie mów tak
*zaczerwieniła się*
Sam to umiałeś...ja tylko się napatoczyłam., żebyś miał komu okazywać.
Offline
Ganin
nie rpzesadzaj.
jak isę 'napatoczyłaś' to mogłas się 'napatoczyć' wczesniej
moim zdaniem to cie bój zesłał.
Offline
Ganin
Aż mi głupio
*wymamrotała cała czerwona*
Nie przesadzaj...
Offline
Ganin
*pocałował ja lekko*
nie rpzesadzam :]
Offline
Ganin
Ale ja naprawdę nie jestem taka cudowna jak ty myślisz
*mruknęla, a potem sama go pocalowala*
Jestem ... hmm.... czasem mam odpały
Offline
Ganin
chyba każdy je ma.
*dodał*
Offline
Ganin
Ale ja mam takie wieeelkie!
*powiedziała, pokazując rękami coś wielkiego*
I zawsze się źle kończą
Offline
Ganin
to opowiedz mi cos o nich, co?
*zaproponował*
to ponoć troche pomaga je zmniejszyć we własnych oczach
Offline
Ganin
No to...
*zamyślila się*
Jak mialam 12 lat założylam się z trzema kumplami, że wypiję dwie butelki wódki, które znaleźli w spiżarni mojego taty. Wygralam zaklad, ale zalana w trupa trafilam do szpitala.
*powiedziala cala czerwona*
I co ty na to?
Offline