::RPG nie do końca zwykłego świata nastolatków:: PRZYGOTUJCIE SIE DO GWIAZDKI! :)
Jounin
Hmmm.
*zamyśliła się*
Zalezy, czy ma być to...mile czy nie.
Offline
Chunin
miłe czy nie? obojętnie.
co byś z tym zrobiła?
*spytał*
Offline
Jounin
Ja....czasem dzięki takim możliwością można się dowiedzieć więcej o niektórych ludziach
*zamyśliła sie*
Poza tym jeżeli ktoś będzie ranny, nie trzeba odwiedzać szpitala.
Offline
Chunin
moze... ale w tym naszym spokojnym życiu to sie raczej nie rpzyda
Offline
Jounin
Skąd wiesz, że zawsze bedzie spokojne?
*spytała*
Offline
Chunin
nie wiem tego, ale co tu moze się stać? gdybyśmy hcociaż żyli po tamtej stronie...
tu nie ma dla nas potencjalnego zagrożenia.
Offline
Jounin
Po tamtej stronie?
*zmarszczyla brwi*
Rozwiń tą myśl.
Offline
Chunin
henge to przyległy do naszego świat.
akademie są w henge, ale w strefie ograniczonej.
*wyjasnił*
tam, niemal wszyscy mają zdolności i są tam i 'ci dobrzy' i 'ci źle'
Offline
Jounin
A, o to ci chodziło
*kiwnęła glową*
Nie jest pewne, czy już zawsze tak będzie.
Offline
Chunin
co mas zna myśli? *spojrzał na nią*
Offline
Jounin
Mój Mistrz mowił, że wszystko się moze zdarzyc
*powiedziala cicho*
Że ktoregos dnia ci źli nas zaatakuja. Dlatego szkolili nas w walkach. Może to irracjonalne.
*wzruszyla ramionami*
Poza tym nie tylko ci "źli" ze świata henge moga nam zagrażać.
Offline
Chunin
w sumie... *wstał*
ja już idę, pa. dobranoc
*i psozedł*
Offline
Jounin
To pa
*pomachała mu*
Offline
Sempai
*kręcił sie tam gdzieś dalej. i patrzył jak tamta dwójka gadała a potme jak yaten poszedł sobie. westchnął i oparł sie o drzewo.*
Offline
Jounin
*Ponieważ miała całkiem niezły instynk, to czuła, że ktoś sie kręcił*
Trzeba było podejść
*powiedziała głosno*
Offline
Sempai
*spojrzał na nią lekko przysuwając dłoń do ucha jakby jje głos wydal mu się niczym pisk paznokci po tablicy. podszedł cicho do niej*
Offline
Jounin
Ja nie gryzę
*dodala, nie ruszając sie*
Yaten zapewne też nie.
Offline
Sempai
*spojrzal na tył jej głowy i dalej milczał*
Offline
Jounin
Nie wiedzialam, że moje włosy są aż tak ciekawe
*mruknęła*
Offline
Sempai
*westhcnął, włożył ręce do kieszeni i spojrzał na może. wzrok miał jak zagubione dziecko*
Offline
Jounin
*odwróciła się, żeby spojrzać na niego*
Jestem Olivia. Liv. Albo jak wolisz
Offline
Sempai
*spojrzał na nią. oczy mu się błyszczały czerwienią (my wiemy dlaczego ^^). jego skóra odbijała się neimal w morku. wyglądalao na to że ma probemy z wyduszeniem czgoś z siebie*
Trevor...
Offline
Jounin
Witaj
*powiedziała lekkim tonem, jakby jego wygląd nie zrobił na niej najmniejszego wrażenia*
Czy ty też mieszkasz a akademiku?
Offline
Sempai
*podsunął rękę pod brodę i tak się złapał za podbródek jak takie nieśmiałe małe dziecko i skinął głową.*
Offline
Jounin
Rozumiem
*trochę ją zdziwiło jego zachowanie*
Zawsze jesteś taki nieśmiały, czy tylko nad jeziorem?
Offline