::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Ganin
Kłamiemy?
*spojrzala na niego uważnie*
Ale ja mówię co myślę.
Offline
Ganin
*zrobił minę stylu 'ojej'*
nie o to...
bo patrz, ja mówię ze ejstem okropny.
ty mówisz że jestes okropna.
i tu kłamiemy.
bo w sumie ty jestes śliczna dla mnie.
a ja podobno jesteś śliczny dla ciebie.
rozumiesz teraz o co mnie chodziło?
*spytał*
Offline
Ganin
*zamyśliła się*
A dla mnieto kwestia samooceny
*przygryzła palec*
ja nie uważam, że jestem śliczna. Nie wiem jak ty myślisz o sobie.
Offline
Ganin
to Zacznij uważać że jestes śliczna, bo ja cię będę o tym informował przy każdym spotkaniu.
*powiedział*
a co ja myślę o sobie?
mówiłem ci to już keidyś.
Wiem, ze wsyzstko jest kwestią spojrzenia, czy to na innych czy na sibeie.
Dla mnie jestes piękna,a ja...
hmmm.. takie z deka straszydło.
*skończył jeść*
Offline
Ganin
*uśmiechnęła się lekko*
A ja ci mowię, że nie jesteś straszydło
*odgarnęła włosy*
Offline
Ganin
dobra, jak chcesz.
w taim razie ty jestes śliczna, a ja nie ejstem strasyzdło,ok? ^^
*zasmiał się*
skończyłaś?, to pozmywam...
Offline
Ganin
Pozmywamy razem
*też wstała a potem rozdzierająco ziewnęła*
Ojej
Offline
Ganin
*pocałował ją w policzek i poszli zmywać. pozmywali*
Offline
Ganin
Ja chyba pójdę spaać
*ziewnęła znowu*
Przepraszam, ale strasznie śpiąca jestem
*przetarła oczy*
Offline
Ganin
ok, ja też, dobranoc.
*pocałował ją*
Offline
Ganin
branoc
*pomachała mu i poszła spać*
Offline
Ganin
*poszedł spać też*
Offline
Ganin
*Wyciągnęla jogurt i usiadła na blacie*
Offline
Sensei
*wszedł do kuchni czy gdzie to oni są dopinajac ostatni guzik u koszuli. spojrzał na dziewczynę*
cześć... i smacznego.
Offline
Ganin
*zmierzyła go z dołu do główy i z góry do dołu*
Hmm.
*mruknęła*
Witaj
*znowu go zmierzyła*
Offline
Sensei
coś nie tak? *spytał aglądajac do lodówki*
Offline
Ganin
*przewróciła oczami*
Czy ja wyglądam jak informacja?
Offline
Sensei
tylko pytam.
*powiedział wyjmując z lodówki mleko i patrzą cna nie uwaznie*
Offline
Ganin
Och. Rozumiem.
*powiedziała ironicznie i spojrzala na niego*
Nie słyszaleś, że z obcymi się nie rozmawia?
Ostatnio edytowany przez Lulu Faiteur (2007-12-14 18:12:55)
Offline
Sensei
to w takim razie nikogo by sie w rezultacie nie znało *odpowiedział nalewając sobie to mleko do szklanki*
Offline
Ganin
Filozoficzne myśli mleczarza
*prychnęła*
Normaalnie poszło mi w buty!
Offline
Sensei
ze mnie mleczarz taki jak z ciebie chodowczyni drobiu, wiec wiesz.
*napił się mleka*
zawsze jestes taka niemiła?
Offline
Ganin
Czy ja jestem nie miła?
*zamrugała słodko oczkami*
Jak możesz?!
Offline
Sensei
cóż, trochę ot Ty oschle i zimno brzmisz.
poza tym słodkie oczka nie załatwiają sprawy.
mleka? *zaproponował wskazując na butelkę na blacie*
Offline
Ganin
A ile ma procent tłuszczu?
*spytała*
Skończyłeś szkołę muzyczną, że oceniasz jak "brzmię"?
Offline