::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Chunin
hmmm... jak byłem mały jak ojczym wychodził z domu
mogłem być tylko z mamą.
jako nastolatek.... hmmm.... jak się dowiedziałem że ten skurwiel co mnie spłodził nie żyje.
*powiedział i psojrzał na nią*
no co? miało być szczerze
Offline
Ganin
Ojczym? i tata rodzony tak? darzysz ich nienawiscia?
*spytała*
Offline
Chunin
powiedzmy.
*próbował się wymigać od odpowiedzi*
(nie zapominaj w co grają)
Offline
Ganin
Jakie powiedzmy? Nie chce być nachalna ale to była szczera odpowiedz
*usmiechneła sie do niego patrzac na niego*
Ostatnio edytowany przez Nathalie Ito (2007-10-11 21:07:29)
Offline
Chunin
ok. to szczerość.
hmmm.... ojciec zgwałcił mamę i urodziłems ie ja.
świni do końca życia nie poznałem, ale mama mi powiedziała że zabili go w pudle dwa alta temu.
a ojczym.... matka za niego wyszła przez samotnośći troski. bała się o mnie, o dom, o czynsz i o to że zostanie sama na starość.
no to poślubiła Jonathana.
cham jest 'nibymiły'.
tera zjuż nie, w zeszłym roku to się skończyło, ale przez 5 lat mnie molestował jak matki nie był.o
znaczy nie były to gwałty czy coś, nie...
tylko dotyk i molesotwanie psychiczne.
Offline
Ganin
*Patrzyła na niego i nie bardzo wiedziała co ma powiedziec co zrobic*
Nie powinnam była chyba pytać... Przperaszam ja nie wiedziałam. Przykro mi.
*popatrzyła na niego*
Ale już jest dobrze trzymasz sie?
Offline
Chunin
jakoś mi to wisi.
ojczym? debil i tyle.
*wzruszył ramionami*
nie musi ci być przykro.
miała być szczerość, nie?
a ja nie chciałem mówić bo wiem jaka jest reakcja ludzi.
są tacy co mają gorzej.
a mó ojczym to @#!%&*($#* i tyle tylko o nim moję powiedzieć.
*dodał*
dobra, wracamy do gry.
jaka jest twoja rodzina?
Offline
Ganin
nie musi ale jest
*powiedziała*
moja? nie jest idealna... ale coż zyje z nia. z tata nie mam za dobrego kontaktu z mama jest nawet dobrze.
Offline
Chunin
nawet? co to znaczy 'nawet'?
Offline
Ganin
nawet ze na codzien sie z nia odgaduje ale nie zawsze jest dobrze
Offline
Chunin
a miałaś jakieś trudności w rodzinie? jakieś hmmm.... coś typu gwałt, molestowanie, przmeoc?
*podparł głowę na ręce opartej o oparcie ławki*
Offline
Ganin
yy moze mała przemoc ale nie wiem czy to było złę bo moze mi sie nalezało?
*stwierrdziła*
Offline
Chunin
dobra, teraz możesz ty o cos pytać.
Offline
Ganin
CZy dalej maja wplyw na dzisiejsze Twoje zycie przezycia z tamtych lat?
Offline
Chunin
raczej nie.
nie widać?
*uśmiehcnął się*
tak serio to nie mają wpływu na moje życe, tom inęło i już nie wróci, wiec po co się tym przejmować.
Offline
Ganin
Chciałabym umiec zyc tak jak Ty
*usmiechneła sie*
Offline
Chunin
wiec czemu nie spróbujesz? albo raczej dlaczego nie umiesz, co?
*zaciekawiło go to*
Offline
Ganin
Nie umiem bo zawsze sie wszytkim przejmuje. A nie chce bo sama nie dam rady
*powiedziała*
Offline
Chunin
to masz za przeproszeniem przesrane na tym punkcie.
*westchnął i spojrzał na niebo*
to w sumie nie ejst takie trudne.
ale trzeba chciaę zapomnieć, jak się nie chce to sru.
Offline
Ganin
Wiesz zawsze byłam sama a jak znalazlam znajomych to po tygodniu okazywali sie fałszywi sama nie dawałam rady dlatego taka jestem
*powiedziala*
Offline
Chunin
'taka jestem'.....
*zamyślił się*
taka? czyli jaka?
nie widzę w tobie nic co mółbym okreslić jako 'taka jesteś.'
Offline
Ganin
Bardzo łatwowierna, samotna?
*westchnela*
Offline
Chunin
a o to chodzi....
*załapał*
samotność jest negatywna tylko jeśli się źle o niej myśli.
nieodtrcana zbytnio staje się przyjaciółką.
a łatwowoiernosc jest zaletą jeśli ufa sie dopowiednim luziom...
co hcyba tobie sie nie rpzytrafia.
Offline
Ganin
Właśnie ale samotnosc mozna znienawidzic jesli sie jest z nia za długo
*powiedziała*
Offline
Chunin
taaa....*przyzał jej rację* ile trwa twoja samotność?
Offline